[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Roxanne roześmiała się. No dobrze.Obejrzymy twoją kolekcję.Kendall popatrzyła na nią pustym wzrokiem. Moją kolekcję?Roxanne westchnęła. Moja droga, żadna szanująca się modelka nie rusza się na krok bez kolekcji zdjęć.Totwoja biblia.Pokazujesz ją potencjalnym klientom. Roxanne znowu westchnęła. Zróbsobie dwa zdjęcia twarzy.jedno poważne i jedno uśmiechnięte.Obróć się.Kendall zaczęła się odwracać. Powoli. Roxanne przyjrzała się dziewczynie. Niezle.Chcę zobaczyć twoje zdjęcie wkostiumie kąpielowym albo w bieliznie, w czym najlepiej się prezentujesz. Zrobię w jednym i drugim zapewniła gorliwie Kendall.Roxanne musiała się uśmiechnąć na te naiwne słowa. No dobrze.Jesteś.hm.trochę inna, ale możesz zrobić zdjęcia. Dziękuję. Nie dziękuj mi tak szybko.Pozowanie dla magazynów mody nie jest takie proste, jaksię wydaje.To ciężki zawód. Jestem na to przygotowana. Zobaczymy.Zaryzykuję i wyślę cię na kilka przeglądów. Słucham? Przeglądy urządza się po to, żeby klienci mogli obejrzeć nowe modelki.Będą tamrównież modelki z innych agencji.To trochę przypomina spęd bydła. Poradzę sobie.Taki był początek.Kendall wystąpiła na kilkunastu przeglądach, zanim pewien projektantwybrał ją, żeby prezentowała jego stroje.Była tak spięta, że o mało nie zmarnowała okazji,mówiąc za dużo. Naprawdę uwielbiam pana sukienki i myślę, że będą dobrze na mnie wyglądały.Toznaczy, oczywiście, wyglądałyby dobrze na każdej kobiecie.Są cudowne! Ale myślę, że namnie będą wyglądały wyjątkowo dobrze. Jąkała się ze zdenerwowania.Projektant współczująco pokiwał głową. To pani pierwsza praca, tak? Tak, proszę pana.Uśmiechnął się. No dobrze.Wypróbuję panią.Jak pani się nazywa? Kendall Stanford. Zastanawiała się, czy projektant skojarzy jej nazwisko z tymiStanfordami, ale oczywiście niczego nie skojarzył.Roxanne miała rację.Praca modelki to był ciężki zawód.Kendall musiała nauczyć sięznosić nieustanne odrzucanie, przeglądy, które do niczego nie prowadziły, tygodnie bezzleceń.Kiedy pracowała, musiała nakładać makijaż o szóstej rano, po zakończeniu zdjęćpędziła na następną sesję i często kończyła dopiero po północy.Pewnego wieczora, po długim dniu zdjęciowym z pół tuzinem innych modelek, Kendallspojrzała w lustro i jęknęła. Nie będę mogła jutro pracować! Patrzcie, jakie mam zapuchnięte oczy!Jedna z koleżanek powiedziała: Połóż na oczy plasterki ogórka.Albo wrzuć torebki z rumiankową herbatą do wrzątku,zaczekaj, aż wystygną, i połóż na powieki na piętnaście minut.Do rana opuchlizna zeszła.Kendall zazdrościła modelkom, na które był nieustanny popyt.Słyszała, jak Roxanneustala ich rozkład zajęć: Dałam już Scaasiemu zastępstwo za Michelle.Zadzwoń do nich i powiedz, że onabędzie do dyspozycji, więc przesuwam ich na pierwsze miejsce listy.Kendall szybko nauczyła się nigdy nie krytykować strojów, w których pozowała.Poznałakilku najlepszych fotografów w branży i zamówiła serwis fotograficzny do swojej kolekcji.Nosiła torbę wypełnioną niezbędnymi dla modelki rzeczami ubrania, biżuteria, kosmetyki izestaw do manikiuru.Nauczyła się suszyć roztrzepane włosy suszarką, żeby wydawały sięgęstsze, i zakręcać je na podgrzewane lokówki.Musiała nauczyć się dużo więcej.Stała się ulubienicą fotografów i jeden z nich odciągnąłją na bok, żeby udzielić jej rady. Kendall, zawsze zachowuj uśmiechnięte zdjęcia na koniec sesji.W ten sposób wargimniej ci się pomarszczą.Stawała się coraz bardziej popularna.Pozbawiona konwencjonalnej, zwalającej z nógurody, typowej dla większości modelek, miała jednak coś innego: pełną wdzięku elegancję. Ona ma klasę orzekł jeden z agentów reklamowych.Trafnie ją podsumował.Była również samotna.Od czasu do czasu umawiała się na randki krótkie spotkania bezznaczenia.Pracowała bez przerwy, ale czuła, że nie zbliżyła się do celu bardziej niż wtedy,kiedy po raz pierwszy znalazła się w Nowym Jorku.Muszę znalezć sposób, żeby nawiązaćkontakt z czołowymi projektantami, pomyślała. Mam dla ciebie rezerwacje na następne cztery tygodnie powiedziała Roxanne.Wszyscy cię kochają. Roxanne. Tak, Kendall? Nie chcę już tego robić.Roxanne popatrzyła na nią z niedowierzaniem. Co? Chcę występować na pokazach.Pokazy mody stanowiły szczyt aspiracji większości modelek.Była to praca najbardziejlukratywna i najbardziej podniecająca.Roxanne miała wątpliwości. Bardzo trudno się przebić, to prawie niemożliwe i. Poradzę sobie.Roxanne przyjrzała się jej uważnie. Naprawdę chcesz to zrobić, tak? Tak.Roxanne kiwnęła głową. W porządku.Jeżeli mówisz poważnie, to przede wszystkim musisz się nauczyć chodzićpo belce. Co?Roxanne wyjaśniła.Tego samego popołudnia Kendall kupiła wąską sześciostopową belkę, wygładziła jąpapierem ściernym, żeby usunąć drzazgi, i położyła na podłodze.Za pierwszym, drugim itrzecim razem, kiedy próbowała po niej przejść, spadła.To nie będzie łatwe, doszła downiosku.Ale poradzę sobie.Codziennie wstawała wcześnie i ćwiczyła chodzenie po belce na palcach.Miednica doprzodu.Palce stóp miękko.Opuścić pięty.Dzień po dniu poprawiało się jej wyczucierównowagi.Spacerowała tam i z powrotem przed wielkim lustrem, przy muzyce.Nauczyła sięchodzić z książką na głowie.wiczyła szybkie przebieranie się z szortów i tenisówek wsuknię wieczorową i pantofelki na wysokich obcasach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]