[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na głowach wciąż mieli płócienne worki, założone im podczas porwania.Szorstki materiałporuszał się z każdym ciężkim oddechem.Grot stanął za parą więzniów i położył dłonie na ichgłowach.Oboje drgnęli z przerażenia, a ich oddechy przyspieszyły.Tyner skinął głowąi wachmistrz oburącz ściągnął worki, odsłaniając wilgotne, śmiertelnie zlęknione oblicza.Aron otworzył napuchnięte, zakrwawione usta i wziął głęboki oddech, co poskutkowałonatychmiastowym grymasem bólu.Tyner odgadł, że podczas pojmania obito mu żebra.Kobieta,właściwie dziewczyna, nie nosiła śladów użycia przemocy.Wlepiła w niego oczy.Ciemne,głębokie studnie strachu.Tyner nie przypuszczał, aby wiedziała cokolwiek na temat spisku.Conie znaczyło, że nie będzie przydatna podczas przesłuchania. Listy, które znaleziono w waszym domu, wskazują, że jesteście zdrajcami oświadczyłstanowczo. Oboje zostaniecie poddani torturom.Rozciąganiu stawów, przypalaniu ogniemi batożeniu wyliczył, zachowując beznamiętny ton głosu.Esterka wybałuszyła oczy. Błagamy o litość, panie! zapiszczała. Nie wiem nic o żadnych listach.To musi byćjakaś straszliwa pomyłka.Jesteśmy niewinni! Może powinnaś zapytać męża powiedział Tyner.Dziewczyna rozdziawiła usta i wlepiła w Arona bezgranicznie zdumiony wzrok.Młodykupiec spuścił głowę. Możecie uniknąć cierpienia, a nawet ocalicie życie, wystarczy, że wyznacie wszystko, cowiecie na temat listów i kobiety, która zamieszkała w waszym domu. Nic nie wiem wymamrotał Aron.Tyner pochylił się i podstawił mu listy pod nos. Jak je rozszyfrować? Nie mam pojęcia, o czym mówicie.Tyner nie uwierzył w ani jedno słowo.Spojrzał na Grota, a ten pochylił się i wbił pięść podżebra więznia.Aron krzyknął i zakrztusił się.Tyner odczekał, aż złapie oddech. Czy to ona przekazała listy twemu ojcu? Co z nim? %7łyje i od ciebie zależy, czy tak pozostanie.Aron zgarbił ramiona. Pocztę przywozi zawsze ktoś ze Zląska lub Saksonii.Ona nie miała nic wspólnegoz listami. Po co więc przybyła do Krakowa?Aron podniósł wzrok na Tynera. Nie wiem, przysięgam na wszystko, ojciec zabronił mi z nią rozmawiać.Tyner zmarszczył czoło. Może mówi prawdę, a może nie.Spojrzał na Grota, a ten chwycił Esterę za włosy i brutalnie pociągnął, odginając jej głowęw tył, aż krzyknęła z bólu.Aron szarpnął się, ale skórzane pasy utrzymały go na miejscu. Zostawcie ją! zaskrzeczał. Nic nie wiem o tej kobiecie.Tyner westchnął rozczarowany i zwrócił się do wachmistrza. Złam mu palec powiedział.Grot pochylił się nad przesłuchiwanym, przytrzymał lewą dłoń i chwycił środkowy palec.Szarpnął.Trzasnęło i Aron zawył, rzucając się w więzach.Dziewczyna zaczęła się trząść i łkać.Z jej ust wydobył się błagalny szept: My nic nie wiemy& przysięgam.Tyner odwrócił wzrok od zapłakanej twarzy i popatrzył na Arona. Masz okazję ocalić siebie i żonę wycedził. Co robi w Krakowie ta kobieta? Przysięgam, nie wiem! wykrzyczał Aron Musicie mi uwierzyć! Pozwólcie miporozmawiać z ojcem, przekonam go, aby wszystko wyznał!Tyner wyprostował plecy, zastanawiając się nad tą propozycją.Nim podjął decyzję, rozległosię natarczywe pukanie.Bogusław uchylił drzwi i zobaczył pobladłą twarz Lazara.Poczuł, żestało się coś złego. Mamy problem z %7łydem rzekł Lazar szeptem. Posłałem po medyka, ale nie wiem,czy&Tyner nie dał mu dokończyć.Odepchnął gwardzistę i wypadł z celi.Biegiem dotarł podkatownię.Otworzył drzwi i wpadł do środka.Oprawca stał zgarbiony nad więzniem.Miał odsłoniętą twarz, a kaptur trzymał w ręku.Obrócił się i spojrzał na Tynera ze skruszoną miną. Po prostu nagle dostał ataku powiedział. To chyba serce. A więc teraz jesteś, kurwa, lekarzem warknął Tyner i wlepił wzrok w zakrwawioną,stężałą w okropnym grymasie twarz Mojasewicza.Kupiec był martwy, lecz jego usta zdawały sięzłośliwie uśmiechać. Czy to szyderstwo ze mnie? Czy tylko grymas bólu?Znowu poczuł duszności.Obrócił się na pięcie i wyszedł na korytarz, trzaskając drzwiami.Przez dłuższą chwilę rozważał, co dalej.Zmierć starego nie pozostawiała mu wielu możliwości
[ Pobierz całość w formacie PDF ]