[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Dom Atrydzkipochodzi w prostej linii od Zeusa, więc jest najwyższy whierarchii.Wkraczamy przedostatnie pouczyła. Zanami wchodzi już tylko Wyrocznia.Helena odsunęła się od matki i sięgnęła po szczotkędo włosów, żeby zamaskować fakt, że nie chce być przeznią dotykana.Dafne jednak to zauważyła. Już czas.Wszyscy są oznajmiła opryskliwie. Skąd wiesz? Poznaję ich głosy. Dafne zaśmiała się śmiechempozbawionym wesołości i małym palcem założyła włosyza ucho. Niektórych z tych tam na dole znam lepiej niżciebie. A czyja to wina? To nie wina odparła łagodnie Dafne. To wybór.Tak wybrałam, Heleno, i podjęłam właściwą decyzję.Naprawdę lepiej ci było beze mnie.Helena otworzyła usta, żeby zaprotestować, ale wostatniej chwili się powstrzymała.Jako Kłamstwowidzącawiedziała, że Dafne mówi prawdę.Kobieta nie ściemniałaani nie szukała wymówek.Naprawdę wierzyła, że zrobiładobrze, a kiedy Helena pomyślała o swoim ojcu, którywciąż leżał w pokoju na końcu korytarza, musiała się znią zgodzić.Bez matki miała lepsze życie.Dafne odeszła,ale dlatego, żeby córka była szczęśliwsza z Jerrym jakoojcem i z przyjaciółmi: Claire i Mattem.To wymagało odDafne dużej dyscypliny.Helena zaczęła rozumieć, jakiemiała szczęście.Siedemnaście lat normalnego życiaukształtowało ją na osobę, którą teraz jest.I to jejzapewniła matka, odchodząc. Dziękuję szepnęła Helena. Proszę odparła pustym głosem Dafne.Helenę zaskoczył ten ton, więc zerknęła na pierśmatki, ale zobaczyła tam tylko ciemną dziurę, ziejącąwyrwę, nieskończoną pustkę w miejscu serca.Zrobiłakilka kroków w tył. Co się stało, Heleno? Co takiego? Nie masz serca odparła.Z przejęcia zapomniała,że nie powinna zdradzać swojego nowego talentu. Umarło razem z Ajaksem. Ale tam nie ma nic! To nie jest nawet złamaneserce.Nie jesteś smutna, zła czy zraniona.Ty nie czujesznic.To wbrew naturze. Spojrzała Dafne w oczy i złapałają za nadgarstek, żeby nie odeszła. Co ty zrobiłaś? Trzymała ją mocno, bo matka próbowała się wyrwać. Cokolwiek zostało z moich uczuć,przehandlowałam to, żeby osiągnąć cel.Kobiety wciąż torobią.Sukcesorki przysięgają przed obliczem Hekate wyjaśniła Dafne, a potem podejrzliwie zmrużyła oczy, bowpadła jej do głowy pewna myśl. Ale skąd ty w ogólewiesz, że nic nie czuję? wymamrotała bardziej do siebieniż do córki.Rozległo się pukanie. Heleno? zawołała Andy. Jesteś tam? Tak. Puściła dłoń matki i odwróciła się do drzwi. Wejdz.Dziewczyna ostrożnie zajrzała do pokoju. Noel robi się.powiedzmy, nerwowa, żeby niewyrażać się niecenzuralnie.Mówi, że ty i twoja mamamacie ruszyć tyłki i przyjść na dół, zanim ktoś kogośzamorduje i zachlapie krwią jej świeżo umyte podłogi.Uśmiechnęła się i uniosła ręce. To cytat. Domyśliłam się zaśmiała się Helena. Jużidziemy.Wciąż było jeszcze dużo tematów, które chciałabyporuszyć z Dafne, ale jak zwykle na odpowiedzi musipoczekać.Wyszły z pokoju Ariadny i ruszyły korytarzemw stronę schodów. No, no powiedziała cicho Dafne, przypatrując sięwdzięcznej postaci Andy. Niewiele takich rybek pływaw morzu.Andy zesztywniała i w reakcji na te zaczepki zwolniłakroku. Jestem półsyreną odparła.Odwróciła się doDafne, żeby spojrzeć jej prosto w oczy. Masz z tymjakiś problem? Nie odpowiedziała kobieta i wytrzymałaspojrzenie Andy. Ale najwyrazniej ty masz.Radzę ci,odpuść sobie.Przepchnęła się obok Andy.Helena niechętnie poszłaza matką.Przechodząc, spojrzała na dziewczynęprzepraszająco. A Hektor nie jest Apollem dodała Dafne, kiedydotarła do schodów. Czas, żebyś z tym też siępogodziła. Jakim prawem.? zaczęła wściekle Andy. To jeden z najwspanialszych mężczyzn, jakichkiedykolwiek znałam, mała półsyrenko, która nienawidzisiebie przerwała jej Dafne.Helena zauważyła, że oczymatki są bezlitosne i błyszczą jak brylanty. Niezasługujesz na niego.Schodząc po stopniach, Helena bezgłośniewypowiedziała słowa przeprosin, ale dziewczyna obróciłasię na pięcie i zniknęła.Wciąż pogrążona w myślach o Andy poszła za matkądo salonu, gdzie atmosfera była aż ciężka od napięcia.Jejwzrok natychmiast spoczął na potężnym, jasnowłosymmężczyznie stał przed Kastorem i Pallasem, w miejscuzarezerwowanym dla Głowy Domu Tebańskiego.To musiał być Tantal.Rozpoznała go, choć niespotkali się nigdy wcześniej.Przypomniała sobie jegotwarz: czerwoną, spoconą, wykrzywioną gniewem, kiedyusiłował pobić tamtą Helenę tak, żeby pozbawić jądziecka.Tantal zagapił się na Dafne.Patrzył tak samo jakMenelaos na Helenę Trojańską.Nowa zdolność Helenypozwoliła jej widzieć jego pierś, wypełnioną palącąpotrzebą.Na chwilę uniósł wzrok ponad ramieniem Dafnei zobaczył Helenę.Zadrżała z obrzydzenia, boprzypomniała sobie inne życie, w którym po upadku Troizostała zmuszona, żeby go poślubić.Potem przeniósłwzrok z powrotem na Dafne i wpatrywał się w nią, dopókinie weszła Wyrocznia.Kiedy Kasandra wślizgnęła się do pokoju, jejbransoletka z dzwoneczków delikatnie zabrzęczała.Lucas, Hektor, Orion i Helena wstali, żeby do niejdołączyć.Usiadła w swoim ogromnym fotelu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]