[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Narkotyków?Słyszałem plotki, że zawarłaś pakt samobójczy.Może chodziło jej o broń? Dziwię się, że poddomem nie stoi jeszcze wóz transmisyjny.Brakuje mi do szczęścia tylko samochodu z FBI igrupy agentów przetrząsających mój dom, podczas gdy ja nie wiem nawet, co powiedzieć.Hanna czuła, jak do oczu napływają jej łzy.Nie mogła wplątywać w tę sprawę swojego taty. Agentka Fuji na pewno nie znajdzie niczego w moim pokoju  uspokoiła pana Marina. Przykro mi, że musiałeś przez to przejść, ale to jedno wielkie nieporozumienie.Niedługo wrócędo domu i wtedy porozmawiamy, dobrze?Rozłączyła się i wzięła głęboki oddech.Jeśli tata odesłał agentkę Fuji z kwitkiem, pewnieudała się do domu którejś z przyjaciółek Hanny.Może do Arii? Czy Hanna miała się czegoobawiać?Nie mogła teraz zacząć pracy.Poszła korytarzem do lobby, żeby zaproponować Seanowi,że odpracuje tę zmianę kiedy indziej.Zobaczyła tłum przekrzykujących się ludzi.Pan Ackardrozmawiał w recepcji z dwoma urzędnikami, stojący obok policjant trzymał przy uchukrótkofalówkę.Do lobby wszedł operator kamery, za nim reporter w garniturze.W rogu Seanudzielał wywiadu.Miał smutną, zatroskaną minę.Hanna poczuła gorycz w gardle.Czy to zpowodu śmierci Grahama?Hanna zauważyła w tłumie Kelly, która zasłaniała dłonią usta.Hanna pociągnęła ją zarękaw. Co tu się dzieje?Pielęgniarka popatrzyła na Hannę szeroko otwartymi oczami.Chciała coś powiedzieć, alez jej ust nie wydobył się żaden dzwięk.Hanna spojrzała na pacjentów stojących na korytarzu. Mogę wejść na oddział i porozmawiać z Kylą?  Hanna liczyła na to, że przynajmniejod niej się czegoś dowie.Pielęgniarka stojąca obok Kelly spojrzała na Hannę. Kochanie, na razie nie wolno tam wchodzić.Hanna zamrugała. Coś się stało Kyli?Kelly otworzyła usta ze zdumienia. Myślałam, że już wiesz  powiedziała ściszonym głosem. Kochanie, Kyla nie żyje. Co?  Hanna zrobiła krok w tył i wpadła na kogoś.Kiedy się odwróciła, zobaczyłaprzed sobą Seana. Co tu się dzieje?  zapytała drżącym głosem.Sean rozejrzał się ostrożnie i podszedł bliżej. Dziś rano ktoś znalazł w rowie za budynkiem kliniki ciało dziewczyny.Na nadgarstkumiała szpitalną bransoletkę z nazwiskiem  Kyla Kennedy.Hanna przycisnęła dłoń do ust. Nie. Po policzkach płynęły jej gorące łzy.Sean przytulił ją i poklepał po plecach. Najprawdopodobniej zabito ją kilka dni temu, a ciało wrzucono do rowu  powiedziałSean grobowym głosem.Hanna oderwała się od niego. Zaraz.To niemożliwe.Widziałam ją wczoraj wieczorem.Leżała w łóżku na korytarzu,niedaleko Grahama.Na twarzy Seana pojawił się wyraz zakłopotania. Chodzi o to, Hanno, że najprawdopodobniej ktoś podszywał się pod Kylę.Tohorrendalna pomyłka.Koszmar prawny i antyreklama dla kliniki. Co?  Hannie wydawało się, że za chwilę jej głowa eksploduje. Nic nie rozumiem. Policja twierdzi, że prawdziwa Kyla, nasza pacjentka, zmarła co najmniej kilka dnitemu.Tymczasem wszystkie pielęgniarki, z tobą włącznie, do wczoraj opiekowały się Kylą. Ale ja z nią rozmawiałam!  powiedziała Hanna. Zaprzyjazniłyśmy się.Sean wyglądał tak, jakby za chwilę miał zwymiotować.  Zeszłej nocy pielęgniarki zauważyły, że Kyla zniknęła.Kiedy znaleziono ciało,wydawało nam się, że to ona, ale raport koronera nie pozostawia jakichkolwiek wątpliwości, żeten, kto zajmował łóżko Kyli, zamordował ją.Potem zabandażował twarz, żeby z jakiegośpowodu dostać się do kliniki.A potem z niewyjaśnionych przyczyn zniknął. To bez sensu!  jęknęła Hanna. Po co ktoś miałby to robić? Nie wiem  odparł cicho Sean.W lobby iskrzyły flesze.W rogu stało kilka zapłakanych pielęgniarek.Mężczyzna wkurtce z napisem MEDYCYNA SDOWA na plecach zaczął wypraszać dziennikarzy.Hannaoparła się o stół, próbując złapać oddech.Kiedy się podniosła, poczuła, że coś ostrego wbija sięjej w bok.Poczuła jakiś kształt w kieszeni bluzki.Marszcząc czoło, wyciągnęła pieczołowiciezłożony kawałek papieru.Na pewno nie zostawiła niczego w swoim kitlu, kiedy ostatni raz miałago na sobie.Rozłożyła karteczkę i zobaczyła na niej rzędy małych liter z zawijasami.Jużwcześniej je widziała.Poczuła ucisk w żołądku.Taki charakter pisma miała Ali.Zaczęła czytać.Droga Hanno,mogę wyjaśnić, dlaczego musiałam tak postąpić.Chyba wiem, czego szukasz, i mogę cipomóc.Odpowiedz na swoje pytania znajdziesz w magazynie za szkołą.Tam znajdzieszostateczny dowód, dzięki któremu twoje życie wróci do normy.Idz tam NATYCHMIAST, zanimbędzie za pózno.Zciskam cięKylaHanna zbladła, a Sean dotknął jej nadgarstka. Co to jest?Hanna przycisnęła liścik do piersi. Nic  odparła zachrypniętym głosem.Odwróciła się i wybiegła z kliniki. 34NIESPODZIANKA!O 13 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •