[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W ciąguzaledwie czterech lat Carlucci, nim objął fotel prezesa koncernuCarlyle, zostaje miliarderem).[Chociaż to absolutnie nie umniejszawszystkich jego powiązań ani tego, czego mógł dokonać w koncernieCarlyle w ciągu blisko piętnastu lat, Carlucci ustępuje w końcu miejscaLouisowi Gerstnerowi, byłemu szefowi IBM, prawdopodobnie zpowodu polemiki, która stawała się zbyt ostra, mimo że nigdy niepodano tego jako oficjalny powód.Gerstnerowi, który zajmował bardzopoważne stanowisko w American Express, RJR Nabixo (przemysłtytoniowy!) oraz McKinsey & Company (znana również jako Firma ,która zajmuje się doradztwem w dziedzinie zarządzania, a jej klientamisą trzy spośród najpotężniejszych spółek światowych i dwie trzecie ztysiąca największych spółek amerykańskich!).jednym słowem -człowieka mającego wpływy i koneksje, rozwijającego się wśród osóbtworzących gospodarkę Ameryki, a nawet świata.W 1997 rokuzapowiedział, że będzie stał na czele IBM aż do sześćdziesiątki.Poczym objął szefostwo nad koncernem Carlyle dokładnie w wiekusześćdziesięciu lat.Niezły czas.Jak podkreślił Business Week ,Carlyle gmatwa teorie spisku.(przyp.autora).]W przededniu wyborów George W.Bush podpisał z koncernemCarlyle wart dwanaście miliardów dolarów kontrakt zbrojeniowy nanowy system artylerii, chociaż wszyscy eksperci z Pentagonu uznali, żejest nieadekwatny do potrzeb.Jeszcze dziwniejsza rzecz: rankiem 11 września2001 roku,dokładnie w chwili, gdy pierwszy samolot uderzył w World TradeCenter, w Waszyngtonie rozpoczęło się doroczne posiedzenieakcjonariuszy Carlyle a.Uczestniczy w nim rodzina bin Ladena, którazainwestowała pieniądze w ten koncern.(Zdecydowanie liczbapowiązań między amerykańskim rządem, przemysłowcami a ArabiąSaudyjską jest zdumiewająca!).Dwa dni pózniej, mimo że ruchpowietrzny jest całkowicie sparaliżowany, terytorium amerykańskieopuszcza samolot mający specjalne zezwolenie.Samolot ten przewozina swoim pokładzie członków rodziny bin Ladena do ArabiiSaudyjskiej.Nikt nie zadał sobie trudu, żeby ich przesłuchać.Cogorsza, aby maszyna mogła wystartować, było potrzebne pozwolenie zsamej góry.To niezaprzeczalne fakty wystarczy sprawdzić.Jeśli człowiekowi wiadomo, że rodzina bin Ladena płaciColinowi Powellowi dwieście tysięcy dolarów za piętnastominutowąkonferencję na uniwersytecie w Bostonie, na dodatek na tydzieńprzedtem nim został on sekretarzem stanu, człowiek zaczyna sobiezadawać pytania.Trzeba sobie uświadomić, że Saudyjczycy stanowią integralnączęść gospodarki amerykańskiej i że posiadają w tamtejszych bankachprawie tysiąc miliardów dolarów! Zainwestowali we wszystko, główniew imperia mediów, takie jak AOL Time-Warner.Są wszędzie.Idą rękaw rękę z amerykańskimi przemysłowcami.Pierwszy punkt zatem: istnieją nierozerwalne więzy międzykoncernami przemysłowymi, amerykańskim rządem a rodzinamisaudyjskimi.Drugi punkt: teoria demaskuje spisek.21Był to poniedziałkowy poranek przypominający następny dzieńpo zbyt suto zakrapianej imprezie.Yael miała ciężką głowę i zesztywniałe ciało.Jeśli sen zasnuł wczorajsze potworności woalem oddalenia(wcale zresztą nie przynosząc ulgi), pozwolił jej przynajmniejzaakceptować okoliczności, które zmniejszyły jej winę.Obudziwszy sięwcześnie rano, przeprowadziła długą rozmowę z Thomasem.Cały czas podkreślał znaczenie obrony, usprawiedliwiającpopełniony przez nią czyn, który ocalił jej życie.W końcu padło słowo, które tak bardzo przerażało Yael, żemusiał ją uspokoić: policja.Chciała pójść na posterunek, wszystko wyjaśnić, usprawiedliwićswój czyn, krzyczeć na całe gardło, że nie zrobiła tego celowo, że wcalenie pragnęła śmierci tamtego człowieka.%7łe po prostu się broniła.Thomas milczał przez chwilę, po czym zapytał, co zamierzapowiedzieć policjantom, którzy będą ją przesłuchiwać.Cienie w lustrze.Słowa w wyłączonym komputerze i cała reszta jak mogli udowodnić to wszystko?Nic.Tylko słowa Yael. Jedyne dowody, jakimi dysponujesz podkreślił z naciskiem to banknot jednodolarowy z twoimi odciskami palców i czarnaświeczka.To niewiele. Położył dłoń na kolanie Yael. Jestempewien, że rozwiązanie wszystkich tych osobliwości znajduje siębardzo blisko, wystarczy poszukać we właściwym miejscu.Może taświeczka nam pomoże. Jak? zapytała. Zrobimy małe zakupy odparł z uśmiechem.Wyszli.Ich hotel znajdował się przy Porte de Versailles,naprzeciwko ogromnej kopuły Pałacu Sportów.Krążyli po ulicyVaugirard, po czym wstąpili do sklepu dla majsterkowiczów, gdzieThomas kupił klej, następnie zaś udali się po kolejne sprawunki,głównie artykuły żywnościowe, za które mężczyzna uparł się zapłacić.W drodze powrotnej przygnębiona Yael podskakiwała na każdygłośniejszy warkot silnika.Widząc, że zacięła się w milczeniu, Thomaspostanowił wyjaśnić sytuację. Teraz, skoro mamy trochę czasu, muszę się przed tobąwytłumaczyć z tego, co zrobiłem wczoraj po południu.Ponieważ nie odpowiedziała, mówił dalej: Poszedłem za tym facetem aż do metra obok biblioteki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]