[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dopiero pił i żołnierzom kazał pić za zdrowie i tammię z wielką wdzięcznością ekspedyował i respons na list panawojewody ruskiego oddal mi w ten sens: Jaśnie Wielmożny Mości Panie Wojewodo ziem ruskich,mój wielce Mści Panie i Bracie!%7łe jest w respekcie WM.M.Pana urzędu mego hetmańskiegoprerogatywa, sprawuje to wrodzone, jako we wszystkich inszychakcyach, WM.M.Pana iudicium i laska, za co, jako uniżenie WM.M.Panu dziękuję, oraz moje zawzięte renovo propositum, że wszelaki WM.M.Pana proceder tej u mnie jest obserwancyej l, że, cokolwiek WM.M.Panu podoba się, mnie displicere nie może.JMści pana Paska, WM.M.Pana tak poważnego znaku towarzysza, za przystawa przydanego, nietylko żebym miał odmieniać, ale i owszem w tym do WM.M.Panaakomoduję się woli, przy tej włożonej od WM.M.Pana na osobę jegokonfirmuję funkcyej i to deklaruję, że lepszego nie mogę dać przystawa,który by tak dextre swoje i wodza swego umiał konserwować reputacyą.Wiadoma mi jest jego przy prowadzeniu tych ludzi modestia, wiadomy1Obserwancja - poważanie.z ukontentowania miast i miasteczek nieuprzykrzony proceder, wiadomaoraz i należyta tam, gdzie ją pokazać trzeba generositas.Osobliwie teraznoviter w Wolpie1 z ludzmi, contra Maiestatem et matrem oboedientiamwierzgającymi, co - tak suppono - już samemu WM.M.Panu innotuitalbo innotescet, że i WM.M.Panu, i sobie honoris palmam wydrzeć niedal: z tej racyej dobrego ganić nie mogę i, jako pospolicie mówią, Kyrieelejson poprawiać nie chcę.Co [z] strony osierocenia krajówbiałoruskich, kożdy przyznać musi iustum dolorem WM.M.Pana, któryi moje non minus pungit serce.Ale cóż z tym czynić, kiedy na takąojczyzna przychodzi nieszczęśliwość? Ja z prywatną moją asystencyą,choćbym chciał, pewnie non subsistam; przyznawani to, iż nazbyt długoet cum summo periculo z taką małą garztką ludzi dawałeś WM.M.Pantamtym krajom protekcyą.Teraz co subsequetur, nie nasza wina; ktojest autor mali, ten Bogu reddet rationem.Gdyby nam przynajmniejpozwolił nieprzyjaciel frysztu2, żebyśmy zjechawszy się na sejm, moglio tym consulere, żeby jako najprędzej tamtym krajom obmyślićzaszczyt, to by jakokolwiek, ale wątpię.WM.M.Pana, z wojskiemprzechodzącego przyjmować będę z prośbą moją, abyś WM.M.Pan dodomu mego na krótki czas raczył divertere; jeżeli pierwej occurrent,wielce proszę, abym mógł cokolwiek z WM.M.Panem conferre inulteriori tractu nam należytej osieroconej ojczyznie przysługi, w czymnie powątpiewając, siebie natenczas WM.M.Pana zwykłej zalecamłasce, jako cale życzliwy WM.M.Pana brat i powolny sługa,Paweł Sapieha, wojewoda wileński,hetman w.W.Ks.Litewskiego1Wołpa - miasteczko w pow.grodzieńskim, przy ujściu.rzeki Wołpy do Rossy.2Fryszt - czas.Tę odebrawszy ekspedycyą, poszedłem ku Narwi i dopiero naostatki dni Bachusowych1 stanąłem w Bereniczu2.Wieś to jest, ale teżnam nie trzeba było miasta, kiedy na niczym nie schodziło; mieliśmy wwozach wszystko od trunków dobrych, miąs, zwierzyn etc.Takeśmysobie gaudowali przy ruskich duhach3 i po staremu, choć przy krótkiejznajomości, i my na kuliga jezdzili i kuligantów u siebie mieliśmy, żebyło z kim i w taniec obrócić.W Wstępną śrzodę ruszyłem się ku Narwi.Ryb posłowie mieli silą,owych sterledów, bilugów okrutne połcie; a oprócz tego i świeżych tamnie było skąpo, bo ich zewsząd zwożono; gdziem posłał dla podwód, toprzywiezli i ryb.Przyszedszy do Narwie, już dalej litewskich podwódciągnąć było nie można, bo takie prawo; choćby były o milę dopierowzięte; zaraz tedy o insze trzeba się było starać.Poszedłem tedy przezNarew przeszedszy na Bielsko, na Siemiatycze, w Drohiczynie, przezBug do Liwa4, aż do Warszawy.Ale jednak z ostatniego noclegupojechałem przodem do króla oznajmując o posłach a pytając się odalszą ich dyspozycyą, jako ich i gdzie przyprowadzić.Obaczywszy mię, król przyjął wdzięcznie i poznał mię zaraz iwiedział już przez pocztę od wojewody, że ich ja prowadzę.Już tedykról miał iść na sesyą, kiedym wszedł, Było w pokoju senatorów iposłów siła, moich znajomych i nieznajomych też.Obaczywszy mię, irzecze: A witaj, panie konfederacie, ale mniemany".Ukłoniwszy się,odpowiedziałem: Już teraz ujdę takiego mniemania, kiedy jadę od Smoleńska, nie odKlec".Rzecze król: ,,Ba, teraz ci to tym bardziej może kto zadać, żeśtam od Moskwy spraktykowany".Ja odpowiem: Niechże zdrówzadaje, a W.K.Mość, Pan mój Młciwy, znowu mi to zapłacisz".Rozśmiał się i ścisnął mię za głowę: Już tego nigdy nie będziemyrozumienia, choćby1Dni Bachusowe - karnawał.2Derenicze - wieś w pobliżu Mostów.3Duha -- część wozu ruskiego.4Liw - miasteczko w wojew.lubelskim.i anioł powiedał".A potem rzecze do senatorów: Muszę się trochęwrócić, możecie Waść tymczasem zasiadać".Mnie kazawszy iść zasobą, poszedł do pokoju sypialnego.Dopieroż mię pytał o wszystko, zjakim dziełem jadą posłowie.Powiedziałem, że chcą pokoju.Pytałpotem, jeżelim nie miał od Litwy związkowej jakiej przeszkody wprowadzeniu.Powiedziałem też i okazyą nowogrodzką.Rzecze król: Pisał mi też o tym p.wojewoda; ale dziękuję za dobrą fantazyą, której,widzę, umiesz zażyć in adversis et prosperls, cum conservatione naszejpowagi".Potem zawoławszy podkomorzego koronnego, rzecze: Rozmówże się Waść z Szelingiem1, gdzieby tam tych hosudarówpostawić"; a sam z godzinę ze mną pogadawszy wstał i poszedł dosenatu.Wyszedszy z pokoju aż mię opadli moi rawscy i łęczyccy posłowie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]