[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie odwracając głowy, zerknęła wjego kierunku i natychmiast uciekł spojrzeniem.- On.To znaczy Aleksander.- zaczęła się jąkać -.wyszukiwał indyjskichuczonych i spędzał z nimi mnóstwo czasu na dysputach filozoficznych.Bardzo interesowałygo wszelkie naukowe nowinki, zresztą jego nauczycielem był sam Arystoteles.- Ale długo nie po\ył - podjęła Kat, na nowo przyciągając uwagę Graya.- Umarł wBabilonie w tajemniczych okolicznościach, w trzysta dwudziestym trzecim roku przed nasząerą.Niektórzy twierdzą, \e zmarł z przyczyn naturalnych, z kolei inni uwa\ają, \e zostałotruty bądz padł ofiarą zarazy.- Znalazłam wzmiankę, \e ze swojego ło\a śmierci w królewskim pałacu w Babiloniespoglądał na słynne Wiszące Ogrody - wie\ę pełną wyrzezbionych tarasów, z ozdobnymiogrodami na szczytach dachów i wodospadami.Kolejny z siedmiu cudów staro\ytnegoświata.- Tak więc jego \ycie zaczęło się od zniszczenia jednego cudu, a skończyło przyinnym.- To mo\e być opowiastka alegoryczna - rzekł Vigor i podrapał się po podbródku.-Ale dzieje Aleksandra w przedziwny sposób splatają się z siedmioma cudami.Nawetpierwsze ich zestawienie zostało opracowane w trzecim wieku przed Chrystusem przezaleksandryjskiego bibliotekarza Kallimacha z Cyreny.Następny z cudów, gigantycznybrązowy kolos rodyjski wysokości dziesięciu pięter, który wznosił nad portem płonącąpochodnię, podobnie jak wasza Statua Wolności, był wzorowany na postaci AleksandraMacedońskiego.Poza tym jest jeszcze pomnik Zeusa w Olimpii - czteropiętrowa figura zezłota i marmuru.Jak twierdził sam Aleksander, być mo\e to wizerunek jego prawdziwegoojca.Poza tym nie ma wątpliwości, \e Aleksander odwiedzał piramidy w Gizie.Spędziłprzecie\ w Egipcie pełne dziesięć lat.Tak więc jego ślady odnalezć mo\na na wszystkichmistrzowskich dziełach świata antycznego.- Czy to mo\e mieć jakieś znaczenie? - spytał Gray.Vigor wzruszył ramionami.- Trudno powiedzieć.Ale sama Aleksandria była niegdyś miejscem, gdzie znajdowałsię kolejny z siedmiu cudów.Nie dotrwał do dnia dzisiejszego, choć został wzniesionyostatni.Mam na myśli latarnię morską w Faros w Aleksandrii.Zbudowano ją na cyplurozdzielającym zatokę na połowy.Była to trzykondygnacyjna wie\a z bloków wapiennych,połączonych stopionym ołowiem.Górowałaby nad waszą Statuą Wolności, gdy\ jejwysokość wynosiła około czterdziestu pięter.Na szczycie w misie płonął ogień, a jego blaskwzmacniano za pomocą złotego lustra.Sternicy dostrzegali go nawet z odległościpięćdziesięciu kilometrów.Zresztą współczesna nazwa latarnia morska w wielu językachnawiązuje do nazwy tamtej latarni.Po francusku brzmi ona phare, po włosku i hiszpańskufaro.- Ale co to ma wspólnego z naszymi poszukiwaniami grobu Aleksandra? - spytałGray.- To wskazówki staro\ytnego stowarzyszenia alchemików skierowały nas doAleksandrii - odparł Vigor.- Nic na to nie poradzę, ale moim zdaniem latarnia morska, tensymbol przewodniego światła, musiał mieć dla nich szczególne znaczenie.Poza tym istniejepewna legenda dotycząca latarni w Faros: jej światło ponoć miało taką moc, \e zdarzało się,i\ z du\ej odległości wzniecało po\ary na statkach.Niewykluczone, \e ta wzmianka odnosisię do jakiegoś nieznanego zródła tajemniczej siły.Vigor westchnął i potrząsnął głową.