[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wbiłby jej sztylet w plecy równie pewnie, jak zabił swych poprzednichprzypuszczalnych partnerów, od Tallana Belmera do szczurołaka Rassitera.Sharlotta o tymwiedziała, a Entreri wiedział, że wiedziała.Wydało się skrytobójcy, że być może Sharlotta, Rai gy i Kimmuriel mieli słuszność w swychwyraznych przypuszczeniach, że Crenshinibon wywierał niekorzystny wpływ na Jarlaxle a, żeartefakt prowadził przebiegłego najemnika w kierunku, który mógł zwiastować zagładę ambicjom Bregan D aerthe na powierzchni.Nie miało to oczywiście znaczenia dla Entreriego,który nie był pewien, czy odwrót mrocznych elfów z powrotem do Menzoberranzan nie byłbytaką złą rzeczą.Według Entreriego ważniejsza była dynamika jego relacji z dowódcami grupynajemników.Rai gy i Kimmuriel byli absolutnymi rasistami i nienawidzili go tak, jaknienawidzili każdego, kto nie był drowem.Bardziej nawet, ponieważ umiejętności i instynktprzetrwania Entreriego mocno im zagrażały.Artemisowi Entreri nie było trudno wyobrazić sobieswego losu bez ochrony Jarlaxle a.Choć czuł się trochę wzmocniony zdobyciem SzponuCharona, zmory czarodziejów, zdecydowanie nie uważał, by wyrównywało to szansęw ewentualnej walce, jaką mógłby stoczyć z tym duetem  czarodziejem-kapłanem orazpsionikiem.Gdyby ci dwaj wylądowali na czele Bregan D aerthe, mając do swej bezpośredniejdyspozycji ponad stu drowów wojowników.Entreriemu zupełnie się to nie podobało.Nie miał żadnych wątpliwości, że upadek Jarlaxle a nastąpi tuż przed jego własnym.* * *Kimmuriel szedł tunelami pod Dallabad z pewną dozą trwogi.W końcu był to haszakkin,illithid  nieprzewidywalny i śmiercionośny.Mimo to drow przyszedł sam, oszukał Rai gyego,by móc to zrobić.Były pewne rzeczy, które jedynie psionicy mogli zrozumieć i docenić.Za gwałtownym zakrętem tunelu Kimmuriel natknął się na stwora o napęczniałej głowie,siedzącego spokojnie na głazie w alkowie.Oczy Yharaskrika były zamknięte, lecz Kimmurielwiedział, że nie śpi, czuł bowiem promieniującą od niego mentalną energię.Wygląda na to, że dobrze wybrałem stając po stronie Bregan D aerthe  stwierdziłtelepatycznie illithid.Nigdy nie było żadnych wątpliwości.Drowy są silniejsze od ludzi  zgodził się Kimmuriel, używając telepatycznej więzi illithida,by dokładnie przekazać własne myśli.Silniejsze od tych ludzi  sprostował Yharaskrik.Kimmuriel skłonił głowę, pozwalając zakończyć tutaj tę kwestię, lecz Yharaskrik miał więcejdo omówienia.Silniejsze od Kohrina Souleza  ciągnął illithid.Okaleczony był swą obsesją na punkcie tegokonkretnego magicznego przedmiotu.To dało Kimmurielowi pewne zrozumienie, jakąś logiczną więz między łupieżcą umysłówa tą żałosną bandą z Oazy Dallabad.W końcu dlaczego istota tak wielka jak Yharaskrik traciłabyczas z tak poślednimi stworzeniami?Zostałeś przysłany, by obserwować potężny miecz i rękawicę  stwierdził. Pragniemy rozumieć to, co może czasami pokonywać nasze ataki  swobodnie przyznałYharaskrik.Jednak żaden z tych przedmiotów nie jest bez ograniczeń.Nie są też tak potężne, jaksądził Kohrin Soulez, inaczej wasz atak nigdy by się nie powiódł.Do tego też doszliśmy  zgodził się Kimmuriel.Mój czas z Kohrinem Soulezem zbliżał się do końca  powiedział Yharaskrik, co byłowyraznym znakiem, że illithid, stwór należący do rasy znanej jako najskrupulatniejsza wewszechświecie, uważał, iż poznał każdy sekret miecza i rękawicy.Człowiek, Artemis Entreri, skonfiskował rękawicę oraz Szpon Charona  wyjaśnił drowipsionik.Taki był oczywiście jego zamiar  odparł illithid.Obawia się ciebie i słusznie czyni.Maszsilną wolę, Kimmurielu z Domu Oblodra.Drow znów się skłonił.Szanuj miecz zwany Szponem Charona, a jeszcze bardziej rękawicę, którą człowiek nositeraz na swej dłoni.Dzięki nim może obrócić twoje moce przeciwko tobie, jeśli nie będzieszostrożny.Kimmuriel przekazał zapewnienia, że Artemis Entreri i jego niebezpieczna nowa broń będąbacznie obserwowani.Czy twoje dni obserwacji tych przedmiotów dobiegły już końca?  spytał, gdy skończył.Być może  odpowiedział Yharaskrik.Być może Bregan D aerthe mogliby znalezć miejsce pasujące do twoich wyjątkowychtalentów  zaproponował Kimmuriel.Nie sądził, by ciężko było przekonać Jarlaxle a do takiegoukładu.W Podmroku mroczne elfy często sprzymierzały się z illithidami.Milczenie Yharaskrika było wymowne dla spostrzegawczego i inteligentnego drowa. Masz lepszą propozycję?  Kimmuriel spytał na głos, chichocząc.Lepiej żebym pozostał z boku wydarzeń, nieznany Bregan D aerthe, poza KimmurielemOblodrą  Yharaskrik odpowiedział z całą szczerością [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •