[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Podczasgdy inna część mnie znajduje się już poza Szczeliną.- Szczeliną? To o niej pisałeś w swojej ostatniej książce Najdalsza podróż'? Tę szczelinę masz namyśli? - zapytała.- Tak.Może podczas którejś ze swoich wypraw zechcesz ją zbadać?- Z wielką chęcią!- Denise, bardzo mnie cieszy, że zaangażowaliście się w tę pracę.To, co robicie, odgrywaogromną rolę w łączeniu rzeczywistości.Posiadanie ciała fizycznego jest z jednej stronyograniczające, z drugiej jednak przynosi wam, jako badaczom, wielką korzyść.Sam żyłem fizycznieprzez chwilę - ciągnął dalej Bob.- Wystarczająco długo, żeby poznać to otoczenie i jegomieszkańców.Innymi słowy, dla mnie samego ma to zarówno mocne, jak i słabe strony.Oferujęwam więc swoją pomoc podczas kolejnych sesji.Pomyślcie, że część mnie jest po prostu wciążzaangażowana w rozwój rzeczywistości fizycznej.Będę tutaj zawsze, kiedy się pojawicie, izaprowadzę was do osób, które będą w stanie jak najlepiej odpowiedzieć na przygotowane przezwas pytania.Co wy na to?- Będę ci bardzo wdzięczny, Bob - odparłem.- Dziękuję - dodała Denise.- To wspaniale, że nam pomożesz.- Jest też coś, co wy możecie zrobić dla mnie.Czy mogę was o to poprosić?- Co takiego? - zapytała Denise.- Bez wątpienia zauważyliście podążający za wami tłum śniących? W Centrum Planowaniapokazywał go wam ten, którego nazywacie Pracownikiem Zwiadomości.- I.? - niecierpliwiłem się.- Popracujcie z tym tłumem.W ten sposób osoby z rzeczywistości fizycznej znacznie szybciejprzyłączą się do naszych działań.- Popracować z tłumem? - Denise jęknęła.1Holodesk - urządzenie przypominające biurko, opisane przez Bruce'a Moena w książce Podróże do życia pośmierci.Pracownik Centrum Edukacji wkłada do holodeska książkę, a jej treść zostaje  wyświetlona" jakotrójwymiarowy hologram nad blatem biurka (przyp.tłum.).49 www.AstralWeb.blo.pl- Skrót myślowy - zaśmiał się Bob.- Po prostu porozmawiajcie z nimi, gdy znów zgromadzą siękoło was jak zwykle w miejscach takich jak Centrum Planowania.Zwróćcie się do nichbezpośrednio, do całej grupy, i wyjaśnijcie, co tu robicie i czemu to służy.Powiedzcie, kim jesteściew świecie fizycznym.Wyjaśnijcie, że jesteście żywymi ludzmi, tak jak oni, że badacie te miejsca.Możecie im zaproponować, żeby sami porozmawiali z Pracownikiem - wyjaśnił Bob.- Dzięki temuwięcej osób zaangażuje się w to bardziej świadomie, co znacznie przyśpieszy cały proces.- Nie mam nic przeciwko temu - powiedziałem.- Tak, myślę, że możemy to zrobić - dodała Denise.Bob uśmiechnął się.Nadal gromadziliśmy energię miłości we wnętrzu kryształu.Moja czakra sercabyła coraz gorętsza.czułem jej żar.- OK, a teraz chodzcie za mną - zarządziła Denise.Ruszyła w dół tak szybko, że prawie niezauważyłem, jak zniknęła.Odnalazłem ją i zaraz poczułem, że obniżamy lot z zawrotną szybkością.Poczułem znajome, niskie wibracje kryształu jądra Ziemi.- Zobaczcie, jak zakotwiczam tutaj energię kryształu - powiedziała Denise, gdy tylkowylądowaliśmy.Wykonywała ruchy, jakby wyrzucała energię w powietrze.Energia łączyła się zkryształem jądra Ziemi wszędzie, gdziekolwiek została skierowana.Poszedłem za jej przykładem, gdy nagle usłyszałem trzaśniecie drzwi wejściowych do mojegomieszkania.Oderwało mnie to od Denise i całkowicie wciągnęło w fizyczność.Pharon wróciła właśnie, niespodziewanie wcześnie, z kursu masażu.Ruszyłem w jejkierunku, obijając się o ściany, zanim nawet zdałem sobie sprawę, że właśnie zerwałemsię z łóżka.Zaczęło mi się rozjaśniać w głowie.Przypomniałem sobie, że miała dziśegzamin.Trzaskające drzwi mogły więc oznaczać, że potrzebuje trochę TLC*.Nieco pózniej tego samego wieczoru, gdy próbowałem zasnąć, poczułem obecnośćDenise.Chciała sprawdzić, co się ze mną stało, kiedy nieoczekiwanie zniknąłem podczasćwiczenia zakotwiczania energii w krysztale jądra Ziemi.