[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. A co to znowu? Chyba siÄ™ wczoraj nie przeziÄ™biÅ‚a? OczywiÅ›cie, że nie.BawiÅ‚a siÄ™ ze mnÄ….To taka nasza gra, ale twoja matka niedostrzegÅ‚a różnicy.Nie zna siÄ™ na dzieciach. Tak jak ty, to masz na myÅ›li? Wendy przytaknęła z żalem. PielÄ™gniarki zapewniÄ… jej wÅ‚aÅ›ciwÄ… opiekÄ™, ale czystość i dobre odżywianie nie sÄ…najważniejsze.To nie to samo co wychowywanie przez osobÄ™, która kocha i rozumiepsychiczne, a nie tylko fizyczne potrzeby dziecka.JeÅ›li jesteÅ› uczciwy, Mack, sam toprzyznasz.Wiesz, ze twoi rodzice nie dadzÄ… jej tego. A co ty proponujesz? OdpowiedziaÅ‚a cicho: ChcÄ™ jÄ… zabrać z powrotem do Arizony. Wiesz, ze to niemożliwe. %7Å‚aÅ‚ujÄ™, że do ciebie wtedy zadzwoniÅ‚am.Kiedy siÄ™ w koÅ„cu odezwaÅ‚, jego gÅ‚os pozbawiony byÅ‚ swej zwykÅ‚ej gÅ‚Ä™bi: Rozumiem, Wendy.Uwierz mi, naprawdÄ™ to rozumiem.Create PDF files without this message by purchasing novaPDF printer (http://www.novapdf.com)ROZDZIAA SZÓSTYWendy raz jeszcze siÄ™gnęła po sukienkÄ™, nie dlatego, że zamierzaÅ‚a jÄ… kupić, po prostuchciaÅ‚a uniknąć wzroku Macka.Mocno zacisnęła powieki, by powstrzymać Å‚zy.Jakie to byÅ‚ogÅ‚upie, skarciÅ‚a samÄ… siebie.Jedyne, co osiÄ…gnęła, to zniszczenie cudownej, kumplowskiejatmosfery, w jakiej spÄ™dzili caÅ‚e popoÅ‚udnie.Mack wydawaÅ‚ siÄ™ zniechÄ™cony, rozczarowany i niemal sfrustrowany.%7Å‚aÅ‚owaÅ‚ pewnie, żenie zostawiÅ‚ jej w Arizonie.No bo chyba niemożliwe, by przyznawaÅ‚ jej racjÄ™!Wendy wiedziaÅ‚a, że nie ma sensu robić sobie niepotrzebnych nadziei.Nawet gdybyogarnęły go teraz jakieÅ› wÄ…tpliwoÅ›ci, nie zmieniaÅ‚o to faktu, że jej pragnienia byÅ‚y nierealne.Od kiedy Burgessowie dowiedzieli siÄ™ o dziecku, nie można byÅ‚o cofnąć czasu.Nigdy niepozwolÄ… jej zabrać maÅ‚ej tak daleko.Chyba że. Twoja matka ma reumatyczne zwyrodnienie stawów przypomniaÅ‚a nagle.Mack wyjÄ…Å‚ z jej rÄ…k sukienkÄ™ i doÅ‚ożyÅ‚ do reszty zakupów. No to co? A wiÄ™c cieplejszy klimat z pewnoÅ›ciÄ… byÅ‚by dla niej wskazany, prawda? Czykiedykolwiek o tym pomyÅ›laÅ‚a? Co masz na myÅ›li? Phoenix? ZaczÄ…Å‚ siÄ™ Å›miać. Rozumiem.Wszyscy moglibyÅ›cieżyć dÅ‚ugo i szczęśliwie w maÅ‚ym bungalowie na pustyni.Och, Wendy. SÅ‚yszaÅ‚am gÅ‚upsze pomysÅ‚y.Ponownie odwiesiÅ‚a sukienkÄ™ na wieszak. A ja nie.Tak bardzo chciaÅ‚aÅ› wyjść