[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Szef kancelarii isekretarz Karenina obaj znali tę jego właściwość iprzestrzegali petentki, aby  o ile nie chcą popsuć z górycałej sprawy  powstrzymywały się od płaczu. Borozgniewa się i nie będzie chciał pani wcale wysłuchać mówili.Istotnie, zamęt wewnętrzny, jaki łzy wywoływały wKareninie, uzewnętrzniał się w nagłym gniewie. Nie mogę,nie mogę nic dla pani zrobić.Proszę wyjść!  zwykł byłwykrzykiwać w podobnych wypadkach.Kiedy w drodze z wyścigów Anna oznajmiła mu o swymstosunku do Wrońskiego i zaraz potem rozpłakała się kryjąctwarz w dłoniach, Aleksy Aleksandrowicz mimo gniewu, jakiw nim wzbudziła żona, jednocześnie poczuł, że wzbiera wnim ów zamęt wewnętrzny, który łzy w nim zawszewywoływały.Zdając sobie z tego sprawę i wiedząc, żebyłoby nie wskazane w takiej chwili wypowiadać swojeuczucie, starał się powstrzymać od jakichkolwiek w ogóleoznak życia i dlatego nie poruszał się i nie patrzył na żonę.Stąd pochodził ten dziwny, trupi wyraz twarzy, który takuderzyły Annę.Gdy dojechali do domu, pomógł jej wysiąść z karety i404 opanowując się pożegnał ją ze zwykłą grzecznością, przyczym wypowiedział zdanie, które go do niczego niezobowiązywało, a mianowicie, że da jej nazajutrz znać o swejdecyzji.Słowa, którymi Anna potwierdziła jego najgorszeprzeczucia, sprawiły mu ból okrutny, tym okrutniejszy, żewzmożony owym dziwnym, jakby fizycznym, uczuciemlitości wywołanej widokiem jej łez.Gdy jednak pozostał samw karecie, ku wielkiemu swemu zdumieniu i zadowoleniupoczuł się nagle zupełnie wolny i od tego politowania, i oddręczących go ostatnimi czasy zwątpień i mąk zazdrości.Czuł się jak człowiek, któremu wyrwano bolący od dawnaząb.Po okropnym bólu i wrażeniu, że wyrywają mu zeszczęki coś olbrzymiego, większego od całej głowy, chorynagle, jeszcze nie dowierzając własnemu szczęściu, czuje, żeto, co od tak dawna zatruwało mu życie, pochłaniało całąjego uwagę, naraz przestało istnieć i że znów może żyć,myśleć i interesować się nie tylko wyłącznie własnym zębem.Tego właśnie uczucia doświadczał teraz Karenin.Ból byłniezwykły i straszliwy, ale obecnie już minął i można byłoznowu żyć i myśleć nie tylko wyłącznie o żonie. Bez czci, bez serca, bez religii, zepsuta kobieta! Zawszemto wiedział i widział, chociaż przez litość dla niej starałem sięoszukiwać sam siebie  pomyślał.I zdawało mu się, żezawsze to widział.Przypominał sobie teraz szczegółydotychczasowego z nią pożycia, które dawniej nie wydawałymu się niczym zdrożnym, obecnie zaś dowodziły jasno, żeAnna zawsze była zepsuta. Popełniłem omyłkę wiążąc z niąswoje życie.Omyłka ta wszelako nie była niczym złym, nieja tedy powinienem być nieszczęśliwy.Nie ja jestem winien,lecz ona  powiedział sobie. Ale ona mnie już nieobchodzi.Nie istnieje dla mnie.405 To wszystko, co miało spaść na nią i na syna, w stosunkudo którego, tak jak i do niej, uczucia jego uległy zmianie,przestało go w ogóle zajmować.Jedyna rzecz, która goobecnie interesowała, to zagadnienie, jak w najlepszy,najprzyzwoitszy, najdogodniejszy dla siebie  a przeto inajsprawiedliwszy  sposób otrząsnąć się z tego błota,którym, padając sama, opryskała i jego, i jak w dalszym ciąguiść nadal swoją własną drogą czynnego, uczciwego iużytecznego życia. Nie godzi się, abym ja był nieszczęśliwy dlatego, żenikczemna kobieta popełniła przestępstwo.Muszę tylkoobmyślić najlepsze wyjście z tej ciężkiej sytuacji, w której sięprzez nią znalazłem.I obmyślę je  obiecywał sobiezasępiając się coraz bardziej. Nie ja pierwszy, nie jaostatni. I w wyobrazni jego zarysował się cały szeregwypadków zdrad, jakich ostatnio padli ofiarą różni mężowie,ludzie z wyższego towarzystwa, nie mówiąc już oMenelausie, którego pamięć wskrzesiło wystawienie PięknejHeleny*.Dariałow, Połtawski, książę Karibanow, hrabiaPaskudin, Dram& Tak, i Dram również& Taki porządny,solidny człowiek& Siemionow, Czagin, Sigonin przypominał sobie Aleksy Aleksandrowicz [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •