[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- I tymrazem profesor dopomógł nam w rozwikłaniu znaczenia symboli.- Jesteś pewien, że czujesz się dobrze, mój chłopcze? - sir Walterobdarzył swego siostrzeńca podejrzliwym spojrzeniem.- Być możewysiłek ostatnich dni stanowił dla ciebie zbyt wielkie obciążenie.- Nie martw się, wuju.Czuję się dobrze.Ty również za momentpoczujesz się lepiej, gdyż właśnie w tej chwili odkryłem, co chcąprzekazać nam symbole z sarkofagu.- Tak?- To jest zaproszenie - oznajmił z dumą Quentin.- Zaproszenie? Jak mam to rozumieć?- Ta myśl przyszła mi, gdy spojrzałem na tamten list.Naglezrozumiałem, jakie jest rozwiązanie.To całkiem proste.Wszystkiezaproszenia zawierają te same dane, nieprawdaż?- Zazwyczaj tak - przytaknął sir Walter.- Informują, kto jestgospodarzem, jaka jest okazja, ponadto podają miejsce i czas.- Właśnie tak - potwierdził Quentin.- Nic innego nie odnalezliśmyna grobowcu.Okazją jest grożące niebezpieczeństwo, miejscemkamienny krąg, gospodarzem sekretne bractwo.Brak nam tylkowskazania czasu.- Boże wszechmogący! - sir Walter znieruchomiał niczym rażonygromem.- Masz rację, mój chłopcze.Może tu chodzić o zaszyfrowaneprzesłanie, które przetrwało przez setki lat.Pozwól mi spojrzeć.Odkryliśmy już, że tamte dwa symbole oznaczają słońce oraz księżyc,racja?- Racja - zgodził się Quentin, którego twarz zrobiła się czerwonaod zapału.Z pełnego trwogi młodego mężczyzny, który najchętniejwycofałby się z drążenia tej sprawy, nie pozostał nawet ślad.Quentinpałał teraz żądzą rozwiązania zagadki i również on odnosił wrażenie,że znajdowali się niemalże w przełomowym punkcie.- O starych druidach wiemy, że ich rachuba czasu opierała sięna konstelacjach nieba - zastanawiał się na głos sir Walter.- Słońcei Księżyc wyznaczały kalendarz dawnych czasów i tym dwóm ciałomniebieskim było podporządkowane wszystko.Ale co oznaczają pozostałe znaki? Nie może to być liczba lat, ponieważ Celtowie nie znalikalendarza w naszym rozumieniu.-1 wcale nie potrzebowali, ponieważ orientowali się wedługastronomicznych zdarzeń - odparł Quentin.- Przypomnij sobie, w jakisposób ułożone były znaki na grobowcu, wuju.Symbol księżyca byłpodporządkowany symbolowi słońca.A zatem może to oznaczaćzaćmienie Księżyca.- Zaćmienie księżyca? - sir Walter spojrzał ze zdumieniem naswego siostrzeńca i można było odnieść wrażenie, że raptem coś sobie przypomniał.Sięgnął po gazetę, która leżała na stoliku obok fotela, i zaczął jąkartkować.Kiedy w końcu znalazł to, czego szukał, na jego twarzypojawił się uśmiech zadowolenia, po czym podał Quentinowi gazetę naotwartej stronie.-Przeczytaj to- polecił swemu siostrzeńcowi, a Quentin przebiegłlinijki artykułu oczyma szeroko otwartymi ze zdumienia.- Towarzystwo Astronomiczne Uniwersytetu w Edynburguinformuje, że w piątek, trzynastego bieżącego miesiąca, dojdzie docałkowitego zaćmienia księżyca" - przeczytał cichym głosem.- To za pięć dni - potwierdził sir Walter.- Czy to może być przypadek? - zapytał zdziwiony Quentin.- Być może.Albo też niezwykle szczęśliwe zrządzenie losu.Druidziz zamierzchłych czasów przypisywali szczególne znaczenie zaćmieniomsłońca i księżyca, a ich współcześni zdeklarowani zwolennicy zdają sięczynić tak samo.Dla nas oznacza to, że wiemy, gdzie i kiedy możemypojmać członków bractwa.Mianowicie za pięć dni przy kamiennymkręgu.- To niewiarygodne - myślał na głos Quentin.- Ale o którykamienny krąg chodzi? I co dokładnie stanie się za pięć dni?- Zakładam, że pozostałe znaki mogą powiedzieć nam coś na tentemat.Niestety, wiemy tylko, co oznacza tamten znak runiczny.Należygo interpretować jako powrót lub ponowne narodzenie.Pozostałychsymboli nie ma w naszym kompendium.Mogą więc należeć dozakazanych znaków, których symbolika znana była tylko nielicznymwtajemniczonym.- Oraz członkom bractwa - dodał Quentin.- W rzeczy samej.- Nasuwa się tylko pytanie, do czego zmierzają.I jak się towszystko ze sobą wiąże? Znak runiczny miecza, bractwo, kamiennykrąg, grób Roberta Bruce'a.- Tego nie wiem, mój chłopcze, ale nie pozostało nam wiele czasu,by to rozwikłać.Kiedyś w trakcie nocy z zaćmieniem księżycaodbywały się pogańskie ceremoniały i składano ofiary z ludzi.Niechcę, żeby szaleństwo tych ludzi ktoś jeszcze przypłacił życiem.Pozatym.- sir Walter przerwał i spojrzał na podłogę, a Quentin dostrzegł,z jakim zdenerwowaniem jego wuj pocierał żuchwę.- Obawiasz się najgorszego, prawda? - zapytał ostrożnie.- Myśliszo wizycie króla w Edynburgu.Sir Walter przytaknął.- Wizyta Jego Wysokości jest zaplanowana na następny tydzień,zaledwie kilka dni po zaćmieniu księżyca.I to właśnie, mój drogichłopcze, nie może być zbiegiem okoliczności.Sądzę, iż inspektorDellard nie mylił się w swoich podejrzeniach.Członkowie bractwazamierzają zebrać się tej nocy i być może planują zamach na życiekróla.- Tak sądzisz? - głos zawiódł Quentina z podniecenia i dało sięsłyszeć jedynie ciche chrypienie.- Być może to jest zagrożenie, októrym mowa w inskrypcji na nagrobku.- Nie trzymasz się logiki, siostrzeńcze.Co było pierwsze? Kuraczy jajo? Jakim cudem inskrypcja, która liczy pięćset lat, może odnosićsię do czegoś, co miało stać się w odległej przyszłości? To przecieżoczywiście jest niemożliwe.Członkowie bractwa odkryli inskrypcję,przetłumaczyli ją w odpowiedni dla siebie sposób i to wszystko.Aleteraz, kiedy udało nam się przejrzeć ich plany, mamy szansę ichpowstrzymać.- Cóż chcesz uczynić, wuju? Powiadomić Londyn?- Jeszcze nie, mój chłopcze.Wizyta króla w Szkocji w tychniespokojnych czasach jest ważniejsza niż kiedykolwiek.Jeśli Szkoci iAnglicy mają kiedykolwiek stać się jednym narodem, wizyta królamusi się odbyć.A zatem to, co wiemy, zachowamy wyłącznie dlasiebie, przynajmniej na razie.- Czy bezpieczeństwo króla nie powinno mieć pierwszeństwaprzed patriotycznymi racjami?- Oczywiście, mój chłopcze.Możesz mi wierzyć, że wcale niezamierzam narażać bezpieczeństwa króla Jerzego.Jeśli nie uda się nampokrzyżować niecnych zamierzeń członków bractwa, natychmiastpowiadomię Londyn, żeby wizyta została odwołana.- Masz nie tylko przyjaciół na dworze, wuju.Z pewnością odezwą sięgłosy, że przedkładasz interesy Szkocji ponad swoją wierność Anglii
[ Pobierz całość w formacie PDF ]