[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przedstawiano go już jako każdy znany gatunek ptaka, od orła czy sępa ażpo kanarka.Był zagorzałym rzecznikiem praw i obowiązków jednostki, a jegopięć kadencji można by określić jako konsekwentną kampanię prowadzonąprzeciwko wszelkim programom dotacji dla najuboższych.Odmalowany przez opozycję i prasę jako antysemita, zagorzały prze-ciwnik homoseksualistów i wróg kobiet, który bezdusznie patrzy na dziecigłodujące w ramionach swych bezdomnych dziadków, Albricht już dawnotemu przystroił się w ochronny pancerzyk z kevlaru i azbestu.Ignorowałdocinki opozycjonistów, skupiając się na potrzebach jedynych ludzi, którzy siędla niego liczyli - mieszkańców Illinois.W ich oczach był uosobieniempodstawowych, środkowozachodnich wartości chrześcijaństwa: patriotyzmu isprawiedliwości.Fakt, że dzięki niemu miliardy federalnych dolarów płynęłydo kieszeni jego wyborców, stanowił zaledwie przybranie tortu.Każdy polityk miał wrogów, ale konserwatywne zapatrywania Albrichtaprzysporzyły mu więcej przeciwników, niż mógłby przypuszczać.Patrząc, jaksenator skutecznie krzyżuje ich plany, próbowali wszelkich możliwychsztuczek, aby zrzucić go z grzędy.Domyślał się jednak, że to tylko częśćbardziej złożonej gry.Spośród wszystkich prześladowań najbardziej wytrąciły go z równowagi,~ 29 ~sprawiając przy tym najwięcej kłopotu, trzy specjalne dochodzenia.Niczympsy ścigające rannego kota, te skurczybyki rozdarły mu życie na części wposzukiwaniu najmniejszego przewinienia czy nierozważnego czynu, któremogliby wykorzystać, by odsunąć go od władzy.Końcowy wynik brzmiał:zero do trzech.Senator Albricht nie należał do szczególnie mściwych ludzi, ale jakośnigdy nie potrafił wybaczyć tym sukinsynom.Naginając konstytucję do wła-snych potrzeb, opozycja próbowała dosięgnąć senatora i jego rodzinę i, z brakulepszego powodu, ukarać go za przekonania.Jeden z agentów śledczychwyróżniał się szczególnym uporem w dążeniu do celu; był agresywny, jado-wity i niesprawiedliwy.Delegowany z FBI do biura prokuratora, odznaczał sięwyjątkową ambicją i był tak samo pochłonięty własną karierą, jak każdy zeskurczybyków, dla których pracował.Nazywał się Peter Frankel i rzucił się na to zlecenie jak wygłodniały wilkna surowe mięso.Kiedy majątek Albrichtów - samochody, meble, szafy nabieliznę - okazały się czyste, zmienił taktykę i zaczął puszczać historyjki doprasy.%7łe córkę Albrichta aresztowano za posiadanie narkotyków, że jego synjest homoseksualistą i ma AIDS.Taktyka ta była równie prosta, jak okrutna:wysiudać silnych poprzez ranienie słabszych.Albrichtowie, z natury wychodzący obronną ręką z opresji, przeszli przezto wszystko bez szwanku, lecz w końcu Frankel odniósł wielkie zwycięstwo.Udowodnił, że jest oddanym graczem w drużynie, i ostatecznie nagrodzono go,awansując na zastępcę szefa Federalnego Biura Zledczego - najwyższeniepolityczne stanowisko w piramidzie władzy.Prezydent - niedoinformowany obserwator wyborów na Dalekim Po-łudniu - postanowił mianować Frankela szefem z dniem pierwszym stycznia,kiedy obecnie panujący przejdzie w stan spoczynku, by oddać się hodowli koniw jakiejś zapadłej dziurze.Frankel znajdował się naprawdę o krok od celu.I tylko jeden człowiek stał mu na drodze.Jako przewodniczący Senackiej Komisji Sądowej, Clayton Albricht za-mierzał unieważnić nominację Frankela, upokarzając go na forum publicznym.Przesłuchania miały się rozpocząć dopiero za pięć tygodni - zbyt wcześnie naprzygotowanie szczegółowego planu wendetty, ale ludzie pokroju Frankelagromadzili wrogów tak, jak chłopcy bilety na mecze bejsbolu.Zanim Albrichtpadnie, przeciwnicy szefa FBI będą mieli możliwość świadczenia w otwartejsesji.Czas zemsty się zbliżał.A czyż "Smithville" nie było najlepszymmiejscem na rozpoczęcie tej brudnej rozgrywki?- Smakowało? - zapytał senator, kiedy Eddie zabierał talerze.Frankelpoklepał się po nieprzyzwoicie dużym brzuchu.- Pyszne - odparł.- Ale szczerze mówiąc, trochę się niepokoję, senatorze.Teraz, gdy czekamy na kolejne danie, sądzę, że przejdziesz do celu tej małej,nieoficjalnej uczty?~ 30 ~Twarz Frankela wydawała się stworzona do telewizji; gładka do czasu,gdy się uśmiechnął.Wtedy w policzkach pojawiały się dołeczki, idealnie poobu stronach ust
[ Pobierz całość w formacie PDF ]