[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A co najlepsze, nie jest z branży.-Nie sÄ…dzÄ™, żeby.- Nie bÄ…dz dzieckiem.Czas rozwinąć skrzydÅ‚a.I sprawdzić, jak na fa­cetów dziaÅ‚a ten kostium.ZeszÅ‚y na dół.Dasha nigdzie nie byÅ‚o widać.Ostatnio za bardzo niÄ…dyrygowaÅ‚ i Honey nie mogÅ‚a siÄ™ doczekać jego miny, kiedy jÄ… zobaczyw tym stroju.Już najwyższy czas udowodnić mu, że nie jest już dziec­kiem.Liz przedstawiÅ‚a Honey innym goÅ›ciom.Witano jÄ… z niedowierzaniemukrywanym lepiej lub gorzej.- W telewizji wyglÄ…dasz dużo mÅ‚odziej, Honey.- Nie poznaÅ‚am ciÄ™!- Ile tak naprawdÄ™ masz lat?Ross wyrósÅ‚ jak spod ziemi, gdy padÅ‚o to niedyskretne pytanie, i za­braÅ‚ jÄ… szybko w drugi koniec salonu.Ostatnio przybyÅ‚o mu kilka kilogra­mów, zwÅ‚aszcza na okrÄ…gÅ‚ym brzuszku widocznym pod szlafrokiem kÄ…­pielowym.- Co ty wyrabiasz? - warknÄ…Å‚, lustrujÄ…c jÄ… wzrokiem.- Nie powinnaÅ›pokazywać siÄ™ publicznie w takim stroju.Liz nie odstÄ™powaÅ‚a Honey na krok.- Daj jej spokój, Ross.I przestaÅ„ siÄ™ niepotrzebnie martwić.Nikt i nic,nawet to, ile ma naprawdÄ™ lat, nie odbierze Honey miÅ‚oÅ›ci widowni.Zresz­tÄ… przyszÅ‚a tu, żeby siÄ™ bawić.Liz zaprowadziÅ‚a Honey na taras.PodeszÅ‚y do mÅ‚odego mężczyznystojÄ…cego samotnie pod parasolem.MiaÅ‚ krótkie ciemne wÅ‚osy, ostre rysyi smukÅ‚e ciaÅ‚o atlety.Na szyi wisiaÅ‚y mu okulary sÅ‚oneczne, na przegubielÅ›niÅ‚ zÅ‚oty zegarek.MiaÅ‚ na sobie spranÄ… czerwonÄ… koszulkÄ™ i kÄ…pielówki,ale zachowywaÅ‚ siÄ™ tak swobodnie, że widać byÅ‚o, iż pochodzi z bogatejrodziny.PatrzÄ…c na niego, Honey czuÅ‚a, jak ogarnia jÄ… panika.Nie ma pojÄ™­cia o mężczyznach.- Nie, Liz, ja.- szepnęła.- Kochanie, chciaÅ‚am ci przedstawić Scotta Carltona.Scott, zadbaj,żeby Honey miaÅ‚a co pić, dobrze?- Z przyjemnoÅ›ciÄ….Honey napotkaÅ‚a ciepÅ‚e spojrzenie piwnych oczu patrzÄ…cych na niÄ…z podziwem.OdprężyÅ‚a siÄ™ odrobinÄ™.- Czego siÄ™ napijesz? - zapytaÅ‚, gdy Liz odeszÅ‚a.Już miaÅ‚a poprosić o zimnÄ… oranżadÄ™, ale w ostatniej chwili ugryzÅ‚a siÄ™w jÄ™zyk.- Tego co ty.Nie jestem zbyt wybredna.126 - A zatem piwo coors.- WyciÄ…gnÄ…Å‚ puszkÄ™ z przenoÅ›nej lodówki, otwo-rzyÅ‚ i podaÅ‚ jej.Nerwowo upiÅ‚a Å‚yk.- Jestem chyba jedynym czÅ‚owiekiem w Ameryce, który nie oglÄ…da two­jego serialu.Wieczorem mam zajÄ™cia na uniwersytecie.OczywiÅ›cie wi­dziaÅ‚em ciÄ™ na zdjÄ™ciach.OpuÅ›ciÅ‚ wzrok na jej piersi i uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™.-W rzeczywistoÅ›ci wyglÄ…dasz zupeÅ‚nie inaczej.- Kamera pogrubia - rzuciÅ‚a automatycznie.Gdzie jest Dash? Dlacze­go jeszcze nie przyszedÅ‚? Oby tylko nie przyprowadziÅ‚ kogoÅ›.Nie lubiÅ‚apatrzeć na niego w towarzystwie innych kobiet.- No, ty akurat nie musisz siÄ™ tym martwić.Od kiedy mieszkasz w LA?PowiedziaÅ‚a mu.ZadaÅ‚ kilka pytaÅ„ o pracÄ™, a potem sam opowiadaÅ‚o tym, co robi w znanej firmie.Nagle uÅ›wiadomiÅ‚a sobie, że stara siÄ™ jejzaimponować.Stopniowo docieraÅ‚o do niej, że wielu mÅ‚odych mężczyznposyÅ‚a jej przeciÄ…gÅ‚e spojrzenia, i nabraÅ‚a odrobinÄ™ pewnoÅ›ci siebie.- Honey, pozwól, że ci zadam osobiste pytanie.Ile masz lat?- DziewiÄ™tnaÅ›cie.W grudniu skoÅ„czÄ™ dwadzieÅ›cia.- NaprawdÄ™? ZaskoczyÅ‚aÅ› mnie.WyglÄ…dasz poważniej.JesteÅ› drobna,ale masz coÅ› w oczach.dojrzaÅ‚ość.DoszÅ‚a do wniosku, że bardzo lubi Scotta Carltona.ZaczÄ…Å‚ opowiadać jakÄ…Å› zabawnÄ… historyjkÄ™ o jednym ze swoich współ­pracowników.Honey kÄ…tem oka dostrzegÅ‚a, że Dash wyszedÅ‚ na taras.Przynim inni mężczyzni wydawali siÄ™ wyblakli jak stare fotografie.ByÅ‚ wyższyniż wiÄ™kszość zebranych, ale nie tylko to wywoÅ‚ywaÅ‚o takie wrażenie.ByÅ‚legendÄ…, a inni zwykÅ‚ymi Å›miertelnikami.PodeszÅ‚a do niego mÅ‚oda kobieta, Lilly Isabella, jak zauważyÅ‚a Ho­ney.Honey poznaÅ‚a jÄ… podczas poprzednich odwiedzin u Liz.Lilly byÅ‚awysoka i piÄ™kna, miaÅ‚a peÅ‚ne piersi i wÄ…skÄ… taliÄ™.Srebrzyste wÅ‚osy, spÅ‚y­wajÄ…ce na ramiona jak jedwab, otaczaÅ‚y twarz o regularnych, klasycznychrysach.Na widok Lilly Honey straciÅ‚a tÄ™ odrobinÄ™ pewnoÅ›ci siebie, którÄ… do­piero co zyskaÅ‚a.Lilly jest seksowna i wyrafinowana, wychowana w do­statku i przywilejach.MiaÅ‚a na sobie bluzeczkÄ™ z niebieskiego jedwabiui takie same spodnie.Na przegubie widniaÅ‚a gruba srebrna bransoleta, do­brany pas podkreÅ›laÅ‚ szczupÅ‚Ä… taliÄ™.Dash siÄ™ do niej uÅ›miechnÄ…Å‚, a HoneyzżeraÅ‚a zazdrość.Na niÄ… nigdy nie patrzyÅ‚ w taki sposób.- Znasz Lilly? - zapytaÅ‚ Scott, idÄ…c Å›ladem jej spojrzenia.- WÅ‚aÅ›ciwie nie.PoznaÅ‚yÅ›my siÄ™, ale to wszystko.A ty jÄ… znasz?- KiedyÅ› ze sobÄ… chodziliÅ›my, ale Lilly jest skomplikowana.Normal­ny facet nie dorówna jej ojcu.ZresztÄ… nigdy nie byÅ‚a dÅ‚ugo z żadnym face­tem spoza branży filmowej [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •