[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Masz się przespać.tych drzwi, a także Kellem i Jansonem, którzy czekali na korytarzu.Wszyscy sprawialiZanim wyszedł, gestem dał znak pozostałym pilotom Widm, żeby mu towarzyszy-wrażenie bardzo zaniepokojonych.li.Kell pierwszy zareagował na ruch jego głowy.Spojrzeli na niego także pozostali.Janson podążył za nim, ale Buzka został w izbie chorych, żeby zamknąć drzwi za- Ach, nareszcie - odezwał się Phanan.- Jak to dobrze, że w końcu się obudził.Nieich plecami.będę musiał niczego amputować.- Buzko, co mam zrobić, żebyś mi uwierzył.Przerażony Młynek wsparł się na łokciu.- Usiądz - rozkazał Garik władczym tonem.Młynek podszedł do pryczy i klapnął- Czego nie będziesz musiał amputować? - zapytał.na materac.- No cóż, wygląda na to, że w najgorszym stanie znajduje się twoja głowa - odparł- Proszę.- zaczął.beztrosko uśmiechnięty cyborg.- Pozwól najpierw, że coś ci pokażę.Bothanin pogładził się po twarzy, jakby zamierzał się upewnić, czy nie pozostałyGarik wyjął z kieszeni kombinezonu byle jak sklecony niewielki mechanizm.na niej szczątki robala.Młynek rozpoznał standardowy głośnik, wymontowany zapewne z używanego przez- Nie żartuj - odezwał się z urazą.- Zostałem zaatakowany.Nową Republikę komunikatora, miniaturową baterię i kilka spiralnie skręconych cien-- Przez kogo? - zainteresował się Antilles.kich kabli.- Storinalskiego kryształowego szachraja - wyjaśnił Młynek.- To taki robak.Po-Buzka zetknął ze sobą odizolowane końcówki dwóch przewodów.dobny do szklistego szperacza, ale o wiele bardziej niebezpieczny.- Drap, drap, drap - wydobyło się z głośnika.Piloci Widm spojrzeli po sobie z powątpiewaniem.Młynek poczuł, że zaczyna goMłynek uświadomił sobie, że stoi, choć nie pamiętał, żeby wstawał.Niepewnie ru-ogarniać irytacja.szył w stronę Garika.- Możecie poczytać sobie o nim w encyklopedii pokładowego komputera - powie-- Ty.ty.dział.- A jeżeli nie uśmierciłem tego potwora, krąży w tej chwili gdzieś po okręcie.Phanan chwycił go za ramiona i zmusił, żeby znów usiadł.Bothanin z początku sięMoże się ukrył za jakimś przepierzeniem?opierał, ale w końcu spiorunował lekarza wściekłym spojrzeniem.Phanan podszedł do terminala i zaczął wystukiwać polecenia.Przeglądał pewien- O co tu, do diabła, chodzi? - zapytał.czas różne katalogi, a w końcu wzruszył ramionami.- Czas zapłaty - oznajmił zwięzle Buzka.- Możesz zaprzeczyć, że to ty umieściłeś- Nie ma tu niczego na temat kryształowego szachraja - powiedział.robala w kabinie mojego X-winga?Janko5 Janko5 Aaron Allston X-Wingi V  Eskadra Widm305 306- Ja.co takiego? - żachnął się Młynek.- Jakiego robala? Nie mam pojęcia, o - Tak to jest, kiedy się chce być zbyt dobrym - mruknął.- A co z tym odgłosemczym.- Zobaczył nieubłagany wyraz twarzy rozmówcy i postanowił zrezygnować z drapania?udawania.-No dobrze.To byłem ja - przyznał w końcu.- I co z tego? Buzka poklepał kieszeń, w której trzymał mechanizm z głośnikiem.- A to, że jesteś także autorem wszystkich poprzednich dowcipów - odparł Garik.- - To wszystko zasługa Kella - przyznał.- On także miał po dziurki w nosie tychPamiętasz tego manekina w szafie Falynn? Przypomnij sobie także skaczące rury i dowcipów.Zmajstrował wszystkie te urządzenia i zainstalował je w twojej kabinie.druty w szafce na ubrania Kella.Przypomnij sobie mnóstwo innych dowcipów.A cały Dostał się do wentylacyjnego kanału i wpuścił w głąb szczelin między przegrodamiczas potępiałeś autorów takich żartów.kilka takich urządzeń, sterowanych przez komunikator.Dzięki temu mogliśmy stwarzać- Wcale nie byłem ich autorem - obruszył się Bothanin.wrażenie, że robal spaceruje w różnych miejscach, a nawet za drzwiami twojej kabiny.- Nikt inny nie mógłby tego zrobić bez zostawienia śladów w pamięci pokładowe- Kell skonstruował także sensor, który informował nas, ilekroć wyłączasz oświetlenie.go komputera - stwierdził oskarżycielskim tonem Buzka.- Aamałeś wszelkie możliwe Zbudował miniaturowy mechanizm i zainstalował go w taki sposób, żeby spadł ci nazabezpieczenia i czytałeś hasła, dzięki którym mogłeś tego dokonywać.głowę, kiedy będziesz wychodził z kabiny.Wyłączył dopływ energii do twojego poko-Młynek zacisnął zęby i nie odpowiedział.Buzka wzruszył ramionami.ju, ale ponownie go włączył, kiedy wrzasnąłeś i rozciągnąłeś się jak długi.- Jak powiedziałem, nadszedł czas zapłaty - dodał po chwili.- W ten sposób daję Moim pomysłem było natomiast uzupełnienie encyklopedii zapisanej w pamięcici do zrozumienia, że mi się to nie podoba.Zamierzam cię zmusić do rezygnacji z ta- pokładowego komputera o dodatkowe hasła - ciągnął Buzka.- Dokonałem tego, korzy-kich żartów.To najmniejsza możliwa zapłata, jaką mogę sobie wyobrazić.stając z dostępu do ośrodka łączności  Nocnego Gościa".Gdybyś zadał sobie trud- Jak to zrobiliście? - odezwał się w końcu Młynek.włamania się do bazy danych, bez trudu byś zauważył, że oba hasła trafiły do encyklo-- Co konkretnie cię interesuje? - zapytał Buzka.pedii stosunkowo niedawno.Prawdziwe dane wyciągnąłem z pamięci instruktażowego- Wszystko.notesu, jaki znajdował się w pojemniku z robalem Phanana.Ton prześwietlił insektaGarik wyszczerzył zęby w triumfującym uśmiechu.promieniami skanera, żeby sporządzić wizerunek jego organów wewnętrznych.Obaj- Zacznijmy od tego, jak szklisty szperacz wygramolił się spod mojego siedzenia i wymyśliliśmy cały tekst na temat kryształowego szachraja.W rzeczywistości takiezaczął spacerować po mnie.stworzenie nie istnieje.- Właśnie - podchwycił Bothanin.- Dlaczego wtedy nie zareagowałeś? Młynek westchnął.- W pierwszej chwili pomyślałem, że to robal Phanana- wyjaśnił Buzka.- No cóż, może naprawdę tylko chcieliście wyrównać rachunki - powiedział, aleMłynek odwrócił się do lekarza ze zdumioną miną.Cyborg wzruszył ramionami.zaraz łypnął wściekle na lekarza [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •