[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chociaż jednak jako dobra, irlandzka matka chętnie by mu wygarnęła to i owo, zawszeudawała, że nie dotarło do niej ani słowo na ten temat.No i właśnie.Jej ukochanemu Seamusowi wystarczyło ledwie pół godziny, by wejść w niezwykleintymny kontakt z tą młodą wdową.Mimo że serce Charlotte na moment przestało bić, kiedyzobaczyła zeszpeconą twarz swojej przez najbliższy rok lokatorki, to zauważyła też, jaka to delikatnai pociągająca osoba.Charlotte znała swojego syna na tyle dobrze, by wiedzieć, że i on to dostrzegł.Dlatego czuła skurcz w żołądku.Miała jak najgor- sze przeczucia, elfy przemawiały do niej i ostrzegały.Roza Samuels jest zbyt młoda!- Nie mogliście kupić klaczy w Dublinie? - spytał Seamus, kierując rozmowę na wygodniejsze dlasiebie tory.- To jest najpiękniejsza klacz po wyjątkowym ogierze jarla Lismore - wyjaśnił Liam ze śmiechem.-To jarl sobie życzył, byśmy zabrali ją z majątku w pobliżu Cork.Uważał, że tutaj pastwiska są lepszeniż pod Dublinem.Seamus widział, że Roza słucha.A zatem nie jest głupia.Może nie wszystkie słowa rozumiała, ale jed-nak większość do niej docierała.Widział, jak jej brwi unoszą się w górę, uznał, że dziewczyna mapoczucie humoru.Lubił kobiety z poczuciem humoru.Lubił to u wszystkich ludzi, ale u kobietwyjątkowo.- To wspaniały koń - powiedział Seamus.- Widziałeś ją? - zdziwił się Maxwell.Seamus uniósł lekko kąciki warg, uśmiechał się z wyższością.- Spędziłem kiedyś z tą klaczą noc w stajni Oliwera - wyjaśnił.Charlotte jęknęła, Liam chrząknął, a Maxwell sprawiał wrażenie, że mu nie wierzy.- Mówią o niej Faworyta Lismore'a - rzekł Liam ze śmiertelną powagą.- Może w przyszłościbędziemy ją nazywać Faworytą O'Connora?- Wiosną było zimno - wyjaśnił Seamus z uśmiechem.- Kto by mnie szukał w stajni samego jarla?Zcigali mnie, bo poprzedniej nocy ze spichlerzy jarla zniknęło sporo ziarna.Wzruszył ramionami.To ostatnie wyjaśnienie było w gruncie rzeczy gestem w stosunku do Rozy.Reszta obecnych powinna sama zrozumieć, dlaczego był poszukiwany. - On miał go dużo ponad potrzeby, więc ziarno dostali ci, co nie mieli nic.Już zaczynali zjadać ziarnosiewne.Uznałem zatem, że zabrać je jarlowi to nie grzech.- Ktokolwiek by za tym stał - powiedział Liam z naciskiem.- Tak jest, ktokolwiek by za tym stał - powtórzył Seamus, ale nie wyjawił niczego, za co można by gopociągnąć do odpowiedzialności politycznej.Skierował spojrzenie na Rozę, mówił teraz przedewszystkim do niej: - Taki właśnie jestem, słyszysz teraz same najgorsze rzeczy, jakie oni o mnie majądo powiedzenia.Ja jestem nacjonalistą.I jestem na dodatek taki głupi, że się do tego głośno przyznaję.Chciałbym wypędzić Anglików z Irlandii, chciałbym, aby cała irlandzka ziemia znalazła się wirlandzkich rękach.- Roześmiał się tak szeroko i rozbrajająco, że można było sądzić, iż to wszystkopowiedział żartem.- Ale nie wszyscy w mojej rodzinie podzielają te poglądy.Oni by woleli, żebymbył zwyczajnym dzierżawcą.Pragną, bym mojego głupiego, irlandzkiego łba używał do czego innego,nie do myślenia.- Wymownie uderzył się pięścią w czoło.-Ale nikt z moich mnie nie wyda -zakończył.To ostatnie było najwyrazniej adresowane do Maxwella.Seamus zwracał się z tym do niego, byćmoże go ostrzegał na wszelki wypadek.I Maxwell zrozumiał.Wziął jego słowa do siebie, milczał.Roza nagle zauważyła, że Seamus ma ciemnoszare oczy, jak popiół, i poczuła się bezradna niczymćma z oberwanymi skrzydłami.Nie mogła mu się oprzeć.Zwiatło przyciąga nieodparcie nawet ćmę zoberwanymi skrzydłami.Seamus O'Connor był dla niej takim światłem.To człowiek o oczach jakpopiół.- Nie pozwól, żeby Seamus wdarł się w twoje życie! - rzekł Maxwell cicho. Odciągnął Rozę na bok, zamknął w swoich ramionach, choć jej wcale nie dotykał.Obie dłonie przy-cisnął do ściany na wysokości jej policzków.- Ja go przecież nawet nie znam - bąknęła Roza onieśmielona.- I nie poznawaj go! - radził Maxwell [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •  
    hp">robert ludlum straśźnicy apokalipsy t.2
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chiara76.htw.pl
  •