[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Drugą korzyścią było to, że do walki przeciwko nął z urazą.Imperium stanie mniej dobrze wyszkolonych przeciwników.Gdyby zresztą nieuczciwi - Będę się zwracała do ciebie pułkowniku Gnojku" i okazywała, co mi się spodo-kandydaci zasiedli kiedyś za sterami gwiezdnych maszyn, i tak wcześniej czy pózniej ba - odparła Notsil.większość zginęłaby podczas pojedynków z imperialnymi pilotami.Lara pomyślała, że Repness otworzył usta i spojrzał na nią, ale nic nie powiedział.jeżeli od razu przekreśli ich kariery, wyświadczy im przysługę.Gdyby się dowiedzieli, - Postanowiłam, że nie przyłączę się do twojego zespołu, Repness - skorzystała zże zawdzięczają jej życie, na pewno by jej podziękowali.okazji Lara.- Nie zamierzam ci pomagać w porwaniu myśliwca typu A-wing.WręczMimo to jeszcze nie zaczęła pisać.Od najmłodszych lat miała nadzieję, że pewne- przeciwnie.Uprzedzę twoich przełożonych o tym, co knujesz.go dnia zostanie pilotką gwiezdnego myśliwca.Kierując się przykładem rodziców, Pułkownik roześmiał się z przymusem.zgłosiła się do służby w Imperialnym Wywiadzie.Zaczęła wtedy zdradzać zamiłowanie - To ci nic nie pomoże, Notsil - powiedział.- Nie masz żadnych dowodów.To ko-do pilotażu i nawet przeszła podstawowe przeszkolenie.Jej przełożeni doszli do wnio- niec twojej kariery jako pilotki.Nigdy więcej nie zasiądziesz za sterami gwiezdnegosku, że ta umiejętność może się jej kiedyś przydać.W końcu Lara uświadomiła sobie, myśliwca.Pomyśl tylko, jak będzie wyglądała reszta twojego życia.że właśnie latanie jest jej prawdziwym powołaniem.Mimo to jej prośba o przeniesienie - Nic mnie to nie obchodzi - odparła beztrosko kandydatka.- Mogę żyć bez lataniado korpusu pilotów została odrzucona.Umiejętności funkcjonariuszki Imperialnego myśliwcem, ale nie potrafiłabym żyć bez honoru.-Z pewnym niepokojem uświadomiłaWywiadu były rzadsze i cenniejsze niż opanowanie sztuki pilotażu, więc wbrew woli sobie, że te słowa wynikają z głębokiego przekonania o ich słuszności, a nie z odgry-musiała nadal szkolić się jako agentka. Uwierz nam, tak będzie lepiej dla ciebie - mó- wanej roli, ale zmusiła się, żeby usunąć tę myśl z głowy.- I mylisz się, twierdząc, że towili wówczas jej instruktorzy.- Któregoś dnia nam za to podziękujesz".koniec mojej kariery.Wręcz przeciwnie.To koniec twojej kariery.W pewnej chwili na ekranie notatnika pojawiła się młodziutka twarz kandydata na - Nie sądzę.- Repness się roześmiał.- Wiesz, co zrobię? Najpierw zasugerujępilota, niejakiego Bickeya, który należał także do dowodzonej przez Repnessa eskadry przełożonym, aby zapoznali się z twoim profilem psychologicznym.Naturalnie, przed-szkoleniowej Wrzaskliwi Wookie.Bickey trafił do niej zaledwie kilka dni pózniej niż tem go zmodyfikuję i już za kilka dni umieszczę w twoich aktach.Kiedy się przekona-Lara.Jeżeli pułkownik zechce postąpić z nim podobnie jak ze wszystkimi innymi kan- ją, jaka z ciebie nałogowa kłamczucha, nie uwierzą ci, nawet gdybyś im powiedziała, żedydatami, prawdopodobnie po kilku następnych dniach przedstawi mu podobną propo- w idealnej próżni nie da się oddychać.zycję.Bickey był bardzo młodym, trochę naiwnym, ale gorliwym kandydatem.Palił Lara uśmiechnęła się drwiąco.się, żeby demonstrować umiejętności i odwagę.Kiedyś zwierzył się jej, że wolałby - Naprawdę myślisz, że będziesz miał te kilka dni na sfałszowanie moich akt? -zginąć młodo podczas bitwy z nieprzyjaciółmi, niż umrzeć w podeszłym wieku na ja- zapytała.kiejś farmie.Nie, pomyślała Lara.Bickey nigdy by mi nie podziękował za to, co mo- - Oczywiście - odparł instruktor, bardzo pewny siebie.