[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Byliścietam? Widzieliście, jaki sprzęt tampoinstalowałem?Przypomniałem sobie tę dzi-wną maszynerię, którą widziałemnad wyspą, więc skinąłem głową. No, to za jej pomocą mogęich stamtąd wyciągać.Bańkaczasu ma niski sufit.Wsuwamypod nich ultramiękki materaci wyciągamy całość.Rzecz w tym,że to prawie zawsze połamie imjednak nogi, bo od nóg zaczy-namy, żeby upadli do tyłu.Cza-sami złamie nam się jeszcze cośprzy okazji, ale zwykle jednak niesą to śmiertelne obrażenia.1094/1408 A wyciągnąłbyś mi kogoś? Kogo?Spojrzałem niepewnie na pil-nie słuchającą Granuaile. Wolałbym nie wymawiaćjego imienia powiedziałem alezostawiła mi go tam Morrigan.Goibhniu wytrzeszczył oczy zezdumienia. Uprzedziła mnie, że ktoś siękiedyś do mnie w tej sprawiezgłosi, ale nie myślałem, że już.Ajuż na pewno nie myślałem, że tobędziesz ty. Wiesz, o kim mówię? Nie.Powiedziała tylko, żezostawiła tam kogoś i że1095/1408w przyszłości ktoś, ale nie ona,poprosi mnie, żebym gowyciągnął.Zapłaciła mi teżniebotyczną ilość garncy ze złotemza to, żebym tego gościa wydostałz wyspy i upewnił się, żewydobrzeje. Ale nie wiesz, kto to? Nie.Powiedziała, żektokolwiek się po tę osobę zgłosi,będzie ją potrafił zidentyfikować.Teraz to mnie zupełnie zatkało.Biorąc pod uwagę, jak dawno mu-siała go tam umieścić, wychodziłona to, że zastanawiała się nadsamobójstwem już bardzo, bardzodawno temu.Albo wywróżyła mu,1096/1408że musi odegrać jakąś rolę w nieswoich czasach. No dobra.To chciałbym,żebyś zajrzał na północną stronęwyspy i wyciągnął mi staruszkaw zimowych ciuchach,wskazującego coś na brzegu z ot-wartymi ustami.Nie da się goprzeoczyć.Zobaczysz gigantycznebrwi i od razu będziesz wiedział,że to on. Zrobione powiedziałGoibhniu. Znaczy, będzie zrobi-one za dwa tygodnie.Mniej więcejtyle to zajmuje. Zwietnie ucieszyłem się.A co tam u cisowców?1097/1408 Ech, do tego to nam sięprzyda następne piwko.To jestnaprawdę dobre. Wziął naszepuste kufle.Wrócił za bar i przyokazji sprawdził, jak się ma Ober-on, który przysnął, opchawszy siępotrawką z jagnięciny.Słyszeliście, co zrobili pierwszejnocy, nie? spytał bóg piwowarst-wa, wkładając stare kufle do zlewui wyciągając nowe. Wyelim-inowali wszystkie wampiryw całym Rzymie.Było to wspólneprzedsięwzięcie kilku zastępów.Potem rozproszyli się i dali sobiedzień na znalezienie następnychcelów.Tymczasem reszta1098/1408wampirów na całym świecieobudziła się w nocy i część z nichskapnęła się, że nie słyszą żadnychrozkazów od przełożonych.Kilkupoleciało od razu się dowiedzieć,co się stało, i rozpętał się zupełnychaos.Bardzo różnie reagowali.Część zaraz się okopałai pozamykała w domach, żebyprzeczekać niepewny czas.Inniposłali do Rzymu swoich ludzi,żeby przejęli dla nich miasto.Niektórzy upierają się, słuszniezresztą, że walka o Rzym jest zu-pełnie bez sensu, bo nie jest on jużcentrum wampirzego świata, a za-razem twierdzą, że to ich miasto1099/1408ma być nową stolicą, czy jak totam zwał. O.I jakie miasta są pro-ponowane na nowe stolice? Stambuł, Las Vegas i Paryż,z tego, co słyszałem.Byłem niemal pewien, że pad-ną tu Saloniki, co by oznaczało, żeuaktywnił się Theophilus, ale teżz drugiej strony pasowało mi doniego takie zachowanie.Wycofałsię i pozwolił innym walczyćo władzę.Był raczej z tych przy-wódców, którzy wolą kryć sięw bezpiecznym cieniu.Był w tymbardzo podobny do swojego1100/1408tajemniczego współpracownikaspośród Tuatha D� Danann.Goibhniu przyniósł nam piwoi zwróciłem uwagę, że jest inne niżpoprzednie. To mój Ballyshannon BlondAle powiedział.Stuknęliśmy się i wypiliśmy zesmakiem pierwszy łyk. Czy po Rzymie cisowcomudało się jeszcze kogoś dorwać? spytałem. O, tak zapewnił mnieGoibhniu, kiwając głową.Uderzają mniej więcej co drugidzień w całych Włoszech.Do-prowadzają krwiopijców do szału.1101/1408Wampiry bez końca ulepszająswoje dzienne zabezpieczenia i sy-czą jeden na drugiego, a ja tusobie siedzę, zajadam popcorni pękam ze śmiechu. Ile się tego nazbierało? Udaje im się ubić coś międzydwudziestoma a trzydziestomakażdej nocy, ale to tylko co drugądobę.Jak dotąd sto sześćdziesiąttrzy wampiry wreszcie sąnaprawdę martwe.Był to zaledwie ułamek świ-atowej populacji wampirów, ale z tego, co mi było wiadomo takiego ciosu nie przeżyły oddobrych kilku tysięcy lat.A1102/1408w dodatku nastąpił on na terytori-um, które od wieków uważały zabezpieczne i które zamieszkiwałynajpotężniejsze z nich. To mamy całkiem sporo na-gród do wypłacenia.Czy mogę ciprzynieść te pieniądze plus jakąśzaliczkę na poczet następnych, jakprzyjdę odebrać tego człowiekaz Wyspy Fanatyków? Jasne, jak najbardziej.Ch-cesz zobaczyć głowy czy mam jezniszczyć? Zniszcz je.Teraz interesujemnie tylko jedna, ale ten wampirpewnie nie przebywa weWłoszech.Należy raczej do tych,1103/1408co wysyłają tam tylko swoichludzi.Goibhniu zmarszczył brwi. Kto to taki? Na imię ma Theophilus.Toon wyniszczył niemal zupełnieskutecznie druidów w starych cza-sach.To on wpadł na pomysłwykorzystania rzymskich le-gionów.On stał za organizacją
[ Pobierz całość w formacie PDF ]