dziÅ› z naszego domu, że w peÅ‚ni gotowa staÅ‚aÅ› wholu i przestÄ™powaÅ‚aÅ› z nogi na nogÄ™. Nieprawda! SiedziaÅ‚am w salonie, bo twoja matka odpoczywaÅ‚a, a Rory odbywaÅ‚a swÄ…popoÅ‚udniowÄ… drzemkÄ™ i.Mack potrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…. A wiec jedyne wyjaÅ›nienie, jakie przychodzi mi do gÅ‚owy, to takie, że nie mogÅ‚aÅ› siÄ™mnie doczekać.Znów ogarnęło jÄ… to dziwne uczucie dusznoÅ›ci.StaraÅ‚a siÄ™ nie zwracać na nie uwagi. Tak, w pewnym sensie tak.ChciaÅ‚am ciÄ™ zapytać. WiedziaÅ‚em.To entuzjastyczne powitanie byÅ‚o jednak adresowane do mnie.Serce gwaÅ‚townie zabiÅ‚o jej w piersiach.Nagle zauważyÅ‚a, że w jego oczach znówpojawiÅ‚y siÄ™ Å‚obuzerskie ogniki.A wiÄ™c droczyÅ‚ siÄ™ z niÄ… tylko.Nie zauważyÅ‚ jej dziwnejreakcji. Nawet nie próbuj tak myÅ›leć, Mack.JeÅ›li zaÅ› chciaÅ‚byÅ›, abym wyznaÅ‚a, że nie mogÄ™ żyćbez twoich rodziców, nie kÅ‚opocz siÄ™.Nie to miaÅ‚am na myÅ›li.Ale gdyby zamieszkali w tymsamym mieÅ›cie, chyba pozwoliliby mi zatrzymać Rory, prawda? A co takiego jest w tym Phoenut? Do czego musisz wracać?Dobre pytanie.W caÅ‚ym tym zamieszaniu Wendy zapomniaÅ‚a, że przecież nie ma jużpracy.Nie ma Å›rodków na utrzymanie samej siebie, a co dopiero Rory.Gdyby naprawdÄ™zÅ‚ożyÅ‚a Burgessom takÄ… propozycjÄ™, musiaÅ‚aby prosić ich o wsparcie finansowe, przynajmniejCreate PDF files without this message by purchasing novaPDF printer (http://www.novapdf.com)na najbliższÄ… przyszÅ‚ość.W sumie wiÄ™c nie byÅ‚ to najmÄ…drzejszy pomysÅ‚.Nie mogÅ‚a sobie wyobrazić siebie,nakÅ‚aniajÄ…cej Burgessów, by porzucili swój dom oraz Å›rodowisko i przenieÅ›li siÄ™ na drugikoniec Stanów.I wszystko to z powodu maleÅ„kiego dziecka, któremu jest dokÅ‚adnie wszystkojedno, gdzie mieszka. Masz racjÄ™.ProponujÄ…c im przeprowadzkÄ™, zrobiÅ‚abym z siebie idiotkÄ™. Dobrze, że sama zdajesz sobie z tego sprawÄ™. Mack wrÄ™czyÅ‚ jej torbÄ™, sam siÄ™gnÄ…Å‚ pokolejne dwie i spojrzawszy na zegarek, powiedziaÅ‚: To już caÅ‚a lista, prawda? PowiedziaÅ‚abym, że nawet z nawiÄ…zkÄ… odparÅ‚a Wendy cierpko.PrzypomniaÅ‚a sobie,jak trudno byÅ‚o powstrzymać go w sklepach z zabawkami.MusiaÅ‚a zresztÄ… przyznać, że samanie mogÅ‚a siÄ™ oprzeć pokusom podniecenie towarzyszÄ…ce przedÅ›wiÄ…tecznym zakupom byÅ‚ozarazliwe. Czy nie masz nic przeciwko temu, że