[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Potemzadał mu kilka ciosów no\em zrobionym z naostrzonej ły\ki.Zanim stra\nicy go obezwładnili, zdą\ył mu zadać dwie ranykłute szyi.Ale stra\nicy się spóznili.Zanim sprowadzilipomoc, Stoddard wykrwawił się w celi, poniewa\ ciosuszkodził mu tętnicę szyją.Pratt przerwał, ale Bosch i Rider o nic nie pytali.- Tak się zło\yło - podjął Pratt - \e odciski palców Lightazostały w końcu wprowadzone do bazy danych mniej więcejw tym samym czasie, kiedy zabijał Stoddarda.Komputerwyrzucił fałszywkę - aresztant podał fałszywe nazwisko.Bonaprawdę nazywał się, jak ju\ zapewne się domyślacie,Robert Verloren.Bosch spojrzał na Rider, ale nie mógł zbyt długowytrzymać jej spojrzenia.Wbił wzrok w blat biurka.Czułsię, jakby dostał w \ołądek.Zamknął oczy i potarł twarzdłońmi.Odnosił wra\enie, jakby w jakimś sensie to byłajego wina.On był odpowiedzialny za Roberta Verlorena.Powinien go odnalezć.- Co powiecie na takie zamknięcie? - spytał Pratt.Bosch opuścił ręce i wstał.- Gdzie on jest?- Verloren? Ciągle go tam trzymają.Sprawę prowadziwydział zabójstw z Van Nuys.- Jadę tam.- Co chcesz zrobić? - spytała Rider.- Nie wiem.Co się da.Wyszedł z wnęki, zostawiając Pratta i Rider.W korytarzuwcisnął guzik windy i czekał.Cię\ar w piersi nie znikał.Bosch wiedział, \e to brzemię winy, poczucie, \e nie byłgotów na tę sprawę i \e jego błędy okazały się zbytkosztowne.- To nie twoja wina, Harry.Zrobił to, na co czekałsiedemnaście lat.Bosch odwrócił się.Rider wybiegła za nim na korytarz.- Powinienem go wcześniej znalezć.- Nie chciał, \eby go znalezć.Miał ju\ plan.Otworzyły się drzwi.Winda była pusta.- Cokolwiek chcesz zrobić - powiedziała Rider - idę z tobą.324Skinął głową.Z nią będzie łatwiej.Wpuścił ją przed sobądo windy, potem sam wsiadł.W drodze na dół czułkrystalizujące w nim postanowienie.Postanowienie, zebędzie dalej pełnił misję.Postanowienie, \e nigdy niezapomni o Robercie, Muriel i Rebecce Verloren.I obietnicę,aby zawsze mowie w imieniu zmarłych.Podziękowaniautor pragnie zło\yć wyrazy wdzięczności osobom, którepomogły w przygotowaniu i napijaniu tej powieści.Są toAMichael Pietsch, Asya Muchnick, Jane Wood i Peggy LeeAnderson, a tak\e Jane Davis, Linda Connelly, Terrill LeeLankford, Mary Capps, Judy Couwels, John Houghton, JerryHooten i Ken Delavigne.Szczególne podziękowania nale\ąsię detektywom Timowi Marcii, Rickowi Jacksonowi iDavidowi Lambkinowi z Departamentu Policji Los Angelesoraz sier\antowi Bobowi McDonaldowi i komendantowipolicji Williamowi Brattonowi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]