[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ci ludzie urodzili się z gotowem życiem, z przeznaczeniem odkrytem, od razuujrzeli co ich czeka i zimno patrzą na wszystko.Pam.Niezn.T.II.W wiośnie życia, kiedy człek cały nadziejami rozkwita, innego mu nad nie nie potrzebapokarmu; chleb, woda, niebo pogodne i marzenia, wijące się niebieskiemi wstęgami, jakszerokie rzeki z umajonemi brzegami i dosyć dla niego.Znosi pracę, niedostatek,upokorzenia, szyderstwa, a w duszy jego dzwoni nadzieja, wołając: za wszystko przyszłośćzapłaci, za wszystko, i za głód, i za łzy i za krwawy rumieniec upokorzenia i za długie dnisamotności za wszystko!Pam.Niezn.T.II.Młodość widzi jedną najcudniejszą stronę prawdy, widzi piękno.Pam.Niezn.T.II.Młodość co już żałuje, ma jeszcze spodziewać się czego; starość jeżeli marzy, to chyba oinnym a lepszym świecie.Sercowe przygody młodości to kwiat życia, to skarby jego i wonie, które oceanem łez niedosyć opłacić.Patrzę ja okiem ojca na młode pokolenia i płaczę.Jest gorączka, nie ma hartu,jest płochość i zarozumiałość olbrzymia, są talenta, ale w pieluchach, bo ich wychowanie nierozwinęło, bo je zadusiła ciemnota.Czercza Mogiła.Młodość nie jest-li to wszystkiego nadzieja i pragnienie? nie jest-li to jasnowidzenieświata w idealnej szacie, miotanie się ku niemu z otwartemi rękami i gotowość do boleści, doofiary do wszystkiego co czuć daje życie?Djabeł T.II.W młodości burzym się na świat, bo jeszcze dużo do przeżycia, starsi patrzym spokojnie jutro grób ciężkie zamknie zawody.Młodzi, spotykamy się zupełnie jak dziewczęta u studni, przychodzące po wodę, którepośmieją się z siebie, popatrzą sobie w oczy, razem spojrzą na przechodzącego chłopca,poprawią włosy rozplatane na głowie, zaśpiewają i niespytawszy jedna drugą zkąd przyszła idokąd odchodzi rozstają się z tą obojętnością dziecinną, którą daje jakaś głęboka wiaramimowolna w przyszłość i życie.Dwa światy T.I.Są i tacy ludzie co nigdy nie byli młodzi, i co niemi pozostaną dośmierci.Tacy to jedni szczęśliwi, świat ich przecie staremi dziećmi nazywa, on szydzi; bo goboli, to szczęście, którego zazdrości, któreby im wydarł, gdyby mógł, bo sam użyć go niemoże.Stary zazdrośnik!Pam.Niezn.T.II.Młodość ma w sobie tę siłę gojącą, która blizny duszy jak rany ciała wprędce zaciąga izamyka; wczorajszy dzień nie zrażał do jutra, ani dlań był prorokiem.Metamorfozy T.II.Nie chcielibyśmy odejmować młodości uroku, jaki ją otacza.potęgą jest młodość, ale nietrzeba zapominać, że jest jedną z sił działających świata a nie jedyną.Regulatorem dla niejmusi być druga część społeczeństwa, dojrzalsza, stanowiąca przeciwwagę niezbędną.Dziśdomagania się młodzieży są wielkie wykształcenie mniejsze niż kiedy a ostateczniesprężyny czynu działają w niej nieregularnie, wybuchowo.nie trwale. Ladaniepowodzenie odrętwia, lada powodzenie oszala nad pojęciem celu nie mozoli się teżwcale.Starość nie jest-li utratą nadziei i pragnień?Djabeł.T.II.Biada temu kto się starym urodził, chłodnym oczy otworzył w kolebce i ani na chwilę wświat nie uwierzył; kto nie pokochał nic aby nie