- W tym czasie będzieszgłabym mu zrobić.przecież słodko spała.Cały czas w rozterce dołączyła wykaz swoich osiągnięć do listu, który zamierzała Wymierzył jej cios tak szybko, że Lara zobaczyła tylko rozmazaną smugę zamiastwysłać do generała Crackena, a potem bardzo starannie zniszczyła pierwotne i rezer- jego ręki.Pięść pułkownika trafiła ją w kość policzkową i rozcięła skórę.wowe pliki przedstawiające w niekorzystnym świetle pilotów i kandydatów, którzy Ujrzała oślepiającą jasność i straciła nie tylko ostrość spojrzenia, ale także więk-szkolili się w eskadrze Repnessa.Niech zginą, skoro tego chcą, pomyślała.Niech umrą szość zmysłów.Chwilę miała wrażenie, że unosi się w powietrzu.Gdy pomyślała, żejak piloci.chyba zle rozegrała tę rozmowę, jej plecy i głowa zderzyły się z posadzką.Powinno jąZaadresowała gotowe do wysłania listy i zbiory w taki sposób, żeby trafiły tajnymi zaboleć, ale nic nie poczuła.kanałami do biura Crackena.Przypuszczała, że dotrą do adresata jeszcze tego samego Na chwilę odzyskała normalne widzenie i zauważyła, że Repness stoi nad nią zdnia wieczorem i zostaną przeczytane przez jednego z podwładnych generała.odchyloną do tyłu nogą.Tego dnia miała jeszcze tylko jedną rzecz do zrobienia.Potem czubek jego buta trafił ją w skroń i Lara Notsil pogrążyła się w niebycie.Piloci ośmiu pozostałych tęponosych myśliwców Eskadry Widm przelecieli ostat-Spojrzała na urządzenie do zagłuszania dzwięków w dłoni Repnessa, nie kryjąc ni raz przed mostkiem kalamariańskiego krążownika.Zakołysali skrzydłami maszyn napogardy.znak szacunku, zatoczyli zgrabny łuk i utworzyli szyk dwójkowy, żeby osiąść na lądo-- Ostrożny jak zawsze, co, Attonie? - zapytała.wisku bakburtowego hangaru Mon Remondy".Aaron Allston X-Wingi VI %7łelazna pięść101 102Wedge i jego tymczasowy skrzydłowy, Buzka, pierwsi przelecieli przez kurtynę Kiedy wylądowali pozostali piloci jego eskadry, wyłączyli silniki, wyskoczyli zmagnetycznego pola oddzielającego atmosferę w hangarze od próżni przestworzy, kabin i zaczęli się witać ze wszystkimi.Wedge przedstawił podwładnych pilotompierwsi też zobaczyli komitet powitalny oczekujący na nich w jedynym wolnym miej- Eskadry Aotrów i przywitał się z kapitanem Onomą, kalamariańskim dowódcą Monscu pośród myśliwców typu X-wing i wahadłowców.Wedge zmniejszył dopływ energii Remondy".do głównych jednostek napędowych i repulsorów i zaczął powoli lecieć ku komitetowi.Wyszli z hangaru i skierowali się do kwater oficerskich korytarzami, które spra-Z zadowoleniem zauważył, że Garik idealnie wiernie powtarza jego manewr.Osadzili wiały wrażenie tworów organicznych.Miały łagodnie zaokrąglone, cieszące oko kształ-maszyny w dwóch najdalszych od wrót hangaru strefach ładowniczych i równocześnie ty i miłe pastelowe kolory, bardzo różne od szarych, ponurych korytarzy i pomieszczeńotworzyli owiewki kabin.innych okrętów.Solo zapoznał Wedge'a z najnowszymi faktami.Spojrzeli na stojących w idealnie równym szeregu pilotów Eskadry Aotrów.Wy- - Oficjalnie w hangarach Mon Remondy" stacjonują cztery eskadry gwiezdnychglądali jak pluton egzekucyjny.Przed szeregiem stał Han Solo.Wyglądało na to, że myśliwców - powiedział.- Aotry, Widma, Włócznicy.-to eskadra myśliwców typu A-czuje się nieswojo w mundurze generała sił zbrojnych Nowej Republiki.Na jego twa- wing, Nova, czyli eskadra myśliwców typu B-wing.Naturalnie, piloci Eskadry Widmrzy widniał jednak radosny uśmiech.Han najwyrazniej poczuł ulgę na widok Antillesa.oficjalnie spędzają większość czasu na długich patrolach.Nikt nie ma pojęcia, że bawi-Wedge zszedł po drabince na płytę lądowiska i zdjął hełm, żeby wystawić twarz cie się w piratów, a wasze obowiązki spadają na barki Aotrów i Włóczników
[ Pobierz całość w formacie PDF ]