[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Niech pan napisze trzymaj nakazała, podając mu papier iołówek. Albo najlepiej całe zdanie: trzymaj gębę na kłódkę.Finnigan zarumienił się. A więc to pan wrzucił tę cegłę, panie Finnigan? Nie macie dowodów mruknął. Oj, żeby się pan nie zdziwił. Nie musi pan nic mówić wtrącił adwokat.Zamknij się, pomyślała Joanna w duchu, ignorując go.AleFinnigan natychmiast odłożył ołówek. Przecież nie jestem oskarżony. Na razie nie odparła Joanna, podnosząc się z miejsca.Zawsze trzeba mieć nadzieję, prawda?Finnigan zmierzył ją wzrokiem. Chcecie mnie wsadzić?Skinęła głową. Mówiłam już, że za zastraszanie świadkagrozi kara pozbawienia wolności.Finnigan rozsiadł się ciężko na krześle. A ja mówię pani, żenie wiem nic o żadnej cegle odparł, siląc się na przymilnyuśmiech. Ale powiem coś, co panią zainteresuje. A czy to ma jakiś związek z Sharon?Pokiwał głową. I może nawet z jej zabójstwem.Wiem, kimjest ten żonaty facet, z którym miała romans.Wiem, kto jest ojcemRyana.Joanna była tak przejęta, że ledwo stłumiła okrzyk radości.Mike podszedł do biurka i pochylił się nad Finniganem. Nowięc kto to jest? spytał. Jezdzi białym mercedesem zaczął Finnigan, unikającwzroku Mike a. Często przyjeżdża do firmy Blyton s, ale tam niepracuje.Znam numer rejestracyjny jego wozu.Sam go sobiewymyślił.Dla Joanny nie było to nic nowego.Zacisnęła dłoń w pięść ispuściła wzrok.Każdy najmniejszy fakt w tym śledztwie był jakelement chińskiej układanki, w której z siedmiu tekturowych figurukłada się jakiś kształt i każdy element musi się znalezć wokreślonym miejscu.Zastanawiała się, który element dopełnicałości obrazu.Pokiwała głową. Panie Finnigan zwróciła się do niego adlaczego to Christine ma trzymać gębę na kłódkę?Finnigan spuścił głowę, a Joanna zdążyła zauważyć jegoniepewną minę.Adwokat zakaszlał i przez chwilę zapanowała cisza.Nie było wątpliwości co do tego, że Finnigan coś ukrywa. A może chodziło o gwałt? Finnigan wybałuszył oczy.Joanna zerknęła na Mike a i postanowiła na razie na tymzakończyć.Teraz przyszła kolej na Leanne Ferry.Paul Agnew mieszkał w małym domu z łukowymi oknami.Wogrodzie stały cztery plastikowe pojemniki na śmieci, a na całejulicy rozbrzmiewała muzyka pop.Drzwi otworzyła niska,przysadzista dziewczyna o jasnych, nastroszonych włosach.Miałana sobie sprane, obcisłe legginsy w kwiaty i brudny sweter.Przywitała ich ponurą miną. O co chodzi?Nietrudno było się domyślić, że to ona. Leanne Ferry?Dziewczyna skinęła głową.Joanna pokazała jej odznakę. Inspektor Joanna Piercy isierżant Mike Korpanski.Prowadzimy śledztwo w sprawiezabójstwa Sharon Priest. Nie spodziewałam się was tutaj odparła dziewczynaobrażonym tonem, nie zdradzając cienia obawy. Niepotrzebnieprzyszliście, Paula i tak nie ma w domu, bo wyszedł do pracy.Azresztą i tak już wszystko wiecie dodała. Paul zerwał z Sharondawno temu, jak tylko się dowiedział, że była w ciąży.Skąd miałwiedzieć, że Sharon będzie w pubie we wtorek wieczorem? Nieutrzymywali ze sobą żadnych kontaktów.Paul jej nienawidził ikiedy mnie poznał, to odechciało mu się z nią być.Po prostuprzestała go kręcić. Ale my nie przyszliśmy do Paula, tylko do ciebie wyjaśniłaJoanna.Dziewczyna skrzywiła się. Będziecie mnie wypytywać o jegobyłą? Och, jakie urocze, nie ma co! Nie o to chodzi. Joanna podeszła o krok do przodu.Posłuchaj, Leanne dodała spokojnym tonem. Chcę cię prosić opomoc. O pomoc? W jej glosie zabrzmiało niedowierzanie. Może najpierw wejdzmy do środka.Dziewczyna obejrzała się panicznie za siebie i Joanna od razuodgadła jej myśli. Posłuchaj zaczęła. Nie aresztuję cię za palenie trawy.Nieobchodzi mnie, czy uprawiasz marihuanę.Tu chodzi tylko iwyłącznie o morderstwo.Wpuścisz nas?Ale Leanne nie ruszała się z miejsca. Ani mi się śni, docholery.Najpierw pokażcie mi nakaz i gadajcie, w czym rzecz.Joanna wzięła głęboki oddech. Jak chcesz, to możemyrozmawiać tutaj, jeśli nie przeszkadza ci, że sąsiedzi wszystkousłyszą.Leanne Ferry parsknęła śmiechem. Pani chyba żartuje odparła drwiąco. Głucha pani jest? Całe to osiedle się trzęsie odtej muzyki.Ten pani napakowany kolega mógłby mnie tu zgwałcić iudusić i nikt by nic nie usłyszał.Zarumieniony Mike poruszył się niespokojnie.To byłwyjątkowo niefortunny dobór słów.Wszystkim trojgu od razuprzyszła na myśl bestialska śmierć Sharon Priest.Leanne cofnęła się, przylgnęła do drzwi, a Joanna i Mikeweszli do środka.Dziewczyna wyjrzała jeszcze na ulicę, po czym zamknęła drzwii oparła się o nie plecami, zakładając ręce na piersiach.W pokojubyło ciasno, ciemno i ponuro. No, to słucham ponagliła ich.Joanna nie bardzo wiedziała, od czego zacząć. Co wiesz oSamie Finniganie? spytała.Leanne miała zdziwioną minę. Mam pani opowiedzieć oSamie Finniganie? Tak.Leanne wyraznie się uspokoiła. To kompletne zero zaczęła. Brutalny, zapity cham.Mike podszedł do niej. A czy kiedykolwiek zgwałcił Sharon?Leanne wzruszyła ramionami. Krążyły różne takie plotki.Ludzie gadają czasem różne rzeczy.Nie wiadomo, ile w tym prawdy. A jakie to plotki?Ale oboje już się domyślali.Instynktownie wyczuli to jużwcześniej, w mieszkaniu Finnigana. Paul mi mówił. Leanne przełknęła ślinę. Podobnosłyszał od Sharon, że Finnigan lubił ostry seks. A co dokładnie masz na myśli? dociekała Joanna. No, że bywał strasznie brutalny odparła. Podobnoprzystawiał się też do jej koleżanki Christine dodała niechętnie.Taki typ nie ma żadnych zahamowań.Joanna napotkała wzrok Mike a.Nie pytali Finnigana o alibi,sądząc, że Sharon nie zgodziłaby się wyjść z pubu w jegotowarzystwie.A słowa Leanne tylko utwierdziły ich w przekonaniu,że Finnigan nie potrzebuje alibi.Nie mieli wątpliwości, że to nie dlaniego Sharon wystroiła się w swoją nową, elegancką suknię. Mów dalej. Sharon naprawdę się bała, że on ją zabije ciągnęła.Zwłaszcza po tym, jak przyłapał ją z innym.Nienawidził jej, a onapotwornie się go bała. I dlatego nie zdjęła spodni kochanka, które Finniganwywiesił przez okno?Leanne przytaknęła
[ Pobierz całość w formacie PDF ]