[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie był wielki, ale gdyby przytyła kilka funtów,poszłyby prosto w bagażnik18.I prawdę mówiąc, właśnie z kilkoma sięzmagała.Może powinnaś odegrać fantazję, którą miałaś w kuchni? Czyjakikolwiek mężczyzna mógłby oprzeć się dosiadającej go nagiejkobiecie?- O czym tak mocno myślisz?Dopóki nie przemówił, nie zdawała sobie sprawy, że wpatruje się wniego.Odrywając wzrok potrząsnęła głową i sięgnęła po kolejną garśćpopcornu.Coś odwracającego uwagę od jej tyłka.- O niczym.- Nie wyglądało na to.- Okropnie boli mnie głowa - wymamrotała.W tym momencie niebyło to kłamstwo.18Przyp.Tłum.Nie wiem jak to po polsku się mówi, chodzi o to, że jak tyje, to wszystko idzie jej w kuperek :&74 Zaśmiał się.- Cóż, po tym, jak na mnie patrzyłaś, jestem skłonny uwierzyć, żeto przeze mnie.Może chcesz zakończyć ten wieczór?- Nie, Brian, naprawdę nie chcę.Szczerze, dzisiejszy wieczór byłbybeznadziejny, gdyby cię tu nie było.Oszołomiona, patrzyła na niego w milczeniu, kiedy chwycił jedną zjej poduszek i położył ją na kolanach, a potem poklepał ją przyjemnie.- Chodz tutaj.Nie mogła usunąć miski ze swojej drogi wystarczająco szybko, alez godnością, udało jej się nie rozwalić popcornu po całym pokoju.Kładącgłowę na poduszce, prawie jęknęła w ekstazie, gdy jego palce zatonęły wjej włosach i ugniatały jej głowę.W chwilę pózniej jęk wymknął się z jejust pomimo jej zdesperowanych prób utrzymania ciszy.Zmiał się, jegomasujące palce opróżniały ją z ostatków sił.- Teraz lepiej?- Och, tak.- Widziała wiele razy, jak robił tak z Michelle.Dziewczyna była jak kot, uwielbiała być głaskana.A on był w tym bardzodobry.Od czubka głowy do palców u stóp Candace czuła, jak napięciepowoli opuszcza jej mięśnie.Wrażenie delikatnego szarpania w cebulkach włosów aktywowałowszystkie ośrodki przyjemności w jej mózgu.Ekran TV niewyrazniepojawił się w zasięgu jej wzroku zanim zamknęła oczy.Ręce Brianakrążyły na jej skroni i przeniosły się niżej, odkrywając miejsce za uchem,co nią zatrzęsło.Odwróciła twarz nieco bardziej w stronę poduszki i terazbył w stanie dotrzeć do jej karku, uciskając mocno tył jej szyi.Nie zdawałasobie sprawy, jak obolała i spięta była, zanim te wszystkie nędzne uczucia75 opuszczały ją przez czystą rozkosz jego dotyku.To wystarczyłoby w jejoczach pojawiły się łzy.- To& jest& cudooooowne - jęknęła.Ten facet miał magicznedłonie.Poczuć go w innych miejscach& - Mógłbyś mi tak robićcodziennie?Odetchnął z miękkim śmiechem.- Zawsze.Może teraz będziesz miała powód, żeby do mniezadzwonić?- Mmm.Będziesz musiał przez to zmienić numer.- Nigdy.Uśmiechnęła się z rozmarzeniem w poduszkę.Ostatnią rzeczą,jakiej by teraz chciała, było zaśnięcie i przegapienie choćby jednejsekundy z nim.Ale jej powieki stały się zbyt ciężkie.Po długiej walce,poległa.Jej myśli zmąciły się, opłynęły.i wreszcie zapadła ciemność.Brian pochylił się, sprawdzając, że oczy Candace były zamknięte, aoddech głęboki i stały.Praktycznie wyglądała na bezwładną, więc nieopanował uśmiechu.To było dokładnie to, o co mu chodziło.Miała niesamowicie spięte mięśnie i musiał się zastanawiać, cobyło przyczyną jej stresu.Miała tak wiele do zrobienia.Ale też rodziców,którzy troszczyli się, by zaspokajać wszystkie jej potrzeby.Znajomych,którzy ją uwielbiali.Szkoła była prawdopodobnie wycieńczająca, ale niemógł sobie wyobrazić, że była jedyną rzeczą, która mogła ją tak spinać.On zawsze wyobrażał sobie szkołę jako jedną wielką imprezę, którą dlaniego zapewne by była.Candace była inna.Pewnie miała średnią 5.Ponadprzeciętną.Cholernie dobrze móc choćby nazywać ją przyjaciółką.76 Była.wspaniała.Jej włosy spływały jedwabnymi pasmami międzyjego palcami, a on nie mógł utrzymać swoich rąk zdała od nich.Gładkaskóra jej szyi była tak samo kusząca, nie wspominając o gardłowychjękach, które sprawiły, że czuł się zadowolony, że położył wcześniejpoduszkę na kolanach.Wszystko, wszystko w niej zachwycało go, odnaturalnego ugięcia palców przy jej twarzy, przez drobne, złote kolczyki,lśniące w jej uchu, po przepyszne krzywizny jej bioder.Wyobraził sobie te palce zwinięte gdzieś indziej.Ta mała, złotakuleczka zapraszała jego język, by ją okrążył.Te biodra.Jezu Chryste,nie zniesie tych myśli.Jak zwykle jego penis pulsował, naciskając nasuwak spodni, kiedy jego ręka zjeżdżała w dół jej ciała do przemiłychkrzywizn.Nigdy nie chciał pozwolić sobie na takie myślenie, ale Candacebyła bez wątpienia jedną z tych dziewczyn, na które człowiek spojrzał i jużwiedział, że ona pożre go żywcem i jeszcze wyliże pózniej palce do czysta.Silna, kształtna i porażająco kobieca.Nie wiedział, dlaczegobagatelizowała to tak bardzo, ale często ukrywała to niesamowite ciałopod workowatymi ubraniami, a lśniące blond włosy pod czapką.Torównież Michelle doprowadzało do szaleństwa.Jedna rzecz była pewna: był zafascynowany.Film się kończył, alenie było możliwości, żeby ją niepokoić.Uważnie, by nie zrobić żadnychgwałtownych ruchów, zsunął jednego Nike a po drugim, układając się takkomfortowo, jak to możliwe.Jeżeli będzie spała na jego kolanach aż dorana, to mu nie przeszkadza.77 Rozdział 6Kiedy się obudziła, leżał pod nią.Odwracając do niego głowęzauważyła, że spał, ale musiało mu być bardzo niewygodnie z głowąopartą na ramieniu, tak jak teraz.- Brian? - wyszeptała, siadając i pocierając jego ramię.Skrzywił sięi wyprostował, a jego brwi złączyły się w jedną linię, kiedy uniósł powieki.Te niewiarygodne oczy skupiły się na niej.- Sorry, usnęłam na tobie.- W porządku.Mogłem przewidzieć, że tak będzie - powiedział, asenny rytm jego głosu sprawił, że coś w niej zaczęło topnieć [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •