[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jej student już wyszedł i chciała teraz, żebym pojechała z nią do Beverly Center.Musiała kupić trochę olejkuz krzewu australijskiego, a poza tym wstąpić do OldNavy", ponieważ słyszała, że mają tam na wyprzedażyfantastyczne spodnie do jogi.- Zwietny pomysł - odparłam.Przetarłam zaspaneoczy i usiadłam, próbując ukryć dziury w mojej flanelowej piżamie w kwiatki.- Muszę sobie kupić coś na dzisiejsze przyjęcie halloweenowe.Nie mam pojęcia, zaco się mam przebrać, bo nie mogę sobie pozwolić nawetna maskę Spider-Mana.Czy tutaj ludzie rzeczywiścieprzebierają się w Halloween?- Jeszcze jak! Wieczorem całe miasto zacznie się bawić.Mieszkasz w stolicy bezrobotnych aktorów.Zobaczysz dziś tylu ludzi przebranych za ofiary katastrofykolejowej, że nigdy więcej nie odważysz się wsiąść dopociągu - poinformowała mnie Alexa.- Ja zwykle chodzę na festiwal dyń, ale jutro mam warsztat, więc w tymroku spędzę Halloween w domu.- Pojedziemy moim samochodem? - spytałam.Najwyrazniej Alexa nie zamierzała udzielić mi żadnychwskazówek co do stroju na dzisiejsze przyjęcie.- Jasne - rzuciła, przybierając kolejną przeczącą zasadom fizyki pozycję, która, jak przypuszczałam, pochodziła z jogi.- Fajnie jest mieć przyjaciółkę w tym samym bloku -powiedziałam, starając się przy tym, by nie zabrzmiałoto jak kwestia Jennifer Jason Leigh w Sublokatorce.-O tak, żeby móc się czasem spotkać i robić razem zwykłe rzeczy.- Trala lała! Na przykład włamać się do czy-259jegoś mieszkania, przebierać się w cudze rzeczyi ukraść czyjegoś chłopaka.- Jasne - Alexa powiodła palcem po brzegu szklankii zlizała resztki różowego soku.- Muszę jeszcze wpaśćdo Polka Dots i Moonbeams.Mają tam świetne ciuchy.może powinnaś się przebrać za kurę domową z lat pięćdziesiątych? - Uśmiechnęła się i zrobiła kilka wypadóww kierunku drzwi.- Zwietny pomysł.Wezmę prysznic i wstąpię po ciebie za jakąś godzinkę - powiedziałam, oddając jejszklankę i modląc się, żebyśmy wpadły na jakiś seksow-niejszy pomysł co do mojego kostiumu.- Dzięki za sok.- Namaste - odparła, wychodząc.Nie miałam pojęcia, co to znaczy, ale na wszelki wypadek się uśmiechnęłam.Miałam przyjaciółkę.Taką,z którą mogłam po pracy wyskoczyć do Beverly Center.Niech mnie ktoś spróbuje powstrzymać przed wyrażaniem radości!Każda obowiązkowa wycieczka do Beverly Center zaczyna się od drogerii Rexall.Całymi godzinami możnatam podziwiać limonkowe, lśniące spinki do włosów,masło kakaowe, a wybór szamponu jest tam równietrudny, jak rozwiązywanie zagadek ludzkiego genomu.Następna w kolejności jest księgarnia Star Books.Należy w niej kupić stertę książek w miękkich okładkach,dzięki którym człowiek staje się bieglejszy w tematachliterackich - nawet jeżeli nowe nabytki dołączą do stosu nieprzeczytanych" pozycji, z Dickensem na samymdnie i najnowszym Salmanem Rushdim na wierzchu.Tam też należy nabyć najnowsze wydanie magazynu InStyle", People" i jeszcze jedną ofiarę zbyt szybkiego życia - New Yorkera". InStyle", z cudownymi zdjęciami dokumentującymi wieśniackie śluby i blamażena czerwonym dywanie, szybko blaknie w słońcu i przesiąka wodą od nadmiernego używania. New Yorker"z kolei zachowuje niezmiennie poważny i nieskazitelnywygląd, leżąc na stoliku do kawy, dopóki człowiek sięnie zorientuje, że połowa opisywanych w nim osób daw-260.A ino już umarła, a wszelkie afery dawno pokrył kurz niepamięci.Następny przystanek to Old Navy, w celu nabycia kilku nowych sztuk bawełnianej bielizny, która nigdy nieujrzy światła dziennego na randce, ale pomoże znieśćnajtrudniejsze dni przeziębienia.Oczywiście trzebajeszcze znalezć czas na zakup ubrań codziennego użytku w Gapie i kilku DVD.Wypada także złożyć krótką wizytę w Victoria's Secret, gdzie można zaopatrzyć sięw śmiałą, skąpą czerwoną (a jeśli człowiek czuje się wyjątkowo odważny - purpurową lub w kolorze północy",jak to nazywają tubylcy) bieliznę z koronkami.I terzeczy również nigdy nie ujrzą światła dziennego narandce, ponieważ człowiek nie posiada chwilowo życiamiłosnego.Może sobie za to poczytać o rzeczonym w magazynie InStyle".Rozumiecie już, o co chodzi? Czasemjest to tak skomplikowane, że przyprawia mnie o zawrótgłowy.Zakończyłyśmy wreszcie z Alexą najazd na BeverlyCenter, podczas którego w akcie desperacji nabyłamdrogą kupna obrzydliwie nachalny kostium francuskiejpokojówki.Teraz rozpaczliwie potrzebowałyśmy odpoczynku i doładowania akumulatorów.- Jamba juice? - spytałam.Wydawało mi się, że dodatkowa porcja echinacei będzie Alexie odpowiadać.Okazało się, że jestem zacofana żywieniowo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]