cierpieć, nie dał się uwieść niczemu i niemarzył innego świata nad ten, jaki mu ciężył na barkach.Metamorfozy.T.I.Starość jest cierniów koroną.Nie każdy młody wiekiem jest sercem młody, są biedne ludziska zepsute wychowaniemtak, że od razu z pieluch starymi wychodzą; nasz wiek szczególniej, któremu pilno zawsze, cotak oszczędza czasu i rusza spiesznie naprzód, jak gdyby najpotężnieszy cel miał przed sobą,uwziął się, żeby młodość wymazać z życia.Boża Czeladka.T.III.Starość to już nie życie prawdziwe, to zachód słońca skrzepły i zimny, szanujmy ją, alezbyt jej nie wynośmy.Tomko Prawdzie.W młodości to, w tobie jest prawda żywota: młodość to nadzieja, pragnienie, czyn, starośćżyje tylko łupinami i odrobinami.To konanie dogorywającej lampy.Tomko Prawdzie.Człowiek różnie starzeje, jeden jak nóż miękki zetrze się w rok na chlebie, drugi jak stalna kamieniu tylko zaostrzy.Metamorfozy.T.II.CHARAKTER.Jest w człowieku siła, na której rzadko kto się poznał, rzadko kto użyć jej umiał.Siła toczarodziejska, która dokazuje cudów: podbija pod swą władzę wszystko co ją otacza, pętażywioły przeciwne, walczy zwycięzko z czasem, przestrzenią, zniszczeniem; której potęgąwznoszą się dzieła olbrzymie, stają się cuda niepojęte tą siłą jest wola.Chata za wsią.T.II.Najsilniejszy charakter rzuć w odmęt fałszu, a ufarbujesz go na czarno jak w kotlefarbiarza; najczystszą cnotę daj w zapasy z maluczkiemi podłostkami, a zjedzą ją jak molenieznacznie.Jasełka T.IV.Nikt tak nie pragnie okazać się hojnym jak skąpy, nikt tak nie lubi graćpopularności i pokory jak dumny; nikt tak się nie chwali z odwagą jak tchórz, nikt tak głośnonie rzuca grosza ubogim, jak ten co go rzadko daje.Patrzajcie w świat bacznie, a zobaczycie,że wszystkie zbyt skromnie rumieniące się panie, są pewnie nie rumianych obyczajów.Każdy czuje potrzebę okazać się lepszym niż jest, dla tego to kłamstwo nieustanne.Lat.Czarn.T.IV.(S.II.)Ludzie zawsze fałszywi, udają wbrew przeciwne swojemu, charaktery.Lat.Czarn.T.IV.S.II.Prawdziwa wielkość charakteru w naszym świecie miejsca sobie nie znajduje, jednymwydaje się donkwichoteryą, drugim udaniem i rachubą, innym prawie szaleństwem, uciekają od niej jak od zarazy, aby tej samej gorączki nie dostać i nie wystąpić krokiem zrzeczywistości.Metamorfozy T.I.Uczucie i wola kierują człowiekiem, a po drodze rozum latarką przyświeca równie doprzepaści, jak na wyżynę.Resztki życia T.II.Charakter ludzi naszej epoki nie jest wszakże nowością, w dziejachdopatrzymy łatwo okresy, w których ludzkość chorowała jak dzisiaj na oną moralną apatję ipotrzebę wypoczynku, ugorowania bądz co bądz, w których nie roznamiętniała się doniczego, tłumaczyła sobie wszystko i zeszklonem okiem patrzała w przyszłość, nie umiejącjej odgadnąć.Wedle ogólnego prawa po takich chwilach wycieńczenia następują zawszejaśniejsze, wybuchające nowem, wypoczętem życiem.W najczystszych charakterach naszej epoki jezli nie ma plamy, są przynajmniej występnepobłażania, zobojętnienie, otrętwiałość, wymawiamy wszelkie słabości, bośmy słabi wszyscy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]