[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Chce pan wziąć to pudÅ‚o?  zapytaÅ‚a z niechÄ™ciÄ…. Och, samanie wiem.Noronha wÅ‚ożyÅ‚ rÄ™kÄ™ do kieszeni i wyciÄ…gnÄ…Å‚ z niej portfel.Otwo-rzyÅ‚ go i wyjÄ…Å‚ dwa dokumenty, które pokazaÅ‚ Madalenie. ProszÄ™ wziąć mój dowód osobisty i kartÄ™ kredytowÄ….ZostawiÄ™je jako gwarancjÄ™, że jutro wszystko pani odniosÄ™.Kobieta wzięła dokumenty i przyjrzaÅ‚a siÄ™ im uważnie.SpojrzaÅ‚amu w oczy i w koÅ„cu siÄ™ zdecydowaÅ‚a. Dobrze  powiedziaÅ‚a, chowajÄ…c je do kieszeni szlafroka. Alejutro koniecznie proszÄ™ mi wszystko zwrócić. Może pani być spokojna  zapewniÅ‚ Tomás, kierujÄ…c siÄ™ z po-wrotem do gabinetu.Kiedy byÅ‚ już w poÅ‚owie korytarza, usÅ‚yszaÅ‚ za sobÄ… sÅ‚aby gÅ‚os Ma-daleny, dostatecznie jednak sÅ‚yszalny. Czy chce pan zobaczyć także to, co jest w sejfie?ZatrzymaÅ‚ siÄ™ i spojrzaÅ‚ do tyÅ‚u. SÅ‚ucham? Czy chce pan także to, co jest w sejfie?Profesor wróciÅ‚ do pokoju i stanÄ…Å‚ w drzwiach. Nie rozumiem. Martinho przechowywaÅ‚ również dokumenty w sejfie.CzychciaÅ‚by pan je zobaczyć?183  Czy sÄ… to dokumenty dotyczÄ…ce badaÅ„? Tak. OczywiÅ›cie, że chcÄ™  potwierdziÅ‚ zaintrygowany. Co to zapapiery?Starsza pani poprowadziÅ‚a go do nastÄ™pnego pokoju.ZnajdujÄ…cesiÄ™ w nim łóżko byÅ‚o niezaÅ›cielone, na podÅ‚odze staÅ‚ nocnik, a nawiklinowym krzeÅ›le leżaÅ‚y porozrzucane ubrania.W powietrzu unosiÅ‚siÄ™ nieprzyjemny, kwaÅ›ny odór. Nie wiem  powiedziaÅ‚a. Ale Martinho mówiÅ‚, że byÅ‚ to osta-teczny dowód. Dowód ostateczny? Dowód na co? Tego nie wiem.Przypuszczam, że chodzi o rezultat badaÅ„, jakieprowadziÅ‚.Z rosnÄ…cÄ… niecierpliwoÅ›ciÄ… Tomás przyglÄ…daÅ‚ siÄ™, jak kobietaotwiera drzwi szafy i wyjmuje z niej ciężkÄ…, metalowÄ… skrzynkÄ™.TobyÅ‚ sejf. ZabezpieczyÅ‚ dokumenty w sejfie? Tylko te najważniejsze.PowiedziaÅ‚ mi kiedyÅ›:  Ach, Madaleno,tutaj mam dowód na to, co odkryÅ‚em.Kiedy oni to zobaczÄ…, otworzÄ…usta ze zdumienia.Zdaniem Martinha byÅ‚o to tak ważne, że zmieniÅ‚nawet kod w zamku.Noronha podszedÅ‚ bliżej i przyjrzaÅ‚ siÄ™ pancernej skrzyni.ZamekposiadaÅ‚ dziesięć cyfr. A jaki jest szyfr?  zapytaÅ‚, z trudnoÅ›ciÄ… opanowujÄ…c podnie-cenie.Pani Toscano wyjęła z szafki nocnej jakÄ…Å› kartkÄ™ i podaÅ‚a mu jÄ…. Jest tutaj.Po rozÅ‚ożeniu kartka miaÅ‚a format A4.WidniaÅ‚o na niej dziesięćgrup znaków umieszczonych w dwóch kolumnach:184  To ma być szyfr do sejfu?  zdumiaÅ‚ siÄ™ Tomás. WidzÄ™ tuprawie same litery, a w zamku znajdujÄ… siÄ™ tylko liczby. Tak  przyznaÅ‚a Madalena. Jednak każda z liter odpowiadawartoÅ›ci liczbowej.Na przykÅ‚ad:  a to jeden,  b to dwa,  c  trzy itak dalej.Pojmuje pan?PrzyjrzaÅ‚a siÄ™ kartce dokÅ‚adniej. A tego to już nie rozumiem  wyznaÅ‚a. Mąż niczego mi niewyjaÅ›niÅ‚.Profesor przepisaÅ‚ kod do sejfu, pospiesznie gryzmolÄ…c w swoimnotatniku.Potem  w ramach eksperymentu  zdecydowaÅ‚ siÄ™ za-mienić litery na liczby, zachowujÄ…c trzy znajdujÄ…ce siÄ™ już w kluczucyfry.ZakoÅ„czyÅ‚ obliczenia i przyjrzaÅ‚ siÄ™ wynikowi:WprowadziÅ‚ numery do sejfu, co okazaÅ‚o siÄ™ czynnoÅ›ciÄ… dosyćuciążliwÄ…, i odczekaÅ‚ chwilÄ™.Drzwiczki jednak nadal pozostawaÅ‚yzamkniÄ™te.%7Å‚adna niespodzianka  klucz powinien być oparty nakombinacji bardziej zÅ‚ożonej niż zwykÅ‚a zamiana liter na liczby.SpojrzaÅ‚ na MadalenÄ™ i wzruszyÅ‚ ramionami. To o wiele trudniejsze, niż na to wyglÄ…da  stwierdziÅ‚. We-zmÄ™ dokumenty do domu, aby wykonać kopie, i przyniosÄ™ paniwszystko jutro, dobrze?  WskazaÅ‚ na kartkÄ™ z szyfrem. PowrócÄ™,kiedy znajdÄ™ rozwiÄ…zanie tej zagadki.Jeżeli nie bÄ™dzie pani miaÅ‚a nicprzeciwko temu, zabierzemy siÄ™ do sejfu, by zobaczyć, co kryje wÅ›rodku.Zgadza siÄ™ pani?###Od razu po opuszczeniu domu profesora Toscano udaÅ‚ siÄ™ dopunktu ksero Apolo 70, niedaleko uczelni, i zostawiÅ‚ tam kartonowepudÅ‚o z dokumentami.Powiedziano mu, by siÄ™ nie martwiÅ‚ i przy-szedÅ‚ po nie nastÄ™pnego dnia przed poÅ‚udniem, a wszystko bÄ™dziegotowe.185 Tego wieczoru Tomás poÅ›wiÄ™ciÅ‚ żonie i córce wiele uwagi.ObsypaÅ‚je pocaÅ‚unkami, pieszczotami, wyznaniami miÅ‚oÅ›ci i opiekuÅ„czymigestami.TryskaÅ‚ wrÄ™cz czuÅ‚oÅ›ciÄ…, która je zaskoczyÅ‚a.Co wiÄ™cej,zdumiaÅ‚a nawet jego samego.Nie znaÅ‚ siebie od takiej strony.Wy-obrażaÅ‚ sobie, że doszÅ‚o do gÅ‚osu poczucie winy i pragnienie zrekom-pensowania rodzinie zdrady, której dopuszczaÅ‚ siÄ™ z LenÄ….Po razkolejny stwierdziÅ‚, że zwiÄ…zek z kochankÄ… czyniÅ‚ go lepszym mężem iojcem.Constança zmieniÅ‚a kwiaty w wazonach.Tym razem wybraÅ‚a hia-cynty, które rozjaÅ›niaÅ‚y niewielkie mieszkanie orgiÄ… czystej, aniel-skiej bieli.Znieżne pÅ‚atki  gÄ™ste i karbowane  wyglÄ…daÅ‚y ze szkla-nych wazonów.Po kolacji, kiedy odbywaÅ‚ siÄ™ rytuaÅ‚ kÅ‚adzenia Marga-ridy do łóżka, Noronha poszedÅ‚ do pokoju goÅ›cinnego, aby przestu-diować notatki, które wziÄ…Å‚ z domu profesora Toscano.ChwilÄ™ póz-niej weszÅ‚a tam również jego żona i usiadÅ‚a obok.PodniósÅ‚ wzrok,pogÅ‚askaÅ‚ jÄ… po piegowatej twarzy i siÄ™ uÅ›miechnÄ…Å‚. Zasnęła już? Jak anioÅ‚ek. Jak ci minÄ…Å‚ dzieÅ„? Normalnie.MiaÅ‚am lekcje, potem pojechaÅ‚am odebrać Marga-ridÄ™ i poszÅ‚yÅ›my na maÅ‚y spacer. Gdzie? Do parku Poetów, obok centrum handlowego.UczyÅ‚am jÄ… jez-dzić na rowerze. I jak?Constança siÄ™ rozeÅ›miaÅ‚a. Katastrofa.JechaÅ‚a kawaÅ‚ek i od razu spadaÅ‚a [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •