[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Namawiałam ją,żeby powiedziała jedynej miłości mojego życia, że zrobił jej dziecko.Zwlokłam się z kanapy, lecz gdy stanęłam na nogach, zwinęłam się w pół z powodu palącego ogniem bólu brzucha.Nadalbyłam w szoku.Twarz miałam ściągniętą rozpaczą, bo zostałam ugodzona z całą siłą w samo serce.Nate ma dziecko.Nate jest ojcem dziecka mojej najlepszej przyjaciółki.Zaczęłam zbierać moje rzeczy: stanik, który wcześniej zdjęłam, bo był mokry; pasek, który ściągnęłam z siebie, bo uwierałmnie w żołądek; notesy, które wyjęłam, żeby rozplanować miejsca przy stole na podstawie listy gości; flamastry.Odgarniając cochwila włosy z twarzy, miotałam się po pokoju, żeby jak najszybciej wszystko upchnąć do torby.Zauważyłam moje skarpetki rzuco-ne na podłogę koło jej kanapy, ale nie miałam zamiaru zbliżać się do Adele, więc wsunęłam w adidasy bose nogi.Trzęsącymi się rękami naciągnęłam na biały T-shirt mokry jeszcze top, który wcześniej zdjęłam.Natychmiast przypomnia-łam sobie, że T-shirt jest jej.Mojej zakłamanej, zdradliwej przyjaciółki.Zerwałam z siebie top, ściągnęłam T-shirt i rzuciłam go napodłogę, potem z powrotem założyłam top na ciało bez stanika. Kam, porozmawiajmy o tym perswadowała. Proszę cię, Kam, porozmawiajmy.Perswadowała bez przekonania.Wiedziała, że nie ma ze mną rozmowy, kiedy jestem pod wpływem silnych emocji.Znałateż moje powiedzenie: Zignoruj-sprawę-w-nadziei-że-ci-przejdzie".Poza tym, o czym miałyśmy rozmawiać? Czy mój narzeczonyjest świetny w łóżku? Jaką wystawiłybyśmy mu ocenę w skali jeden do dziesięciu? Miałam pytać, czy on wie, że Tegan jest jegocórką, i czy to nie przeszkadza mu żenić się ze mną? Dopuścił się czegoś tak okropnego, ale zamierza powiedzieć przysięgam" już zadwa miesiące.Za osiem tygodni OSIEM TYGODNI chce stanąć przed moją i swoją rodziną, naszymi przyjaciółmi oraz zna-jomymi i deklarować miłość do mnie, i że pozostanie mi wierny.Tylko już nie był, prawda? W przeszłości z pewnością nie był, więcdlaczego miałby być w przyszłości? On nie wie o Tegan powiedziała Del.Mocnym, dobitnym, stanowczym tonem.Nie kręciła.Gdy chodziło o Tegan, niepróbowałaby manipulować.A na pewno nie w takiej sprawie. Nie chcę, żeby wiedział ciągnęła. Nie chcę komplikacji wżyciu Tegan.Cokolwiek zrobisz, nie zrujnuj jej życia.To nie jest jej wina.%7łałuję, że nie czułam potrzeby obrzucenia jej wyzwiskami.Trzaśnięcia jej w twarz i złapania za kudły.Jedyne, co potrafi-łam, to wyjść.L RTI już nigdy nie wrócić.Rozdział piąty Przyszłam zobaczyć się z Tigą oznajmiłam kobiecie, która otworzyła drzwi dużego, reprezentacyjnego domu oddalo-nego od centrum Guildford o piętnaście minut jazdy taksówką.Spojrzała na mnie zdziwiona i wtedy uświadomiłam sobie, że jestem jedyną osobą na świecie, która nazywa Tegan Tigą". Przepraszam, chciałam zobaczyć Tegan.Błysk w oczach Muriel niekoniecznie oznaczał, że moja twarz jej coś mówi.Macocha Adele.Drobna, delikatnej budowykobieta, która wyglądała tak, jakby można ją było załatwić jednym lekkim pchnięciem.Siwiejące włosy miała ułożone na grubychwałkach i obficie spryskane lakierem.Kiedy widziałam ją po raz pierwszy, zwróciłam uwagę na jej klasyczny styl ubierania się: twe-edowa spódnica, blizniak i naszyjnik z pereł.Nie rozczarowała mnie i teraz.Mimo środka lata i upału miała na sobie zielony pulowe-rek i cardigan, tweedową spódnicę w odcieniach brązu, a pomarszczoną szyję ozdabiały kremowe perły.Nobliwa, normalna, na pozórłagodna osoba, tylko że w jej żyłach pulsowało czyste zło.Adele pokazała mi, do czego jest zdolna ta kobieta.Widziałam srebrzyste ślady na udach Del w miejscach, gdzie macochaprzypalała ją papierosem.Nienaturalnie odstający najmniejszy palec u lewej ręki, pozostałość po tym, jak ta kobieta wyrwała go jej zestawu.Bliznę na linii włosów, bo Muriel rzuciła w nią ciężką szklanką. Jestem Kamryn.Chrzestna Tegan powiedziałam stonowanym głosem, starając się nie ujawnić nienawiści. Przyja-ciółka Lucindy-Jayne? Del rozstała się z Lucindą-Jayne", jak tylko dostała się do college'u, i posługiwała się drugim imieniem,Adele.Po skończeniu college'u przyjęła też panieńskie nazwisko matki, Brannon.Dla ludzi, którzy ją poznawali pózniej, po okresiestudiów w Leeds, była Adelą Brannon.Zwiętowałyśmy uroczyście dzień, w którym otrzymała akt prawny poświadczający zmianęnazwiska.Jej ojciec nadal nazywał ją Lucindą-Jayne i nawet nie przychodziło jej do głowy, żeby go poprawić.W oczach Muriel zaczęła pączkować świadomość, kim jestem, choć światłość powinna już ją oślepiać byłam jedyną oso-bą spośród znajomych Del, z którą się zetknęła.Del nie gnała przy każdej sposobności na łono rodziny i do domu zabierała ze sobątylko jedną osobę mnie. Tak, przypominam sobie, kim pani jest. Miała bełkotliwy głos.Raczyła się od rana sherry, winem czy ginem z toni-kiem? To byli jej najlepsi przyjaciele, nieodłączni kompani, jak to pamiętałam sprzed lat.Najwyrazniej nic się nie zmieniło. Więc czy mogę zobaczyć się z Tegan? zapytałam, gdyż milczała i było jasne, że nie usłyszę ani słowa więcej. W tej chwili jest niedostępna odpowiedziała. Wyszła? Jest w domu, ale nie przyjmuje wizyt. Pięciolatka nie przyjmuje wizyt? byłam równie zirytowana co zdumiona. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić ją, jakmówi: Jeśli ktoś do mnie przyjdzie, proszę powiedzieć, że mnie nie ma".Muriel pociągnęła nosem z szyderczą miną, jakbym była śmierdzącym paskudztwem, w jakie niechcący wdepnęła. Mała dama odbywa karę rzekła pogardliwie. Ale to w ogóle nie pani sprawa. To jest moja sprawa. Cedziłam słowo po słowie, żeby powstrzymać się od krzyku. Jestem matką chrzestną Tegan.Jej mama prosiła mnie, żebym się nią opiekowała. Będzie pani musiała przyjść innym razem, ona odbywa karę, jak już wyjaśniłam.Poruszyła się, by zatrzasnąć drzwi.Dotąd pozorowałam spokój, ale na ten lekceważący gest aż zagotowałam się z wściekło-ści i nienawiści
[ Pobierz całość w formacie PDF ]