[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Litości! - Campbell traciła oddech.Jej dłonie drżały, kiedyodstawiła filiżankę na stolik.- Na Boga!- Nie ma powodu do niepokoju.Zajęłam się tym.- Jednakuśmiech Giny nie wzbudził zaufania królowej. Morris i innizwró- cili się do mnie, kiedy zrobiono te zdjęcia.Zapewniłam ich, żeSusanna jest tylko jego przyjaciółką, kimś bez większegoznaczenia i nie stanowi żadnego zagrożenia dla Brighton lubHessenbergu.Oraz że król i ja pozostajemy w bardzo dobrych ipewnych stosunkach.- Ale wy nie jesteście w bardzo dobrych i pewnych stosun-kach.A kontaktami z mediami powinno się zajmować BiuroKrólewskie.- Campbell, media zwróciły się z tym do mnie.Kto mógłbylepiej załatwić sprawę romantycznych błędów Nathaniela niż ja?- Kiedy Gina wstała, Campbell zrobiła to samo.- Majorat zależyod tego, czy zostanę królową.Wszyscy to wiedzą.- Majorat zależy od prawego potomka wielkiego księcia zkrólewskiej linii.- Ale ja jestem najbliżej tej linii.- Zaśmiała się szczebiotliwie.- Inni zrzekli się tronu i rozproszyli po Europie.Małżeństwo zemną to idealne rozwiązanie.Wiesz, że to prawda, Campbell.-Jest to jakieś rozwiązanie, ale nie powiedziałabym, że ideal-ne.I proszę się do mnie zwracać: Wasza Wysokość lub Pani.Nieżyczę sobie zuchwalstwa i arogancji w moim domu.Służę Bri-ghton całe moje życie, przestrzegam wszelkich aspektów prawa,stoję na straży sojuszy państwa i czuję się za nie odpowiedzialna.- Nie chciałam sugerować.-A co chciałaś zasugerować? Następnym razem, kiedy gazetyskontaktują się z tobą zamiast z Biurem Królewskim, po prostugrzecznie odmów wszelkich komentarzy.- Ale ja ich znam, Camp.Proszę pani.Przez długie latabudowałam relację z Morrisem i z jemu podobnymi.- Kiedy ty byłaś w pieluchach, ja ucinałam sobie pogawędki zMorrisem Aldermanem przy herbacie.- Obawy Campbell rosły.Nigdy wcześniej nie poznała Lady Genevieve z tejstrony.- Co zrobiłaś, Gino? Co powiedziałaś mediom?- Co zrobiłam? Umocniłam monarchię, ot, co! Pani głupi synwłóczy się z tą amerykańską dziewuchą.Ona wszystkich naszniszczy.Więc chciałam temu zapobiec za pomocą prasy.Zrobi-łam to dla pani, dla Nathaniela.- Chyba dla siebie.- Tak, dla siebie również.I co z tego? Jestem odpowiedniąosobą, aby zostać królową.Poza tym pani też kiedyś wyszła zamąż, aby zostać królową, prawda? - Gina grała chytrze i dośćryzykownie.Campbell poczuła, że obudził się w niej gniew.Taka brzydkastrona pięknej Lady Genevieve.- Nie porównuj mojego małżeń-stwa z Leo do twojej manipulatorskiej strategii.Nie masz pojęcia,o czym mówisz.- Doskonale wiem, proszę pani.- Gina odstawiła swoją her-batę.- Nie żyjemy w czasach, kiedy monarchom należy oddawaćcześć.Na szacunek ludzi trzeba sobie zasłużyć.Pałac musidziałać jak firma PR.Z urokiem osobistym Nathaniela, jegozdolnościami przywódczymi i moją popularnością orazdoświadczeniem w PR możemy uczynić dynastię Stratton jedną znajmocniejszych monarchii w Europie.Możemy panować wBrighton i Hessenbergu.Więc co z tego, że trochę namieszałam?Pani zrobiłaby to samo.Dla dobra wszystkich.A co pani zrobi,kiedy jakaś cudzoziemka pojawi się, twierdząc, że jest w ciąży zNathanielem, i wywoła skandal na cały kraj?Campbell nie mogła złapać oddechu.Zapalczywość Ginyprzeszła w prawdziwą agresję. - Proszę nie udawać naiwnej, Wasza Wysokość.Proszę wziąćsię w garść.Ponieważ tego rodzaju skandal będzie pierwszymśmiertelnym ciosem zadanym Koronie.- Ale z tego, co wiem, żeby zajść w ciążę, trzeba uprawiaćseks.- Jakiś głos dochodzący od strony drzew wypełnił pokój.-Więc kwestia ciąży jest po prostu niedorzeczna.Campbell skierowała wzrok w stronę drzwi, a Gina zrobiłaszybki obrót.- Bardzo przepraszam, ale to jest rozmowaprywatna.W drzwiach stał Rollins z Susanną.- Wasza Królewska Mość,panienka prosiła o rozmowę z panią.Pozwoliłem sobieeskortować ją do pokoju Waszej Królewskiej Mości.- Dziękuję, Rollins.Susanno, wejdz, proszę.- Campbell wy-minęła krzesła, aby przywitać nowego gościa.- Bardzo dziękuję, ale nie zamierzałam paniom przerywać.Chciałam.- Patrzyła w dół.- Chciałam przeprosić za całe tozamieszanie.Jej pokorna postawa ujęła Campbell.Dziewczyna potrzebo-wała ciepłej kąpieli i rzeczy na przebranie.- Proszę, wejdz i wypij z nami herbatę.Wyglądasz na kom-pletnie przemarzniętą.- Bardzo dziękuję, proszę pani, ale nie mogę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •