X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Słoiczki z palącymi mieszankami albo z suszonymi, solonymi czy wędzonymi przyprawami.- Może mógłbyś kupić karmę dla kotów? - pyta Mario niewinnie.Viggo się poddaje.- Mam jeszcze za mało materiału.Nie wystarczy, żeby Stina mogła podjąć decyzję.Potrzebuję więcej czasu.Mario spogląda na niego.- Przecież dokładnie to mówiłem!Wyczarowuje butelkę czerwonego wina z wnętrza szafki, w której do tej pory nigdy nie stałżaden alkohol.Nalewa Viggowi.Jakby był dzieckiem.Potem mówi coś bardzo typowego dla Maria Tumma.- Wiem to po sobie - oznajmia.- Zobaczysz, krótka pauza sprawi cud i od razu lepiej będzieci się pisać.Pod warunkiem że wypełnisz ją sensownie.Sens w świecie Maria jest równoznaczny z robieniem czegoś raczej dla kogoś innego niż dlasiebie.Vigga irytuje to, że Mario zaanektował lepszą pozycję w tej rozmowie.- Przecież nawet ci nie powiedziałem, czego chciała Catrin Brask - stwierdza kwaśno.- No to na co czekasz?Viggo zaczyna więc relacjonować.Mówi, że zlecenie polega na ustaleniu, gdzie przebywa Yi, i przeprowadzeniu z niąrozmowy.Teraz, z perspektywy, nie brzmi to wcale tak dziwnie.Wręcz przeciwnie, wydaje sięcałkiem logiczne, że właśnie on ma to zrobić.Jest przyjacielem Yi.Był policjantem.Przeszedł szkolenie w przeprowadzaniu przesłuchań.Mniej więcej w połowie opowiadania ogarnia go zdziwienie, skąd przyszła mu do głowy tafatalna myśl, żeby podziękować za propozycję.Bo uznał, że to zadanie odpowiednie dla policji?Nie musi wypowiadać tego na głos.- Oni nic nie zrobią - mówi Mario.- Dlatego że wszystko wskazuje na to, że ona ukrywa się gdzieś dobrowolnie?- Tak.- A skąd oni to mogą wiedzieć?- Zdaje się, że Yi napisała do ciebie mejla albo coś w tym rodzaju?Napisała, jasne.- Ale jeśli nawet ukrywa się dobrowolnie, robi to dlatego, że czuje się zagrożona.Nie maodwagi wrócić do domu.Mario przyznaje, że może tak być.Jednak w tej sytuacji policji trudno jest cokolwiek zrobić, jeśli ofiara sama nie prosi o pomoc.Ofiara to Yi.- A ona raczej nie przepada za policją - dodaje.To prawda, Yi tolerowała Maria jedynie w roli partnera Vigga.Viggo czuje, jak wzbiera w nim irytacja.I nagle przypomina sobie sztuczkę, jakiej nauczyłsię na jednym z kursów dla prowadzących przesłuchanie.Zbić z tropu przez nagłe odwrócenie pozycji.- A co, jeśli ona to zrobiła? - rzuca.- Zrobiła co?- No jeśli to ona ma coś wspólnego ze śmiercią Ingmara?Dopiero gdy wypowiedział te słowa, zdał sobie sprawę, że podobna myśl przeszła mu przezgłowę już kilka razy.Mario marszczy czoło.- Przepraszam - mówi nagle Viggo.- To Anna Miller powiedziała coś tak dziwnego.Przecież Yi nigdy by&Nigdy by nie zrobiła czegoś takiego Erikowi.- Nigdy by nie zrobiła tego Erikowi.Mario wypowiada na głos to, co pomyślał Viggo.Głos Catrin Brask jest chłodny, kiedy do niej dzwoni.Mówi jej, że jeśli oferta jest aktualna,gotów jest spróbować.- Dziękuję - odpowiada minister i nie wydaje się zdziwiona.Wiedziała, że się doczeka.Od razu przechodzi do rzeczy, jakby w ich rozmowie nie nastąpiła żadna przerwa.- Przede wszystkim trzeba zmusić telewizję, żeby odłożyła ten cykl na półkę, najlepiej nazawsze - zaczyna.- To raczej nie jest konieczne.Skoro Yi zniknęła, prawdopodobnie nie dostaną kolejnegoodcinka.Viggo wyjaśnia, jak sformułowano zapis dotyczący dostarczania poszczególnych części.Każda ma być przekazana godzinę przed emisją.A dopóki Yi będzie się ukrywać, trudno jej będzieprzygotować jakikolwiek odcinek.