- Wszystko w porządku? - zapytała.- Tak, drzwi trzasnęły strasznie głośno, gdy Pharon wróciła do domu.Wciągnęło mnie do ciałatak szybko, że zanim się zorientowałem, już byłem na nogach - zaśmiałem się.- Wyglądasz na zmęczonego.Chyba nie masz już dziś ochoty na żadne wyprawy?- Rzeczywiście, dziś już nie mam siły na sesje.Dobrze, że użyłem magnetofonu, który włączasię na dzwięk głosu, żeby wszystko rejestrować.Nie dam już nawet rady wstać i zrobić notatek napodstawie tych nagrań.Przełożę to na jutro.Co powiedziawszy, odpłynąłem w sen.50 www.AstralWeb.blo.plRozdział 14Relacja Denise z drugiego wypaduMagnetofon włączający się na dzwięk głosu jest narzędziem, które bardzo pomaga wbadaniu rzeczywistości niefizycznej1.Używam go podczas sesji partnerskich z Denise, atakże gdy pracuję sam.Komentuję swoje doświadczenia  na żywo", dyktafon sam sięwłącza, nagrywa moje słowa, potem wyłącza się i czeka, aż znowu zacznę mówić.Następnego ranka odsłuchałem nagrania, spisałem relację na komputerze i wysłałemją do Denise.Po południu dostałem od niej mail.Chcę dać odczuć czytelnikowi, na czym polega dostrzeganie swojego własnegodoświadczenia w relacji partnera na samym początku procesu eksploracji partnerskich.Dlatego zamieściłem poniżej (pochyłym drukiem) notatki Denise z naszego drugiego wy-padu.Pod nimi pojawiają się moje komentarze (zapisane czcionką prostą) porównującenasze doświadczenie.Czasami, gdy rozpoczynamy naukę pracy z partnerem, musimytrochę ponaciągać fakty, aby wyobrazić sobie, że mówimy o tych samych rzeczach.Notatki DeniseKrótko, zanim zapomnę: miałam duży problem ze skoncentrowaniem się.Spotkałam Bruce'aprzy krysztale.Oboje mieliśmy ten sam problem.Zastanawiam się, czy odgłosy pralki dobiegające zmieszkania sąsiadów i krzyki rozbawionych dzieci na podwórku nie zostały przefiltrowanei nie zakłóciły również koncentracji Denise.Wypowiedziałam afirmację X27, utrzymując myśl o zjednoczeniu się w miłości.Wykreowałamatmosferę bliskości, pomimo rozkojarzenia.Kryształ w TMI Tam emituje energię Czystej Bezwarunkowej Miłości, którejdoświadczam, wchodząc do jego wnętrza. Wykreowanie atmosfery bliskości" mogłobysię odnosić do tego, co się działo podczas sesji już po zastosowaniu Wahunki, choć toskojarzenie trochę naciągane.Udałam się do Centrum Planowania.Wciąż byłam zdekoncentrowana i mówiłam o tymBruce'owi.Zauważcie, że oboje wspominamy o wizycie w Centrum, którą zaplanowaliśmy przedrozpoczęciem sesji.Pojawił się Bob.Odbyliśmy rozmowę, którą bardzo wyraznie postrzegałam.Zapytałamgo:  Dlaczego jeszcze tu jesteś?", mając na myśli jego połączenia z rzeczywistościąziemską.Część jego istoty jest wciąż zaangażowana w ewolucję tego świata; inny jegoaspekt odszedł już  poza Szczelinę".Jest szczęśliwy, że chętnie podjęliśmy się tegozadania.Położył nacisk na pracę poświęconą  budowaniu pomostu" pomiędzyrzeczywistościami.Obydwoje zapamiętaliśmy obecność Boba.Denise postrzegała PracownikaZwiadomości jako Boba.Jeśli chodzi o mnie, to chwilami czułem, jakby to była jedna i tasama osoba, a chwilami że dwie różne [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •