[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ten prosty model wskazuje na cyklwprowadzania jakiejś innowacji społecznej, na przykład telefonukomórkowego.Po pierwsze, jesteśmy jako zbiorowość zakłopotani140Projekt Dingpolitik rozwijany był przez Latoura m.in.w kontekście wy-stawy Making Things Public: Atmospheres of Democracy w ZKM Center for Art andMedia, Karlsruhe 2005, katalog z wystawy: Making Things Public: Atmospheres ofDemocracy, B.Latour, P.Weibel (eds.), MIT Press, Cambridge, MA 2005.141Por.K.Abriszewski, Poznanie, zbiorowość, polityka& , dz.cyt., s.318 349.4.3.Krążąca sprawczość teoria aktora-sieci225pojawiającą się nowością, narusza ona ustalony układ odniesień,jest faktem, który nie jest ustabilizowany.Kandydaci do udziałuw naszej zbiorowości, nowe propozycje kłopoczą nas, zastanawia-ją, są zewnętrzem, które drażni.Telefon komórkowy pojawia sięjako zagrożenie, symbol nowego świata etc.Następna faza kon-sultacja ma już wymiar polityczny i etyczny.W ramach zbiorowo-ści odbywa się szereg negocjacji, wprowadzania danego elementuw zbiorowość.Przykładowo, dyskutujemy, kto ma prawo korzystaćz telefonu, kiedy się go używa, podjętych zostaje wiele eksperymen-tów społecznych, marketingowych etc.Kolejny krok jest oczywistąkonsekwencją poprzedniego po fazie negocjacji dokonuje się ich zamrożenie , ustalenie hierarchii.Nowy element trafia na odpo-wiednie miejsce w drabinie bytów.Wreszcie ostatni element toinstytucjonalizacja, czyli wytworzenie mechanizmów społecznych,ciągów działań, nawyków.Ten etap to moment, kiedy innowacjastaje się faktem.Przykładowo, pomysł, że choroby są roznoszo-ne przez drobnoustroje najpierw wprowadził zakłopotanie, zabu-rzył dotychczasową konstrukcję faktów , następnie wymagał re-definicji sfery wartości.Rola lekarza czy dezynfekcja okazały sięważniejsze niż praktyki religijne, wreszcie drobnoustroje stały się faktem.Tu dochodzimy do ostatniego elementu bytów ekster-nalizowanych, czyli tych elementów zbiorowości, które muszą zo-stać usunięte, ustąpić miejsca innowacji.W przypadku telefonu ko-mórkowego śmierć naturalną poniosły zarówno telegraf, jak i cnotapunktualności.Co więcej, w epoce telefonu komórkowego Romeoi Julia nie jest już dłużej w stanie wytworzyć stanu napięcia.Drobno-ustroje odesłały na śmietnik historii takie byty, jak złe oko czy biciew dzwony.Przedstawiony wyżej cykl wprowadzania innowa-cji uzupełniony zostaje przez Latoura o przegląd zadań, ról, jakiew owej demokracji rozciągniętej na rzeczy (czynniki pozaludzkie)winniśmy pełnić.W tym miejscu widzimy, jak splatają się ze sobąWallerstein, Luhmann, Bourdieu, a nawet Parsons.Wallerstein dla-tego, że zarządzanie zbiorowością pomyślaną poza nowoczesnązasadą dyferencjacji odsyła do intuicji, które stały za ideą systemu-świata.Parsons z Luhmannem i Bourdieu pokazują w socjologicz-ny sposób, jak sprawstwo realizuje się poprzez kody i role spo-łeczne oraz ich ucieleśnianie.Wreszcie Latour pozwala wszystkichpołączyć w jednym schemacie.Przyjrzyjmy się zatem, jakie zadaniai role społeczne są kluczowe, by zarządzać zbiorowością.Przegląd tych zadań przeanalizuję na każdym z etapów wpro-wadzania innowacji do naszej zbiorowości.Latour wymienia czteryprofesje.Są to: naukowcy, politycy, ekonomiści, moraliści.W pierw-szym przypadku, kiedy nowy byt wprowadza zakłopotanie czy też4.W poszukiwaniu wykluczonego środka226niepewność, rola naukowców jest jasna, to oni i ich laboratoria ge-nerują największą liczbę innowacji, bytów, które nas kłopoczą.Po-litycy za zadanie mają przeczuwanie niebezpieczeństw, myślenieo bytach eksternalizowanych w interesie zbiorowości.Ekonomiściwprowadzają wspólną miarę, którą można mierzyć rzeczywi-stość, szukają miejsca dla nowego bytu, innowacji, poprzez roz-poznawanie i kreowanie nowych potrzeb.Moraliści wreszcie mająza zadanie myślenie o bytach eksternalizowanych w interesie zbio-rowości, na przykład poprzez wszczynanie przesadnych alar-mów o roślinach modyfikowanych genetycznie.W fazie konsulta-cji naukowcy poznają, testują nowego aktora.Poszerzają wiedzęo charakterze i zwyczajach danej innowacji.Politycy pracują nadbudowaniem opinii publicznej o nowym aktorze.Ekonomiści okre-ślają obszary wspólnych interesów.Wreszcie moraliści artykułujązmiany, jakie nowy aktor wprowadza do naszej moralności.W na-stępnym kroku dochodzi do utrwalenia innowacji, ustalenia hierar-chii, wyznaczenia trwałego miejsca w sferze wartości.Naukowcyzaczynają pełnić rolę techniczną , zastanawiają się nad środkami,które należy przedsięwziąć, aby osiągnąć cele związane ze zmia-nami wywołanymi innowacją, przykładowo, pracują nad redukcjąkosztów, wyszukiwaniem nowych powiązań.Politycy muszą do-konać reinterpretacji własnej roli rzeczników określonych grup.(Czy polityk liberalny może być zwolennikiem roślin modyfikowa-nych genetycznie?) Ekonomiści szukają możliwości wprowadzeniawspólnej płaszczyzny kalkulacji, porównania, przeliczenia.Roślinymodyfikowane stają się elementem gry rynkowej, pokazuje się ichopłacalność, wydajność.Wreszcie moraliści mają za zadanie usta-lenie i utrwalenie hierarchii.Przykładem takiego procesu jest dys-kusja o in vitro i naprotechnologii.Wreszcie ostatni moment in-stytucjonalizacja, wytworzenie faktu.Naukowcy mają za zadaniewytworzenie konsensusu, ustalenie przyczynowości, ustaleniefaktów.Politycy mobilizują zbiorowość, posługując się znaną odCarla Schmitta zasadą stwarzania wrogów zbiorowości, przykłado-wo, piętnują osoby krytyczne wobec roślin modyfikowanych gene-tycznie.Ekonomiści mają za zadanie stworzenie prowizorycznegomodelu wspólnego świata poprzez wskazanie zysków i strat po-wstających w wyniku dojścia do konkluzji.Wreszcie moraliści mająza zadanie wzbudzenie wątpliwości w tych, którym żyje się dobrze,w imię głosu bytów wykluczonych.Ten pobieżnie zaprezentowa-ny schemat świetnie nadaje się do śledzenia dysput wokół takichkontrowersji, innowacji, jak dziura ozonowa, wspomniane wyżejorganizmy modyfikowane genetycznie, in vitro (w Polsce), problemAIDS etc.Warto w tym kontekście zapytać o możliwość wpisania4.3.Krążąca sprawczość teoria aktora-sieci227sztuki i artystów w ów cykl wprowadzania, konsultowania i sta-bilizowania innowacji w obrębie naszej zbiorowości
[ Pobierz całość w formacie PDF ]