[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Samo jużprzypuszczenie, że natura mogłaby faworyzować jedną z tych form wydawało mu się absur-dem.Był nawet gotów pójść o zakład, że Pan Bóg nie jest ani lewo-, ani praworęczny.Pauliprzegrał swój zakład, chociaż tak naprawdę nigdy się nie dowiemy, którą ręką Bóg chętniejrzuca kośćmi.Nie ulega jednak wątpliwości, że w strukturze świata należy uwzględniać zasadęchiralności.Fascynujące rozwiązanie tej kwestii zaproponowali dwaj naukowcy: John Schwarz z Cali-fornia Institute of Technology i Michael Green z Queen Mary College Uniwersytetu Londyń-skiego. Budulec wszechświata ucieleśniają nie punktowe cząsteczki, lecz superdelikatne isuperciężkie strings (struny).Rozmaite stany drgań owych strings doprowadziły do powstaniapowszechnie znanych cząsteczek elementarnych.Ze zmowy myśli Schwarza, Greena, Kleina i Kałuży zrodziła się w końcu teoria super-strings.Pojęcie super oznacza tu siłę ciążenia.Według Schwarza i Greena czasoprzestrzeńmiała początkowo dwadzieścia sześć wymiarów.Ich liczba zmniejszyła się pózniej do dziesięciu dziewięciu wymiarów przestrzeni i jednego wymiaru czasu.Wzięto więc również w rachubęzasadę chiralności.Mimo wszystko teoria superstrings nastręcza wiele trudności i częstobywa poddawana krytyce; wskazuje bowiem na istnienie ogromnej ilości elementarnych strun.Zdaniem Rogera Penrose'a pramateria wszechświata składa się z tak zwanych twistorów(twistors).W jego ośmiowymiarowym kosmosie, w którym przestrzeń ma cztery wymiary, aczas tyle samo wymiarów wyimaginowanych, ton całości nadają wzajemnie się pochłaniające 45 wstęgi Mobiusa.Czterowymiarowy czas Penrose'a daje przynajmniej teoretycznie fantastyczne możliwości, gdyż nie obowiązuje tu znana nam zasada przyczynowości.Oznaczato na przykład, że możliwe jest podróżowanie zarówno w przyszłość, jak i w przeszłość.Decydujące znaczenie w teorii Penrose'a ma włączenie do fizyki kwantowej siły powszechnegociążenia, innymi słowy: kwantyzacja sił grawitacyjnych.W teorii grawitacji kwantowej elemen-tarną cząsteczką pola grawitacyjnego jest tzw.grawitron.Zdaniem wybitnego amerykańskiego fizyka, Johna Archibalda Wheelera, przestrzeń składasię z kwantów nazwanych przez niego geonami.W strukturze czasoprzestrzeni znajdują sięniezmiernie małe dziury, które Wheeler ochrzcił mianem dziurek po robakach.Zgodnie zprawami geometrodynamiki przestrzeń powinna więc mieć konsystencję piany.Po drugiejstronie dziur znajduje się superprzestrzeń Wheelera, łącząca się poprzez dziurki po robakachz naszym wszechświatem.Wewnątrz tego fantastycznego świata nie ma ani przestrzeni, aniczasu.Dlatego też wszystkie zdarzenia rozgrywają się w jednej chwili, poza czasem.Początekkażdego ruchu naprzód jest jednocześnie jego końcem.Pytania o tak powszechne cechy jak zimny , ciepły , mały , okrągły czy kwadratowy nie mają najmniejszego sensu, nieistnieją one bowiem w superprzestrzeni i nie mają tu żadnego znaczenia.Równie bezsensownesą pytania o przedtem , potem i wkrótce , gdyż określenia te okazują się tutaj całkowiciezbędne.Co więcej, w tych warunkach nie może być w ogóle mowy o stosowaniu terminu czasu.Takim opisem superprzestrzeni zaskoczył Wheeler zafascynowanych słuchaczy zAmerican Association for the Advancement of Science.Wheeler od dłuższego czasu poszukiwał czegoś, co pozwoliłoby mu zlikwidować rozdzwiękpomiędzy ogólną teorią względności a fizyką kwantową.Zgodnie z ogólną teorią względnościczarne dziury termin stworzony właśnie przez Wheelera muszą rzeczywiście istnieć.Traktuje się je jako miejsce spotkania ogólnej teorii względności z fizyką kwantową; obydwiebowiem tutaj właśnie osiągają swą kulminację.Na tej podstawie Wheeler dochodzi do wniosku,iż istotę struktury przestrzenno-czasowej rozważać można jedynie z punktu widzenia obydwutych teorii
[ Pobierz całość w formacie PDF ]