[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Vicky zawsze próbowała zetrzeć miód chusteczką, a Lee po prostu bezwstydnie oblizywałpalce.- Gdybyś ogłaszał się w prasie, miałbyś całą furę propozycji.Chłopie, uwa\am, \e powinieneś toprzemyśleć.Za ka\dym razem, gdy chcę pogadać, ty masz zbyt ponury nastrój, \eby mi dodać ducha. Podaruj sobie odrobinę luksusu, jesteś tego warty.Zarób trochę forsy - to nie boli.Spłukałem resztki placka trzecim - przecie\ nie wypiłem więcej ni\ trzy, prawda? - piwkiem DosEquis.- Mógłbym być Zamaskowanym Krzy\owcem19!- Jasne! Pomyśl o wdzięczności wdów i sierot! - Rąbnęliśmy jeszcze po piwku.- I byłyby z tegopieniądze - dodał.- Kolejny punkt za.Vicky spojrzała na temblak, zakrywający moją przewietrzoną przez kulę pierś.- Pomijającwszystko inne - powiedziała - czym\e to w końcu mogłoby grozić?I tak oto, w dwa tygodnie po wyjściu ze szpitala zadzwoniłem do mę\a mojej byłej \ony, Dona,prosząc go, \eby mnie nauczył strzelać i w ogóle.W słuchawce zapadła długa chwila milczenia.- Zamierzasz otworzyć firmę  Egzorcysta i zarabiać na tym forsę - stwierdził Don, mówiącwolno i wyraznie.- Ale poniewa\ ostatnim razem cię postrzelono, pomyślałeś, \e powinieneś zapewnićsobie jakąś ochronę.- Trafiłeś w dychę.- I dzwonisz do mnie, poniewa\ \aden z tych twoich porąbanych przyjaciół nie ma zielonegopojęcia o tym, z którego końca spluwy wylatuje kula, co?- Don, nie ma sposobu na to, \eby ci zamydlić oczy.Kolejna długa chwila milczenia.- Dobra - odezwał się wreszcie Don.- Zabiorę cię na strzelnicę i nauczę przynajmniej pewnychpodstawowych rzeczy, je\eli odpowiesz mi szczerze i bez owijania w bawełnę na jedno pytanie - zgoda?- Wal.- Czy to był pomysł Josie?- Jak cholera.- A byłbyś się z tym zwrócił do mnie, gdyby ona cię nie poprosiła?- Umówiliśmy się, \e miało być jedno pytanie.Po jednym uderzeniu serca Don parsknął śmiechem.- Pierdol się - odpowiedział.Kiedy miałem pięć lat, wuj Walt - tatko AJ - dał mi do rozpracowania pewną łamigłówkę.Była topuszka po kawie Folgera pełna kawałków metalu, sprę\yn, rurek i wkrętów.Powiedział, \e da mi loda napatyku, je\eli wykombinuję, jak to wszystko zło\yć razem do kupy.Zajęło mi to ponad godzinę, ale wkońcu jakoś się z tym uporałem.Wbiegłem do kuchni, wołając: - Dawaj tego loda! - i wymachującukładanką, która okazała się automatyczną czterdziestka piątką Walta z czasów jego słu\by w Wietnamie.Do dziś pamiętam wrzask cioci Patty.19Aluzja do popularnego serialu amerykańskiej TV - Batman: Caped Crusader (przyp.tłum.). Jak byłem dzieckiem, składałem tę czterdziestkę piątkę (ka\dy z moich sukcesów ciotka Pattykwitowała pełnym dezaprobaty zaciśnięciem warg) kilkanaście razy, choć ani razu z niej niewystrzeliłem.Mój tatko uwa\ał wymachiwanie spluwami za jedną z tych idiotycznych głupot związanychz kultem macho, przez które mieszkańcy pozostałych stanów uwa\ają Teksańczyków za stukniętychnarwańców.Mama wyczytała w  Miesięcznym Raporcie o Wypadkach Zmiertelnych artykuł, w którymteksańskie zamiłowanie do broni analizowano jako przypadek endemicznej zarazy.Wolałaby ju\ miećmole w komodzie, ni\ choć jedną sztukę broni w domu.W końcu poło\yła kres tym zabawkom wujaWalta, choć naraziła się cioci Patty.Od tamtego czasu przez następne dwadzieścia lat nie miałem broni wręku, dopóki ojciec Lee w nagłym przypływie wigilijnego nastroju nie przysłał mu pistoletu dziadunia, zktórym ten prze\ył II wojnę światową.Lee miał do broni stosunek jeszcze bardziej wyrazisty ni\ mójtatko i nie chciał mieć spluwy w mieszkaniu, nie mógł jej jednak po prostu wypieprzyć, poniewa\ jegotatko co pół roku go nawiedzał.Zgodziłem się więc rozło\yć mu broń na części, \eby mógł je trzymać wpudle na buty i składałem za ka\dym razem, gdy stary zapowiadał się z wizytą.Krótko mówiąc: skrycie szukałem kogoś, kto byłby mnie wyszkolił na strzelnicy.Jednym zkłopotów, jakich się doznaje, będąc zwolennikiem lewicy, jest to, \e nie powinieneś lubić broni palnej -co dorośli i męscy Teksańczycy traktują jako rodzaj zboczenia.Osobiście uwa\am, \e gdy się jestliberałem z gatunku James Taylor łamany przez Simona i Garfunkela, w ogóle nie powinno się tykaćbroni, ale zwolennicy  Sex Pistols i  Butthole Surfers mogą sobie pozwolić na większą swobodę zaktami gwałtu.W trzy tygodnie po tym, jak zostałem postrzelony, czekałem na Dona, który miał mnie zabrać nastrzelnicę, kiedy zadzwonił mój telefon.Chwyciłem słuchawkę i przeniosłem ją do okna w salonie, \ebyw razie czego zobaczyć samochód Dona.- Słucham?- No dobra, tatko jest ju\ w drodze - usłyszałem głos Megan.- Ale mo\e uświadomię ci kilkarzeczy.Linia była pełna zakłóceń i słyszałem chyba w tle ruch uliczny.- Dzwonisz z domu?- Nie, wymknęłam się na stację Shella [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •