X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- To zguba twoja! Nie bacz nań, konstablu.Jestobłąkany.- Nie martw się, dobry człecze, o moje nań baczenie, bo baczyć nań wcale nie mam chęci.Chciałbymtylko dać mu jaką taką nauczkę - zwrócił się do jednego z pachołków i zawołał: - wsyp temu małemuidiocie ze dwa lub trzy bizuny, tak sobie, na próbę i ku poprawie manier!- Pół tuzina lepiej mu posłuży - zaproponował rycerz Hugon, który przed chwilą nadjechał konno, abyrzucić okiem na wymiar sprawiedliwości.Król został pojmany.Nie bronił się nawet, bo sparaliżowała go sama myśl o potwornej zniewadze, któramiała pohańbić jego świętą osobę.Historia zna już przypadek, gdy smagano biczami królaangielskiego.Straszną więc była myśl, iż on - Edward - ma zapisać równie haniebną kartę.Miłościwypan znalazł się w położeniu bez wyjścia.Musiał albo przyjąć karę, albo też błagać o jej darowanie.Trudny to wybór! Ha, odbierze jednak plagi! Królowi wolno tak postąpić, lecz król nie może błagać!Tymczasem jednak Miles rozwiązał trudności.- Puśćcie to dziecko, psy bez serca - powiedział.- Czy nie widzicie, jak mały jest i wątły? Puśćcie go.Jaodbiorę zań karę.- Na Boga, przednia myśl i dzięki ci za nią! - zawołał rycerz Hugon, a twarz zajaśniała mu złośliwąuciechą.- Puśćcie małego żebraka i miast jemu wyliczcie tuzin temu oto drabowi - uczciwy tuzin, aleszczodrą ręką.Król miał zamiar zaprotestować energicznie, lecz rycerz Hugon uciszył go nieodpartym argumentem:- Pięknie! Gadaj, ile chcesz.Wyłuszcz wszystko, co ci leży na sercu! Pomnij jednak, że za każde twesłowo on odbierze dodatkowo sześć plag.Hendona uwolniono z dyb i obnażono mu plecy, kiedy zaś kańczug poszedł w ruch, biedny małymonarcha odwrócił twarz i niegodnym swego majestatu łzom pozwolił płynąć obficie po licu. - Ach, zacne, waleczne serce! - rzekł do siebie.- Ten dowód lojalności nie ujdzie nigdy mej pamięci.Janie zapomnę!.Nie zapomną i oni! - dodał z pasją.Im dłużej rozmyślał, tym wyżej oceniałwielkoduszny czyn Hendona i tym bardziej był wdzięczny wiernemu słudze.Niebawem począł znowuprzemawiać do siebie:- Godnie pełni swe obowiązki ten, kto chroni swego władcę od ran i być może śmierci, jako on mnieuchronił.Ale to mało! To nic! Ba! Mniej niż nic! Czy taką usługę można porównać z czynem, który ocalimonarchę od HACBY?Hendon nie krzyczał pod ciężkimi razami kańczuga.Chłostę znosił z iście żołnierskim hartem.Jegospokój wraz z ofiarą, jaką uczynił dla chłopca biorąc na się przeznaczoną dlań karę, budził szacuneknawet zgromadzonego wokół nikczemnego ciemnego motłochu.Stopniowo umilkły drwiny i wrzaski.Słychać było tylko odgłos uderzeń spadającego bizuna.Cisza, która narastała wokół, gdy Hendonazakuto znów w dyby, stanowiła wymowny kontrast z tak niedawnym jeszcze rozgardiaszem.Król stanąłpokornie u boku przyjaciela i szepnął mu do ucha:- Nie w mocy królów uczynić cię szlachetnym, ty wielka, dobra duszo, sprawił to bowiem �w, którywyższy jest od wszystkich królów.Ale król może dla oczu ludzkich potwierdzić twe szlachectwo -chłopiec podniósł z ziemi kańczug, lekko dotknął nim skrwawionych ramion Milesa i szepnął: - EdwardAngielski czyni cię hrabią!Hendon był wzruszony.Azy napłynęły mu do oczu, zarazem jednak ponury komizm niezwykłej sytuacjizburzył w nim całą powagę i biedak mógł dokazać tylko tyle, że oznakom wewnętrznej wesołości niepozwolił się dobyć na zewnątrz.Ostatnim z serii groteskowych nieprawdopodobieństw wydało mu sięnagłe wyniesienie człowieka obnażonego i zbryzganego krwią z nizin pręgierza rynkowego naniebosiężne szczyty godności hrabiego."Teraz doprawdy - pomyślał - przystrojono mnie w nie ladabłyskotki.Z widmowego rycerza Królestwa Snów i Cieniów stałem się widmowym hrabią.Zbyt to górnylot dla nie opierzonych skrzydeł! Jeżeli tak dalej pójdzie, wnet niby Maik obwieszony zostanęzmyślonymi herbami i fantastycznymi ordery.Ale wysoko będę sobie cenił te bezwartościowe zaszczyty, bo nadaje mi je prawdziwa miłość.Więcejwarte moje urojone godności, które nie wymolestowane płyną z czystej ręki i poczciwego serca, niżłaski prawdziwe kupione uniżonością od wyrachowanej, wrażliwej na swe korzyści władzy".Grozny rycerz Hugon zatoczył łuk koniem, kiedy zaś spiął go ostrogą, milcząca żywa ściana rozstąpiłasię, by otworzyć drogę, a następnie zawarła równie cicho.Tak też pozostało.Nikt nie miał odwagi rzecsłów przychylnych dla więznia ani pochwalić jego męstwa, lecz sam brak obelg stanowił hołdwystarczający.Jakiś spózniony widz, nieświadom ostatnich wydarzeń, jął drwić z "oszusta" i ślademszyderstwa zamierzał posłać zdechłego kota, lecz tłum bez słów zwalił go z nóg i odrzucił kopniakami.Nad rynkiem zaległa znów głęboka cisza.ROZDZIAA XXIXDO LONDYNUKiedy Hendon odbył do końca karę w dybach, wrócono my wolność przykazując, aby opuścił okolicę inigdy więcej nie wracał.Oddano mu również miecz, a także osła i muła.Hendon dosiadł swegowierzchowca i odjechał, król zaś podążył za nim.Tłum rozstąpił się, z milczącym szacunkiem otworzyłdrogę i rozproszył się po ich odjezdzie.Miles pogrążył się wnet w myślach.Liczne pytania wielkiej wagidomagały się odpowiedzi.Co miał uczynić? Dokąd się udać? Należało wynalezć gdzieś możną protekcjęlub nie tylko zrezygnować z dziedzictwa, lecz również żyć nadal pod fałszywym zarzutem oszustwa [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.