zatrzymamy siÄ™ na chwilÄ™ w moim mieszkaniu iwezmÄ™ prezenty dla reszty rodziny?Wendy zdziwiÅ‚a siÄ™. OczywiÅ›cie, że nie.Ale sÄ…dziÅ‚am, że mieszkasz z rodzicami. Od kiedy poszedÅ‚em do college u, już nie.Widzisz, dokÅ‚adnie rozumiem, co to znaczychcieć za wszelkÄ… cenÄ™ opuÅ›cić ten dom. To bzdura! Twoi rodzice sÄ….Mack zatrzymaÅ‚ siÄ™ na Å›rodku sklepu i nie zwracajÄ…c najmniejszej uwagi na mijajÄ…cychich ludzi, spojrzaÅ‚ jej prosto w oczy. Tak, sÅ‚ucham, Wendy?ZmarszczyÅ‚a nos i postanowiÅ‚a odpowiedzieć szczerze: Trudno byÅ‚oby z nimi zamieszkać. Brawo.ZaoferowaÅ‚ jej ramiÄ™ i Wendy odruchowo wsunęła rÄ™kÄ™ pod jego Å‚okieć. Ale teraz, kiedy w każdej chwili mogÄ™ wycofać siÄ™ do swojego mieszkania, spÄ™dzam znimi wakacje i Å›wiÄ™ta w caÅ‚kiem przyjemnej atmosferze.WÅ‚aÅ›ciwie widujemy siÄ™ częściej niżw czasach, gdy mieszkaÅ‚em z nimi i rozpaczliwie kombinowaÅ‚em, jak siÄ™ stamtÄ…d wyrwać.Mieszkanie znajdowaÅ‚o siÄ™ w jednym z wieżowców poÅ‚ożonych nad jeziorem Michigan.W szybko zapadajÄ…cym zmroku, metalowo szklana konstrukcja budynku malowniczo odbijaÅ‚aÅ›wiatÅ‚a uliczne.Gdy zatrzymali siÄ™ przed wejÅ›ciem, Wendy zaproponowaÅ‚a, że zaczeka wwozie. Chcesz zmarznąć? Nie wygÅ‚upiaj siÄ™.WstÄ…p na drinka.Winda zawiozÅ‚a ich na górÄ™ w zawrotnym tempie i zatrzymaÅ‚a siÄ™ w obszernym iwytwornym holu.Mack otworzyÅ‚ drzwi i zebraÅ‚ nagromadzonÄ… przez kilka dni pocztÄ™.ZaprosiÅ‚ Wendy do maÅ‚ego, lecz schludnego saloniku z widokiem na jezioro. TrochÄ™ sherry? A może lampkÄ™ wina? Wzdrygnęła siÄ™ lekko.Mack uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™.Rozumiem.Cappuccino. JeÅ›li to nie zajmie zbyt wiele czasu.Create PDF files without this message by purchasing novaPDF printer (http://www.novapdf.com) To sekunda.WeszÅ‚a za nim do maÅ‚ej kuchenki i patrzyÅ‚a, jak sypie kawÄ™ do dwóch filiżanek i zalewajÄ… gorÄ…cÄ… wodÄ… ze specjalnego kraniku na koÅ„cu zlewu. Matka wspomniaÅ‚a coÅ› o wyprawie na PasterkÄ™.WrÄ™czyÅ‚ jej filiżankÄ™ i zerknÄ…Å‚ nazegarek. PowinniÅ›my siÄ™ pospieszyć, bo pójdÄ… bez nas.To tradycja rodzinna.Pasterka, a potempózna kolacja.DostrzegÅ‚szy pulsujÄ…ce Å›wiateÅ‚ko automatycznej sekretarki, spytaÅ‚: Czy mógÅ‚bym jeszcze posÅ‚uchać zostawionych dla mnie informacji? OczywiÅ›cie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]