[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Musimy tu poznać zadziwiający fakt, że papiestwo było pionieremrozwodów w Europie, podobnie jak było pionierem tortirr.To nie rządy, ale papiestwoprzywróciło chrześcijaństwu rozwody w szesnastym wieku, po tym jak były zabronione przezkilkanaście wieków, kiedy to dominowało prawodawstwo eklezjastyczne nawet w sądachcywilnych.Bonifacy VIII utrzymywał, że wszystkie stworzenia podlegają popieżowi rzymskiemu.Stwierdzenie to w bieżącym wieku papieże rozciągnęli na wszystkie małżeństwa.Nawetmałżeństwa niewiernych, %7łydów, Mahometan.Wszyscy oni podlegają rzymskiemupapieżowi i tylko on może ich małżeństwa rozwiązać dla zbawienia duszy.W praktyceoznacza to korzyść kościoła rzymskiego.W każdym momencie istnieją miliony małżeństwrozbitych w wyniku opuszczenia, okrucieństwa, niedopasowania, bicia dzieci, bicia żon,niewierności - znalezć je można wszędzie w obskurnych miastach i miasteczkach krajów takodległych od siebie jak Zair i Szkocja, Finlandia i Kanada.Ale tylko jedna osoba na świecie,jeden żyjący w pałacu watykańskim w celibacie starzec jest uprawniony przez Boga do ichrozwiązania.I właściwie nigdy tego nie robi dopóki owi ludzie nie będą mieli jakiegośkatolickiego interesu, z którym do niego przyjdą.Wówczas on będzie mógł przynieść im ulgędziałając jako Namiestnik Chrystusowy.Ten naturalny węzeł jest tak mocny - nierozwiązywalny jak mówi Rzym - że jest poważnym błędem rządu StanówZjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Chin czy Związku Sowieckiego tworzenie własnego prawado przeprowadzania rozwodów.Ale w rękach rzymskiego papieża ten w sposób naturalnynierozwiązywalny węzeł może być po cichu szybko rozwiązany, umożliwiając partneromponowny ożenek.W latach czterdziestych i pięćdziesiątych Pius XII rozwinął ową moc rozwiązywaniamałżeństw w stopniu nie do pomyślenia przez chrześcijan zaledwie jedno pokoleniewcześniej.Wszystkie wczesne sobory oskarżyłyby go o herezję.Skoro, będąc dalekim od nieprzychylności względem rozwodów papież może rozwiązaćwszelkie typy małżeństw z wyjątkiem jednego, to czy mógłby rozwiązać ten jeden?Większość katolików chciałaby, żeby papież mógł rozwiązać chrześcijańskie skonsumowanemałżeństwo i zakończyć cykl, ale czy może? Historia ma tu cośdo powiedzenia.Po krotce, antycypując.Niektórzy papieże dzięki osobistej inicjatywie graniczącej zdonkiszoterią rozwiązywali małżeństwa.Postępując w ten sposób uruchamiali siły, któreprzyśpieszały prawie bez kontroli.Były momenty w historii - nasz jest jednym z takichmomentów - gdy papieże wydawali dekrety, które w całej rozciągłości kwestionowały lubczyniły pustymi i bezwartościowymi większość małżeństw na świecie.Rozwód cywilny wtakiej sytuacji nie powoduje zła ale pomaga zapobiegać publicznemu konkubinatowi.Obraz Kościoła katolickiego nigdy nie zmieniającego swoich doktryn na temat małżeństwajest tak fałszywy, że chrześcijanin z III wieku byłby zadziwiony nauczaniemśredniowiecznym; średniowieczny chrześcijanin zdziwiłby się jeszcze bardziej naukamidwudziestowiecznymi.Niewątpliwie chrześcijanin dzisiejszy również by się zdziwił, gdybywiedział czego Kościół będzie nauczał w przyszłym wieku czy jeszcze sto lat pózniej.Wświetle historii jedynym nieprawdopodobieństwem jest by dzisiejsza nauka była ostatnimsłowem Kościoła.Cokolwiek papieże myślą czy mówią, że myślą - katolicka tradycja nie jestzwykłym powtarzaniem przeszłości i nie zawsze jest też rozwinięciem przeszłości.Jest częstoradykalnym odejściem od wszystkiego co ją poprzedzało.Nauka Jezusa o małżeństwieNauka Jezusa, jak nam to przedstawia Ewangelia św.Mateusza, wydaje się jasna. Powiedziano (w Biblii żydowskiej): Ktokolwiek oddala swą żonę, niech da jej świadectwo rozwodu.Aleja wam powiadam, że każdy kto oddala swoją żonę, z wyjątkiem tej, której udowodniono nieczystość(greckie porneid), czyni ją cudzołożnicą: a kto żeni się z oddaloną kobietą popełnia cudzołóstwo.Dalej znajdujemy u Mateusza: zapytano Jezusa dlaczego zatem Mojżesz pozwalał na rozwód? Powiedział im: Przez twardość waszych serc Mojżesz dozwolił wam oddalać wasze żony, ale napoczątku nie było tak.Powiadam wam: ktokolwiek oddala swoją żonę, z wyjątkiem tej, którejudowodniono nieczystość i żeni się z inną popełnia cudzołóstwo.Zróżnicowane interpretacje tych zdań w ciągu wieków dowodzą, że sprawy nie są tak prostejakby się wydawało.Pierwszy problem wiąże się ze zdaniem: z wyjątkiem tej, której udowodniono nieczystość.Co rozumiano przez nieczystość ? Czy słowo to było używane w sensie rytualnymoznaczające kogoś, kto złamał zasadę i w rzeczywistości w ogóle nie zawarł małżeństwa?Czy oznaczało to po prostu niewierność? Niezależnie od znaczenia tego słowa, czyż nie jestoczywiste, że Jezus sam usankcjonował pewne wyjątki od tej reguły?Wielu ojców Kościoła i większość ojców Wschodu, zwłaszcza św
[ Pobierz całość w formacie PDF ]