[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Apokatastazę przypisuje się Orygenesowi, a szczególnie jego uczniom.Jakopierwszy wysuwa on myśl, że z Bożej logiki dziejów wynika ostateczne powszechnepojednanie.W ten sposób daje początek jakiejś wizji całościowej, w której dochodzido głosu neoplatońskie ujęcie zła, będące ostatecznie nicością.Pózniej dodaje,511Inne tłumaczenie terminu apokatastasis panton to odtworzenie , które w świeckim języku posiadaróżne znaczenia.Zob.H.U.VON BALTHASAR, Czy wolno mieć nadzieję& , dz.cyt., 197.512Por.CZ.S.BARTNIK, Myśl eschatologiczna& , dz.cyt., 105.513Por.CZ.S.BARTNIK, Myśl eschatologiczna& , dz.cyt., 105; Na temat cyklicznie rozumianejapokatastazy: Zob.H.U.VON BALTHASAR, Czy wolno mieć nadzieję& , dz.cyt., 205-206.514Por.F.J.NOCKE, Eschatologia, dz.cyt., 76; Por.J.FINKENZELLER, Eschatologia& , dz.cyt., 205;Zob.H.U.VON BALTHASAR, Czy wolno mieć nadzieję& , dz.cyt., 209; TAM%7łE, 76.132że to właśnie cierpienie Boga obezwładnia rzeczywistość zła, przezwycięża ją i odbierajej ostateczność515.Orygenes próbuje łączyć historię zbawienia z kosmologią, wychodząc odantycznego wyobrażenia cykliczności czasu: Zawsze koniec podobny jestpoczątkowi 516.Według niego apokatastaza oznacza odnowienie: ponowne doprowadzeniedo pierwotnej jedności świata, włączające wszystkie stworzenia rozumne, wiodącedo zgody woli i bycia, jednoczące spełnienie historii przez Boga517.Zapewne jest onapotraktowana przez niego jako hipoteza, co po części wyjaśnia sprzeczne opinieniektórych na ten temat518.Słusznym wydaje się jednak zdanie, iż problem może tkwićw sposobie prezentowania poglądów przez Orygenesa, polegającym na przytaczaniuprzez niego opinii i hipotez bez opowiadania się za nimi.Nie wolno zapominać,że dzieje się to w czasie tworzenia się teologii519.Tak więc, w licznych miejscach jego dzieł pojawia się apokatastaza jako:realizacja oczekiwanego panowania Chrystusa nad całym stworzeniem (por.Ps 110, 1),poddanie wszystkich nieprzyjaciół Chrystusowi520, a przez Niego Ojcu (por.1 Kor15, 25-28; Flp 2, 5-11), zapoczątkowanie nowego nieba i nowej ziemi (por.Iz 66, 22),zjednoczenie wszystkich z Bogiem.Ponadto, niektóre teksty sugerują, że oczekiwanepowszechne zbawienie obejmie także szatana i inne złe duchy521.Sam Orygenes bronisię mocno przeciwko zarzutom, że naucza po prostu o ocaleniu diabła522.Wśród wielkich postaci pózniejszego okresu patrystycznego są tacy,którzy podzielają nadzieję Orygenesa na powszechne zbawienie.Należą do nichnp.: św.Grzegorz z Nyssy, Dydym Zlepy, Diodor z Tarsu, Teodor z Mopsuestii,515Por.J.RATZINGER, Zmierć i życie wieczne, dz.cyt., 197.516ORYGENES, Peri Archont I, 6,2; Cyt za: H.U.VON BALTHASAR, Czy wolno mieć nadzieję& ,dz.cyt., 198.517Por.F.J.NOCKE, Eschatologia, dz.cyt., 77.518W opinii niektórych, u Orygenesa można znalezć również teksty zaprzeczające apokatastazie.Por.J.FINKENZELLER, Eschatologia& , dz.cyt., 206; Według E.R.Redepenninga, na którego powołuje sięH.U.von Balthazar, Orygenes w młodzieńczym dziele mówi o niej jedynie tytułem próby.Natomiastw pózniejszych dziełach podaje naukę o pełnej apokatastazie jedynie w formie napomknień, gdyż jestzdania, że nie nadaje się ona do publicznego przepowiadania, przeznaczonego dla nieutwierdzonych.Por.H.U.VON BALTHASAR, Czy wolno mieć nadzieję& , dz.cyt., 207.519Por.A.%7łUREK, Wprowadzenie do Ojców Kościoła, Kraków 1993, 55.520Poddanie to Orygenes pojmuje nie jako środek wymuszony, lecz wychowawcza i terapeutycznapomoc w procesie, w który angażuje się całkowicie wolność istot rozumnych, a którego celem jestuzdolnienie stworzeń do przyjęcia Boga.Por.F.J.NOCKE, Eschatologia, dz.cyt., 77.521Por.J.FINKENZELLER, Eschatologia& , dz.cyt., 206; Zob.H.WAGNER, Dogmatyka, Kraków2007, 467.522Por.H.U.VON BALTHASAR, Czy wolno mieć nadzieję& , dz.cyt., 211; Autor opiera swoje zdaniena badaniach H.Crouzela.133Ewagriusz Pontyjski, przejściowo także św.Hieronim523.W pózniejszych pismachśw.Hieronim podkreśla odwieczny charakter kar przeznaczonych dla diabła i dlanieprzyjaciół Chrystusa524.Wczesnemu okresowi Ojców towarzyszy żywa świadomość bliskiej Paruzji,co ma wpływ na myśl eschatologiczną.Ojcowie greccy, a wśród nich św.IgnacyAntiocheński, uwagę skupiają przede wszystkim na osobie Chrystusa ostatniegoAdama i człowieka nowego dzięki któremu żyjemy jako ci, których dosięgakres czasów (por.1 Kor 10, 11) i wypełnienie się Boskiego planu zbawienia(por.J 19, 28.30)525.W epoce Ojców bierze swój początek, trwająca poprzez wieki w różnychwariantach jako echo myśli Orygenesa, tzw.doktryna miłosierdzia.Jej rdzeniem jestnadzieja na całkowite wyłączenie możliwości potępienia chrześcijan lub złagodzeniekar piekła ze względu na Boże miłosierdzie526.Zwięty Augustyn co prawda nierezygnuje z przekonania o wieczności piekła, ale odnosząc się do tez tej doktrynywyjaśnia, iż miłosierdzie Boże ma moc wymierzenia potępionym lżejszej kary niż ta,na jaką zasłużyli527.Z doktryny tej ostatecznie rezygnuje się w średniowieczu.Kościół odrzucił dogmatycznie właściwą teorię apokatastazy528.Mimopowszechności zbawczej woli Boga nie ma zbawienia strukturalnego, mechanicznego,na mocy jakichś pozaosobowych zasad.Gdyby takie zbawienie powszechnestrukturalnie było, wówczas byt nie miałby budowy opozycyjnej: dobro zło, prawda nieprawda, życie śmierć.Człowiek nie miałby wolności w określaniu siebie i swegostosunku do rzeczywistości.W odpowiedzi na problem istnienia piekła, Cz.S.Bartnikrozróżnia strukturę jako coś innego niż akt, fakt, zdarzenie.Tak więc strukturalniebiorąc istnieje zły czyn, grzech, piekło
[ Pobierz całość w formacie PDF ]