[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tymczasem większośćsąsiadów była już na miejscu obserwując dalszy przebieg akcji: stary w dalszym ciągu złorzeczył ze swegofotela przy oknie, podczas gdy jego żona usiłowała wypędzić świnię z nie ogrodzonego podwórka, aż wreszciezjawił się sam Snopes (wyszedłszy, jak wszyscy to już wiedzieli, z kąta, gdzie siedział ukryty, czuwając nadrozwojem wydarzeń) niewinny i zdziwiony) rozpływający się w przeproszeniach, ze swoim kaczanemkukurydzy i postronkiem z pętlą, i złapał świnię, i odprowadził ją do chlewa.W ciągu dni, które nastąpiły, Meadowfill miał strzelbę  starą, inkrustowaną jednorurkę, kaliber 22.Wyglądała jak kupiona w sklepie ze starzyzną, tylko dlatego, że znajdowała się w jego rękach, chociaż nikt niewiedział, kiedy opuścił fotel na kółkach przy oknie (nie mówiąc o świni) na dość długo, żeby wytropić małegochłopca, który był jej właścicielem, i wydrzeć mu ją albo wytargować; miasto po prostu nie mogło sobiewyobrazić, żeby był on kiedykolwiek młodym, zapalczywym chłopcem, dumnym z posiadania strzelby, i żeby jązachował przez tyle lat jako wspomnienie tych czystych, niewinnych czasów.Niemniej miał ją i naboje też nie prawdziwe, solidne kule, ale śrut, jakiego używają naturaliści, nie- /.dolni absolutnie z [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •