[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Spełnia każdą zachciankę i użala sję nad jego emocjonalną słabością.Konflikt ról seksualnychI, jakkolwiek wyraża umiarkowane tylko rozczarowanie jego niedojrzałością,starannie unika wytykania mu pragmatycznego podejścia do lojalności.Wodpowiedzi Piotruś ujawnia podwójną osobowość.Krąży pomiędzy real-nym światem, gdzie zaznał odrzucenia i rozpaczy, a światem fantazji, gdzieodgrywa rolę wiecznie beztroskiego dziecka.Zarówno Wendy jak i Blaszany Dzwoneczek czy każda inna kobieta, którapróbuje pokochać lub zrozumieć któregoś z zagubionych chłopców, rozpoznaw swoim Piotrusiu podwójną osobowość Dr.Jekylla i Mr Hyde'a.Sąmomen-ty, w których rozkoszujesz się bliskością czułego, troskliwego iuczuciowego człowieka - ale wystarczy parę godzin, by jak okrutny ciosporaziła cię jego lodowata obojętność.Istnieje wiele obszarów życia Piotrusia,w których przyjmuje on zewnętrzną pozę zupełnie sprzeczną zwewnętrznymi odczuciami.Jego skrajne rozumowania.słowa i postępkinasuwają podejrzenie rozszczepienia osobowości.A przecież wiesz, że ten facetnie jest szalony.I masz rację.Nie stracił kontaktu z rzeczywistością; wie, żenie jest w porządku.On tylko nie ma w sobie dość siły, by się temuprzeciwstawić.Sprzeczne ze sobą zachowania, które, tak jak i konflikt ról seksualnych,mają swój początek w końcowym okresie dojrzewania, mogą ujawniać sięw różnej kolejności.Mogą nawet pozostać utajone aż do momentu, w którymmężczyzna wdroży się w rutynę życia zawodowego, małżeńskiego i wycho-wania dzieci.Zresztą jest prawie niemożliwe, by udało się zaobserwowaćw krótkim okresie wszystkie konflikty.Z drugiej strony owe konflikty, bezwzględu na kolejność i częstotliwość występowania, stanowią przysłowioweszczęście w nieszczęściu.Ich zewnętrzne przejawy powodują utrapienie i za-męt, nie pozwalając kochanej przez ciebie osobie znalezć sensownej drogiodwrotu od skrajnych postaw czy nastrojów.Jeśli jednak cofniesz się o kroki zrozumiesz, co te skrajności mają ze sobą wspólnego, będziesz mogła od-powiedzieć na pytanie: O co mu chodzi?"Nadzieja kontra depresjaPoglądy Piotrusia.Pa.na na życie podlegają cyklicznym przemianom jak poryroku.Oscylują między chorobliwym podnieceniem, jakie ogarnia go na myślo nadejściu wiosny, a depresyjnym zwątpieniem, które potrafi zabić w nimradość ze świątecznych ferii.Czasami cykl powtarza się tak regularnie, że zprzerażeniem zastanawiasz się, czy nie przejawia skłonności samobójczych.W takich wypadkach nie możesz się powstrzymać, by nie powiedzieć so-bie czy bliskiemu przyjacielowi: Tak się o niego martwię.Są dni, kiedy cieszysię życiem, a potem nagle rozgląda się wokół i wszędzie widzi bezsens".Ujawniłaś ziarno zwątpienia, które kiełkuje głęboko w duszy tego inteligen-tnego, wrażliwego mężczyzny.W sumie wszystko sprowadza się do prześladują-cego nas wszystkich, egzystencjalnego pytania: Co ja tu właściwie robię?".99Syndrom Piotrusia PanaKiedy Piotruś uważa, że życie ma sens, jego entuzjazm jest wprost zarazliwy.Kiedy ogarnia go poczucie bezsensu, jego depresja wprawia otoczenie w po-grzebowy nastrój.A ty kochając go, czujesz się jak jo-jo w jego rękach.Nazmianę - to wzlatujesz, to opadasz, I marzysz, by wreszcie wyrównać lot.Piotruś nie może zaznać spokoju gdyż jego duszą miotają burze.Sam fakt żeistnieje, nie przekonuje go co do autentyczności jego uczuć.Uważa, iżkażdego dnia musi upewniać samego siebie, że jest porządnym facetem, któryzasługuje na to, by żyć.Kiedy ktoś go lubi (zwłaszcza mama), jest zadowolony zsiebie pełen nadziei, a nawet chorobliwego entuzjazmu.Kiedy spotyka goniepowodzenie czy dezaprobata, dochodzi do wniosku, iż nie jest dobrymczłowiekiem i nie zasługuje na życie.Wtedy właśnie gnębi go depresja.Taki brak autentyczności przeżyć powinien uświadomić ci, dlaczego Piotruś otacza się kręgiem kumpli; dlaczego posuwa się do żałosnych wybryków,byle tylko być lubianym; dlaczego traktuje kobiety w swoim życiu jak coś,co mu_się należy - i dlaczego tłumi negatywne odczucia w stosunku do in-riych, a wpada we wściekłość, kiedy spotyka się z krytyką.A najgorsze jestto, że nigdy nie czuje się na tyle swobodnie, by być sobą.Jedynie gra pozorówi udawana beztroska, do których przywykł w Nibylandii, mogą mu przynieśćukojenie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]