- Tyle \e nie mam pojęcia, jak to wszystko powiązać.Gray doceniał intelekt monsiniora, lecz potrzebował konkretów - czegoś, czym mo\naby się kierować, kiedy ju\ przybędą do Aleksandrii.- To mo\e zacznijmy od końca - zaproponował.- Aleksander umarł w Babilonie.I cozdarzyło się potem?Kat pochyliła się nad swoim laptopem i przesunęła palcem po opracowanej przezsiebie liście.- Jest bardzo wiele historycznych wzmianek o uroczystym przeniesieniu ciałaAleksandra z Babilonu do Aleksandrii.Ju\ po pogrzebie jego grób stał się miejscem kultu icelem pielgrzymek odwiedzających Aleksandrię dygnitarzy, nie wyłączając Juliusza Cezaraczy Kaliguli.- W tym czasie miastem rządził jeden z dawnych generałów Aleksandra, Ptolemeusz, ijego następcy - dodał Vigor.- Kontynuowali oni dzieło tworzenia BibliotekiAleksandryjskiej, zmieniając tym samym Aleksandrię w jeden z większych ośrodkówstudiów intelektualnych i filozoficznych, który przyciągał uczonych z całego świata.- A co stało się z tym grobowcem?- To niezwykle intrygująca sprawa - odparła Kat.- Przypuszczalnie sam grób byłmasywnym sarkofagiem wykonanym ze złota.Ale inne zródła podają - między innymi tak toopisuje największy historyk tamtych czasów Strabon - \e grobowiec został wykonany zeszkła.- Być mo\e ze złotego szkła - zauwa\ył Gray.- Jednej z postaci naszego proszku.Kat skinęła głową.- We wczesnych latach trzeciego stulecia Septymiusz Sewer zamknął grobowiec dlaodwiedzających, podobno ze względu na jego bezpieczeństwo.Warto zauwa\yć, \e przyokazji zaniknął w jego wnętrzu wiele tajemnych ksiąg.Tu nawet jest cytat - pochyliła się nadlaptopem.- Nikt nie mógł czytać tych ksiąg ani widzieć ciała.Odsunęła laptop i spojrzała na Graya.- Z tych słów jasno wynika, \e w miejscu pochówku zostało ukryte coś, co miałowielkie znaczenie.Musiała być to skarbnica wiedzy tajemnej i Sewer bał się, \e zaginie lubzostanie skradziona.- Od pierwszego do trzeciego wieku co jakiś czas w Aleksandrii toczyły się walki -Vigor wyjaśnił słowa Kat.- Niekiedy dość powa\ne.Sam Juliusz Cezar podpalił sporą częśćbiblioteki, aby odeprzeć atak na port.Napady się powtarzały, co około siódmego wiekudoprowadziło w końcu do zniszczenia biblioteki i rozproszenia zbiorów.Mogę zrozumieć,dlaczego Sewer chciał w ten sposób ochronić pewną część ksiąg.Z pewnością ukryłnajcenniejsze zwoje.- W dodatku nie chodziło wyłącznie o zagro\enie militarne - dodała Kat.- Zdarzałysię równie\ katastrofy naturalne.Regularnie powtarzające się trzęsienia ziemi powa\nieuszkodziły znaczną część Aleksandrii.W czwartym wieku do zatoki runęła cała dzielnica -zniszczeniu uległa Ptolemejska Dzielnica Królewska, w tym Pałac Kleopatry i większośćcmentarza królewskiego - W tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym szóstym roku francuskibadacz, Franek Goddio, odkrył na dnie Wschodniego portu całe fragmenty zatopionegomiasta.Inny archeolog, Honor Frost, uwa\a, \e być mo\e taki los stał się udziałem grobowcaAleksandra - \e król spoczął na wieki w wodnej toni.- Wcale nie jestem przekonany, \e ma rację - wtrącił Vigor.- Krą\yły ró\ne plotki natemat lokalizacji grobowca, ale większość historycznych dokumentów wskazuje, \eznajdował się w środku miasta, z dala od linii brzegowej.- Być mo\e tak było, dopóki Septymiusz Sewer go nie zamknął - sprzeciwiła się Kat.-Nie wiemy, czy potem gdzieś go nie przeniósł.Vigor zmarszczył brwi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]