- Nie jestem tego taka pewna - mówi Catrin Brask.- Uważasz, że uda się jej dokończyć te filmy ze swojej kryjówki?- Jej.Albo komuś innemu.Viggo zastanawia się chwilę nad taką ewentualnością.Dochodzi do wniosku, że jest to prawdopodobne.- Nie chciałbym być tą osobą, która powstrzymuje Yi przed pokazaniem filmów - oznajmia.Viggo ma wrażenie, że słyszy, jak Catrin się śmieje, trochę zmęczona.- Pamiętasz chyba, co mówiliśmy? %7łe Yi w tym stanie skrajnego obciążenia, w jakim sięznajduje, być może nie wie, co jest dla niej dobre.Viggo bąka coś niejasnego.Reszta rozmowy dotyczy spraw praktycznych.Za odpowiednie wynagrodzenie -  napoczątek, a jeśli zadanie okaże się bardziej czasochłonne, wrócimy do rozmowy - ma przeprowadzić dyplomatyczną rozmowę z pewną Chinką o jej doświadczeniach.Jakieniebezpieczeństwa czyhają na samotnie przyjeżdżające dzieci? Jak można zapobiec ich znikaniu?.A potem ma sporządzić wyczerpujący i przystępny raport.Termin jego dostarczenia może zaproponować sam.Rozmowa z Brask trochę go nakręciła.Zanurzenie się w innym świecie jest nęcące, a Viggojuż dawno nie występował w roli dochodzeniowca.Mario proponuje, aby Viggo wykorzystał tę energię na jeszcze jedną rozmowę - ze StinąHoffman.Nim zdołało to do niego dotrzeć, już wybiera numer komórkowy Stiny.Gdy słyszy jej odpowiedz po drugiej stronie, zaczyna mówić tonem człowieka, który ujrzał światło.Który doznał łaski.Który wreszcie, po niezwykłym wysiłku, obudził się nagle pewnej nocy, bo już wie, co mazrobić.I że trzeba zrobić to inaczej, niż dotychczas myślał.Czyli przyznaje, że szefowa miała rację.Viggo Sj�str�m musi na pewien czas schować się do swojej skorupy.Mówi nieprzerwanie przez piętnaście minut, nie zwracając uwagi na to, że Stina jest akuratw sklepie spożywczym ze swoją sześcioletnią córką.Nic nie może go powstrzymać.Albowiem on już wie.TO przyszło do niego.Jedyne, czego teraz potrzebuje, to czas.Musi mieć pół roku na napisanie.Napisanie tegowszystkiego, co spłynęło na niego z góry.Potem dyrektorka może planować obsadę.I Stina daje mu się uwieść.Sprawia wrażenie uspokojonej, zadowolonej, pełnej wiary wprzyszłość.Miała rację! Viggo Sj�str�m to jednak geniusz!Jej córeczka dostała tym razem kinderniespodziankę, pełne chemii mufinki i dużeopakowanie czerwonych żelków w kształcie małpek, a rachunek przy kasie wyniósł dwa razy tyleco zwykle.Jednak w takiej chwili nie ma co myśleć o drobiazgach.Stina właśnie uratowałapodupadającego geniusza w kryzysie.A kosztowało ją to jedynie zawartość małego wózka na zakupy dla dzieci.Z pewnością byłowarto.Viggo Sj�str�m odniesie oszałamiający sukces swoją nową sztuką za rok albo dwa.Jeśli cośmiałoby pójść nie tak, tym razem ona zauważy to w porę: zanim dzieło znajdzie się na scenie.A dziura w repertuarze do tego czasu jest już zapełniona, lecz tego Stina Hoffman nie mówiViggowi.Dzwoni do Petera Birro, który obiecał dostarczyć coś za miesiąc. 6.Wtorek 19 sierpniaNastępnego ranka Viggo robi znaczący krok dalej.Wciska na siebie strój do joggingu i pokonuje swoje pięć kilometrów szybciej niżzazwyczaj.Temperatura niemal tropikalna: dwadzieścia sześć stopni.Po powrocie do domu idzie prosto do sypialni i budzi Maria w sposób, który kochanajbardziej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.