[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Usłyszała za sobą prześmiewcze, pogardliwewestchnienie Kate.Przeszła przez korytarz i zatrzymała się przed drzwiami do łazienki.W jednym z pokoizauważyła w połowie rozpakowane pudło i jakiś przedmiot oparty o kanapę.Był to wyliniały,pluszowy rottweiler z naderwanym uchem.Na grzbiecie zostało mu niewiele sierści.Tata kupiłgo Hannie, kiedy razem wymyślili Corneliusa Maximiliana, fikcyjnego psa, o którym opowiadalisobie nawzajem bardzo zabawne historie.Hanna od lat go nie widziała i uznała, że zabawkabezpowrotnie zaginęła.Czy tata przechował go przez cały ten czas?Hanna dotknęła pluszowej głowy Corneliusa.Nagle poczuła się winna i pożałowała swoichostatnich decyzji.Tata tak bardzo się starał odbudować ich relację, a ona w rewanżu bratała sięz jego największym wrogiem.Postanowiła, że zerwie z Liamem, zanim ich związek zrobi siępoważny.W tej chwili i tak miała mnóstwo sekretów, które w każdej chwili mogły wyjść na jaw.Sięgnęła do kieszeni po telefon.Ale zawahała się przed napisaniem wiadomości.Uświadomiła sobie, że już nigdy nie zobaczy Liama.Jej żołądek się skurczył, a oczy wypełniłyłzami.Ktoś nagle dotknął jej ramienia.Pisnęła i odwróciła się.Stała za nią Kate, z dłonią nabiodrze. Wszystko w porządku?  zapytała z udawaną troską.Jej wzrok przesunął się z twarzyHanny na telefon w jej dłoni. Tak  odparła krótko Hanna, zakrywając ekran telefonu palcami.Na szczęście niezdążyła jeszcze nic napisać. Aha. Kate zmrużyła oczy. Nie wyglądasz najlepiej. A co cię to obchodzi? Kate zbliżyła się do Hanny, która poczuła zapach figowo-porzeczkowego balsamu do ciałaod Jo Malone a. Coś ukrywasz, prawda?Hanna odwróciła wzrok, próbując zachować spokój. Nie wiem, o czym mówisz.Kate uśmiechnęła się złowrogo. Słyszałaś, co powiedział Tom  ostrzegła, grożąc Hannie palcem. Jeśli ktokolwiek z nascoś ukrywa, to nasz wróg z pewnością się o tym dowie.A tego byśmy nie chcieli, prawda?Zanim Hanna zdążyła wymyślić jakąś ciętą ripostę, Kate odrzuciła swoje długiekasztanowe włosy za ramię, odwróciła się na pięcie i wróciła do salonu.Nagle zachichotaławysokim, przeszywającym głosem.Na ten dzwięk każda komórka w ciele Hanny zadrżała.Tak śmiała się Ali.I A. 21W TEJ TORBIE STRASZY Zacznijmy od ósmego taktu  zakomenderowała Amelia, której głos dochodził z salonikuw suterenie, gdy następnego popołudnia Spencer weszła do domu i postawiła torbę obok stojakana parasole.Po kilku sekundach zaryczały klarnety i zapiszczały skrzypce.Utwór klasycznywlókł się jak marsz pogrzebowy.I nagle się urwał. Może zrobimy sobie przerwę?  zaproponował ktoś.Coś mówiło Spencer, że powinna pobiec na górę do swojego pokoju i zamknąć drzwi naklucz.Ale przypomniała sobie o obietnicy złożonej przyjaciółkom i samej sobie.Jeśli zachowaczujność, to może uda się jej ustalić, co Kelsey wie o wydarzeniach zeszłego lata.I czyrzeczywiście A.to ona.Skradała się po schodach do saloniku.Drzwi były lekko uchylone.W pokoju zobaczyłaAmelię z klarnetem w dłoni.Kelsey siedziała, trzymając skrzypce na kolanach.Podniosła głowę,jakby czuła na sobie czyjś wzrok.Na widok Spencer zrobiła mimowolnie grymas, a jej ustaułożyły się w dzióbek.Spencer cofnęła się i przywarła do ściany.Czuła się jak szpieg.Wzięła kilka oddechówi jeszcze raz ukradkiem zajrzała do saloniku.Kelsey siedziała teraz ze spuszczoną głową,studiując partyturę.Za uchem miała niewielki tatuaż z kwiatowym motywem.Być możezmywalny, a może prawdziwy.Spencer zastanawiała się, czy zrobiła go sobie w poprawczaku.Pomyślała znowu o wieczorze, kiedy je aresztowano.Zapowiadał się zwyczajnie.Spencerzebrała książki z biurka i poszła piętro wyżej, do pokoju Kelsey.W akademiku dopiero cowymieniono tradycyjne zamki na system elektronicznych kodów i Spencer znała szyfrotwierający drzwi Kelsey.Wpisała go i weszła do pustego pokoju.Kelsey jeszcze nie wróciłaz siłowni [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •