[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zdaje się, że przypuszczenie to jest zupełnie słuszne, że taka nie inaczej sobie postąpili, gdyż korespondencji swej takz Bronicem jak i Radkowskim zaprzestali.Byli więc pewniMoskwy!, iż im nic złego nie zrobi.aW tekście: Lidzbarg.bDo tego miejsca skreślono. W drugiej połowie województwa, to jest powiatachwschodnich, na takiż urząd zamianował Olszańskiego,b.oficera moskiewskiego, w czasie wyprawy Moskali prze-ciwko Rynarzewskiemu przez dowódcę żandarmerii wrazz kilku kolegami z bronią w ręku schwytanego.Tak więc Olszański, chociażby był dobrym i zdolnymoficerem, nie mógł mieć ani w powstańcach, ani teżw mieszkańcach zaufania ani też koniecznego poparcia.Obydwa z Navonnem nic dla powstania nie zdziałali,a wspólnie się nienawidząc byli powodem wielu zgorszeń.Sawa z przyczyny niesprawiedliwości mu przez Mar-chwickiego wyrządzonej dostał pomieszania zmysłówi dotąd zapewne w domu obłąkanych w Charenton podParyżem, gdzie był umieszczony, pozostaje.Po dopełnieniu tych przemian organizacyjnych Mar-chwicki wydał kilka odezw, nadzwyczaj ostrych, śmiesz-nością nawet nacechowanych.I tak w jednej z nich swegosąsiada Milewskiego za niedostarczenie żywności we wska-zane mu miejsce na karę na zapłacenie złp.50 000 skazał,zabraniając w razie niewniesienia tej sumy do kasy, Try-bunałem Cywilnym sądzenia jego spraw, komornikomegzekwowania wyroków, regentom przyjmowania aktówhipotecznych itp.Rząd Narodowy podobne nieco wydał rozporządzenie codo pożyczki przymusowej195a.Widząc takie postępowanie Marchwickiego pełnomocni-ka Rządu komisarz zwyczajny nie miał nic więcej do zro-bienia, bo bezpotrzebnie i bez korzyści narażałby się tylkona schwytanie go, a może i odstawienie Moskwie, jakstanowczo zażądać [s] uwolnienia się od obowiązków, któ-re w ostatnich dniach pazdziernika przez nadzwyczajnegokuriera doręczone mu było.Po uwolnieniu się z Płockiego pospieszył on do Warsza-wy, gdzie zupełną zastał dezorganizację; kłócono się i spie-rano o pieczątkę (R[ząd] N[arodowy]).Moskale ze swejstrony winnych i niewinnych chwytali i w środku miastagromadne egzekucje popełniali; bezład zupełny, z nikim195aZ dnia 5.VII.1863 r. ani się dogadać nie było sposobu; krzyki na IgnacegoChmieleńskiegoa196, jego znów przyjaciół na Karola Ma-jewskiego197 i Gillerab198.Wszystkie te objawy były oznakami obłąkania jednychi złej woli drugich.Ciężko się robiło na sercu tym wszyst-kim, co rzecz zdrowo pojmowali, nie było jednakże sposo-bu na tę zarazliwą epidemię, w czasie której można byłopozostać (wariatem lub złodziejem, należało li tylko wyje-chać za granicę i tam czekać chwili rozsądniejszej, dającejnową sposobność poświęcenia i użycia swych zdolnościi sił ducha.W pierwszej też połowie listopada Chądzyńskiprzejechał granicę udając się zac innymi do Drezna.W dni dwa po wyjezdzie Chądzyńskiego Marchwickiw Szajpsku wraz z synem Kleniewskiego aresztowanyi w płockim więzieniu osadzony został.Staraniem Jackowskich, Sonnenbergad, Kleniewskiegosłowem całej współki domów rolniczych płockich, pomimoże Moskale dokładnie o jego wysokim urzędzie byli za-wiadomieni (w Dreznie publicznie po wszystkich knajpacho tym mówiono) w ostatnich dniach grudnia był uwolnio-ny.Natychmiast po uwolnieniu dostawszy na drogę z ka-sy wojewódzkiej złp.6000, a dla Kleniewskiego złp.3000do Drezna przybył.Kleniewski, po zabawieniu kilku tygodni, bez amnestiinawet do kraju powrócił; ową więc sumę pobraną nie wia-domo w imię jakiego prawa, bo do żadnych prac narodo-wych (wyjąwszy zabawy z Turowskim) nie należał, naj-słuszniej Narodowi zwrócić powinien, tym więcej, że ojciecjego do majętniejszej szlachty w województwie należy.196Chmieleński Ignacy (1837 ?), bliski lewicy  czerwonych",członek Komitetu Miejskiego od czerwca 1862 r., wchodzilw skład rządu  wrześniowego", cieszył się, opinią terrorysty.197Majewski Karol (1833 1897), członek Dyrekcji  białych",od czerwca do września 1863 r.kierował Rządem Narodowym.Umiarkowanych poglądów politycznych.198Giller Agaton (1831 1887), sybirak, w 1860 r.powróciłdo Warszawy.Członek CKN i Rządu Narodowego, reprezen-tował interesy  białych", chociaż sam należał do prawicy czerwonych".aW tekście: Chmielińskiego.bSkreślono: wzajemne się denuncjowania, różne morder-stwa i zbrodnie były na porządku dziennym.cSłowo skreślone, nieczytelne.dW tekście: Sonenberga. Za komisarskiego panowania Marchwickiego zbrojnepowstanie w płockim województwie ostatecznie dotlało doostatniego człowieka, do ostatniej broni, iż tak rzekę, jaklampa, w której zabrakło oleju.Dowódcy Rynarzewski, Nowicki i inni przebywając naPuszczy Myszynieckiej umieli zjednać dla siebie miłośćtamtejszych mieszkańców; na ogólne domaganie się ludno-ści wnieśli żądanie do Marchwickiego wywołania ogólne-go ruchu.Marchwicki na ogólne poruszenie się nie zgadzał, chciałdozwolić częściowego, z którego by pózniej ogólne się roz-płomieniło; w końcu obiecał dać stanowczą odpowiedz zabytnością swoją w Ostrołęckiem, co wkrótce nastąpićmiało.Mając jednakże do załatwienia jakieś pilniejsze sprawy,za długo w powiecie mławskim i płockim zabawił; po uda-niu się w Ostrołęckie było już za pózno.W przeciągu tychkilku dni zwłoki Rynarzewski zginął i oddziały rozproszo-ne zostały [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •