[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zuni więc poświęcają się ukonstytuowanym formom swego społeczeństwa, aż dopochłonięcia indywidualności.Ani urzędu, ani posiadania zawiniątek kapłańskich nieuważają za stopnie prowadzące do celu, który chcieliby osiągnąć.Człowiek, kiedy go na tostać, uzyskuje maskę dla siebie po to, aby zwiększyć w rodzinie zasób rzeczy,  które możnawykorzystać" oraz zasób masek, którymi zawiaduje jego kiva.Bierze należyty udział wrytuałach określonych kalendarzem i dużym kosztem buduje nowy dom, aby ugościćuosabiających kapłana katcina podczas Szalako, ale robi to tak anonimowo i z takimpomijaniem własnej osoby, że trudno o coś podobnego w innych kulturach.Dla nas właściwyZuni sposób osobistego działania jest całkowicie obcy.Podobnie jak w dziedzinie religii, również i w życiu gospodarczym czyny i motywacjejednostki są w niezwykłym stopniu pozbawione elementów osobistych.Jednostką gos-podarczą jest, jak widzieliśmy, nader nietrwała grupa mężczyzn.Jądrem rodziny, grupą stałą,jest grupa złączonych pokrewieństwem kobiet, ale kobiety te nie sprawują ważnych funkcji wwiększych przedsięwzięciach gospodarczych, jak rolnictwo czy pasterstwo lub nawet obróbkaturkusów.A mężczyzni, których udział w podstawowych zajęciach jest nieodzowny, tworząpłynną, luzno powiązaną grupę.Mężowie córek domu wracają do domów swych matek,kiedy zmusi ich do tego jakiś konflikt rodzinny, i odtąd nie mają już obowiązku wyżywienia izapewnienia dachu nad głową swoim dzieciom, które porzucają.Poza tym w domu prze-bywają różni inni mężczyzni, krewni z grupy żeńskiej: bezżenni, wdowcy, rozwiedzeni orazci, którzy czekają, aż przeminą chwilowe przykrości w domach ich żon.Jednakże ta mieszanagrupa, bez względu na swój chwilowy skład, pracuje nad wypełnianiem wspólnego spichrzakukurydzą, która pozostaje wspólną własnością kobiet danego domu.Jeśli nawet jakieś nowouprawione pola są prywatną własnością któregoś z tych mężczyzn, to wszyscy uprawiają jerazem, a zbiory składają do wspólnego spichrza, tak jak robią to w przypadku pólodziedziczonych po przodkach.Ten sam zwyczaj dotyczy i domów.Budują je razem mężczyzni, ale należą one do kobiet.Mężczyzna, opuszczając żonę jesienią, może porzucić dom, który budował przez rok, i pełnyspichrz kukurydzy, również owoc całorocznej pracy na roli.Ale na myśl mu nawet nieprzyjdą jakieś osobiste roszczenia zarówno do domu, jak i do zbiorów i nikt nie uważa, żezostał oszukany.Dał on swój wkład pracy w gospodarkę i rezultatem tego jest zaopatrzenie38Opowieść ta (patrz: Benedict l, vol.II) jest oparta na wydarzeniu, które miało miejsce około 1850 roku i zostało opisane przez córkę tejrodziny, patrz: Bunzel 4, s.35-38.80 całej grupy; jeśli zaś przestaje był członkiem tej grupy, to jego sprawa.Dziś poważne zródłodochodu stanowią owce i są indywidualną własnością mężczyzn.Ale pasą je wspólnie grupyspokrewnionych mężczyzn i nowe motywacje gospodarcze dopiero zaczynają z wolna siękształtować.Podobnie jak, według ideału Zuni, człowiek włącza się w działalność grupy i nie ubiega sięo osobistą władzę, tak również nigdy nie przejawia gwałtowności.Ich apollińska postawaumiaru, w greckim sensie tego słowa, nigdzie nie występuje wyrazniej niż we właściwym tejkulturze stosunku do emocji.Bez względu na to, czy chodzi o gniew, czy o miłość, zazdrośćczy smutek, pierwszą cnotą jest umiarkowanie.Podstawowy zakaz nakładany na świętychmężów w czasie sprawowania obrzędowych funkcji skierowany jest przeciwkojakiemukolwiek śladowi gniewu.Spory, czy to dotyczące obrzędów, czy gospodarcze, czydomowe, są najzupełniej wolne od gwałtowności.U Zuni każdy dzień przynosi nowe przykłady łagodności ich usposobienia.Któregoś latapewna rodzina, którą dobrze znałam, ofiarowała mi dom, abym w nim zamieszkała, awskutek pewnych skomplikowanych okoliczności inna rodzina rościła sobie pretensje dodysponowania tym domem.W okresie najostrzejszego konfliktu, kiedy Quatsia, właścicielkadomu, i jej mąż znajdowali się ze mną w pokoju, jakiś nieznajomy człowiek zaczął ścinaćkwitnące chwasty, których jeszcze nie wypielono z podwórka.Czynność ta należy dowłaściciela domu i dlatego ten człowiek, który rościł sobie pretensje do rządzenia owymdomem, korzystał z okazji, by publicznie zamanifestować swoje roszczenie.Nie wszedłjednak do domu ani nie prowokował niczym Quatsii i jej męża Leo znajdujących się wmieszkaniu, tylko powoli ścinał zielsko.Leo, oparty o ścianę, siedział nieruchomo w kucki ispokojnie żuł jakiś liść.Jednakże Quatsia poderwała się i powiedziała do mnie:  On nasobraża.Ten człowiek wie, że Leo jest w tym roku kapłanem i nie wolno mu wpaść w gniew.Zajmując się naszym podwórkiem, chce nas zawstydzić przed całą wioską".W końcu intruzzebrał zwiędłe chwasty, spojrzał z dumą na oczyszczone podwórko i poszedł sobie.Nie padłomiędzy nimi ani jedno słowo.Dla Zuni była to pewnego rodzaju obraza;  obcy" tą porannąpracą na podwórku wyraził protest w dostatecznym stopniu.Poza tym nie podjął żadnychdalszych kroków.Podobnie tuszowana jest zazdrość małżeńska.Zuni nie reagują gwałtownie na cudzołóstwo.Na równinach normalną reakcją na zdradę żony było obcięcie miękkiej części nosa.Praktykowano to nawet na południowym zachodzie wśród plemion nie należących do IndianPueblo, jak na przykład Apacze.Ale u Zuni niewierność żony nie usprawiedliwia gwałtownej81 reakcji.Mąż nie uważa zdrady za naruszenie swoich praw.Niewierność żony stanowi zwyklepierwszy krok do zmiany męża i instytucje Zuni zmianę tę ułatwiają w dostatecznym stopniu,tak że w istocie jest to procedura dość prosta.Nie biorą pod uwagę możliwości gwałtownejreakcji39.Podobnie żony okazują często takie samo umiarkowanie, gdy okaże się, że mężowie sąniewierni.Jak długo sytuacja nie jest na tyle przykra, aby zrywać stosunki, tak długo się jąignoruje.Na rok przed jedną z wizyt dr Bunzel u Zuni jeden z młodych mężów w domu, wktórym mieszkała, wplątał się w pozamałżeńską aferę; stała się głośna w całej osadzie.Rodzina całkowicie ignorowała tę sprawę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •  
    hp") ?>