[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z przyjemnością wpatrywałemsię w te próby popularyzacji sztuk, ale z żalem przekonywałem się, że panowie, okiennicmalarze, nie malowali scen z życia swojego kraju, ale jakieś ogólniki, najwięcej scenmyślistwa.W jednym tylko miejscu powitałem czule niedzwiednika z niedzwiedziemMaruchą to było oczewiście swojskie.Mówiono mi także, iż gdzieś pod Konstantynowemna gościńcu jest odmalowany na okiennicy Bachus, z sełedcem, na beczce siedzący, z nahajkąprzez plecy prawdziwy kozacki Bachus, z napisem:Prybywajte CzumakiPropiwat ośmaki.Wreście próżno szukałem po okiennicach jakiej wesołek krajowej sceny, bo na co też mibyło myśleć, że się ktoś z talentem podejmie bazgrania karczemnych okiennic! JednakżeKarol Nodier pisał farsy dla teatru Debureau!Nasi pisarze romansów historycznych musieli się wstrzymać od wielkiej ochotykomponowania na wzór prototypu Walter Scotta szyldów i godeł swoim gospodarzom, bo unas tylko po wielkich miastach i to pózno już nastały.W XV i XVI wiekach karczmaodznaczała się wywieszoną gałęzią choiny, wiechą, którą jeszcze gdzieniegdzie i dziśpostrzec można.Czytałem w przywilejach XVI wieku, że postrzygalnie wywieszały wielkienożyce, szewcy buty itp.A to niemalowane, tylko najprawdziwsze buty i nożyce.I teraznawet szczupło u nas w tym rodzaju konceptów, widziałem tylko w Wilnie szyld szewca Pod Duchem Z. , winiarnię Pod Gronem , traktier Pod Gęsią.Mniejsza o to, że napsiy sąbez ortografii, to się i w Paryżu zdarza.Najmocniej się wysilił jeden właściciel traktieru,który pod dwoma emblematycznymi kijami bilardowymi na krzyż dopisał: Zajdzmy tu!Był to fortel, który znalazł plagiatorów nawet.Pod Sławutą oglądaliśmy postrzygalnią i gręplarnią, które woda obraca; nie chcę ichopisywać i zostawuję jakiemu przyszłemu mającemu się urodzić p.Dupin.Mam już w kraju fabryki sukna, cukru, papieru, płócien, ale dotąd machiny sprowadzająsię z Anglii lub Rosji; u nas nic się jeszcze w tym rodzaju nie tworzy.Czekamy na szkołępolitechniczną.Gorzelnie jedne bardziej nad inne zakłady, z zastosowaniem do miejsc,udoskonalają się.Ulepszenia gospodarskie tępo idą na Wołyniu, który zdaje się ich nawet nie potrzebować.Próżno p.Nep.Kurowski wydaje dzieło po dziele o jedwabnikach, owcach, płodozmianie,72gorzelniach, próżno wydaje Tygodnik Rolniczy , próżno uczony Oczapowski rozwija swojeabstrakcyjne teorie gospodarstwa Wołyń jeszcze gospodaruje po dawnemu.Tępo nawetidzie oczewiście korzystny chów owiec poprawnych; najpiękniejsze w tych stronach sąwłaściciela Sławuty.W samej Sławucie godne są widzenia fabryki sukna, kołder, flaneli i papieru.Tegoostatniego wyrabiają wiele, ale nie w bardzo dobrym gatunku.Troszczańska fabryka co dogatunku i rozmaitości wyrobów jest daleko wyższa.Pałac książęcy w Sławucie, wielki, ze starego podobno gmachu przerobiony, nie ma nicodznaczającego się.Piękny kościół ś.Doroty za miastem, szkoda, że nie skończony.Sarkofagna jego szczycie i krzyż na nim przypominają, że jest pamiątką żalu i grobem.Nie dość tylkodobrze, zdaje się, ten sarkofag do reszty budowli przypada i ocięża samo jej zakończenie,gdzie najlżej kończyć by się powinna.Kramy w sferoidę na rynku smakownie zaczęte,pięknie Sławutę ozdobią.Oprócz tych budowli i zakładów wspomnieć potrzeba aptekęwyborną i sławną szkołę żydowską.Książęta Sanguszkowie niedawno tu swoją rezydencjąprzenieśli z Zasławia, miasta, które się im po linii wygasłej książąt zasławskich dostało.Wtym ostatnim mieście żył ów słany Nathan Moskowicz Hanowerski, który opisał jako świadeknaoczny zaburzenia za Władysława IV w czasie buntów Nalewajki i Pawluka.Ten ciekawyopis drukowany był po hebrajsku w Wenecji 5413 r.i w Direnforcie 5487 r.Tłomaczony poczęści przez Abrahama Sterna.63 Zasław postradał w napadzie kozackim 200 ludzi zabitych,mało co w lasy uciekło.Wyprosili sobie %7łydzi zasławscy u barbarzyńców, że ich zebranychw smętarnym domu zamordowali i z domem spalili.Sławuta miała z dawna sławną drukarnię ksiąg żydowskich dostarczającą ksiąg donabożeństwa i kalendarzy dla Izraelitów całego Wołynia.Spisu wyszłych tutaj nie mamydotąd żadnego.Czacki przywodzi tylko jedno Tania czyli Likatej amerim przez ZelmanaBoruchowicza, a Niemcewicz w Lejbe i Siore głucho coś o tej drukarni wspomina.I ta, i innedrukarnie żydowskie wołyńskie w Sudyłkowie i Ostrogu świeżo pokasowane dla nadużyćzostały.63[A.Stern, Opis buntów ukraińskich z działa Natana Moskowicza.], Pamiętnik Warszawski 1823 t.VI s.111,213 , dalej.73MIDZYRZECZ KORECKI.OAYKAJechaliśmy potem z p.Antonim pod Auck i Dubno, a że tysiące podróżnych przede mnąmiało przywilej opisywać drobne zdarzenia swoich podróży i nudzić nimi czytelników,postanowiłem i ja sobie nadać tę samą wolność.Jajecznica p.Dumas w gospodzieszwajcarskiej warta pewno przygód mojej podróży.Tyle jednak grzeczniejszy jestem od p.Dumas, iż pozwalam (co się i bez pozwolenia robi) przerzucać, czego się nie podoba czytać.Do Międzyrzecza Koreckiego nic nie widziałem godnego uwagi: las, pole, pole i las.Zmierzchało dobrze, gdyśmy tu przybyli.Z daleka na prawo mijaliśmy rezydencją dawnychpanów, otoczoną drzewami: przed nami było miasto niczym się nie odznaczające próczkościoła Pijarów, którzy tu dawniej sławne utrzymywali szkoły.Do nich należy kościółparafialny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]