[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przez lata tłumaczyła sobie, że potrafi przecież znieść drobne co-dzienne upokorzenia: flirty męża, zdrady, panienki z agencji towarzy-skich - wiedziała, że Adam potrzebuje haremu, aby zaspokoić wyma-gania swego pokaznego ego i innych, znacznie mniejszych elementówanatomii.W zamian dostawała pieniądze, biżuterię i kartę kredytowąbez limitu na zakupy w ekskluzywnym domu mody Bergdorf.Terazjednak nie była już pewna, czy potrafi dłużej wytrwać w tej matni.Alenie było już domu, do którego mogłaby wrócić, a jej rodzeństwo miałoswoje rodziny i własne życie.Ona z kolei nie miała ani zawodu, anipracy.Co więcej, była pewna, że Adam nie odda jej ani centa, jeśli toona wystąpi o rozwód.Czy patrząc na nią, ktokolwiek uwierzyłby, wjakiej koszmarnej sytuacji się znalazła?Pamięta ten dzień w gabinecie dermatologii kosmetycznej, kiedywpadł jej w ręce artykuł o nowojorskich kobietach sukcesu.PrzeczytałaRL tam o sklepie z włóczką na Manhattanie, prowadzonym przez pewnąenergiczną młodą kobietę, samotnie wychowującą dziecko, która zbu-dowała swoją firmę od podstaw, zaczynając od jednego motka wełny.Jej nazwisko obudziło w niej wspomnienia z przeszłości, z czasów,które teraz wydawały jej się snem.Wtedy była jeszcze sobą, snuła pla-ny na przyszłość i marzyła o wielkiej miłości.Postanowiła odnalezć Georgię.Czego się spodziewała? Czy tego,że Georgia przypomni sobie ich dawną bliskość, nocne rozmowy,wspólne randki i przyjmie ją z otwartymi ramionami? Tego, że ją przy-tuli, otoczy opieką i osłoni przed wszystkimi, którzy zechcieliby jąskrzywdzić? Na pewno bardzo tego chciała.Ale nie spodziewała się, że konfrontacja własnego życia z życiemGeorgii będzie tak bolesna.Odnajdując przyjaciółkę, odnalazła jedno-cześnie świat pełen miłości i ciepła: kochające się matkę i córkę, skleppełen kobiet (i kilku przystojnych mężczyzn!), które uwielbiają spę-dzać ze sobą czas i które kochają to, co robią.Ale czegóż innego mogłaspodziewać się po Georgii? Z nich dwu to zawsze ona, a nie Cat,pierwsza zakasywała rękawy i w milczeniu robiła to, co było do zro-bienia.Cathy była przy niej dyletantką, zdolną, ale niepotrafiącą podjąćjakiejkolwiek decyzji.Powinna była wiedzieć, że to właśnie przyjazń zGeorgią była największą szansą, jaką podarowało jej życie.*Może, gdy zostanie słynną projektantką wyrobów dziewiarskich,będzie miała na swoich usługach firmę kurierską, dostarczającą gotowewyroby do domów klientek.Na razie za pojedynczą pensję musi wyko-nać pracę sześciu osób: projektantki, kreślarki, dziewiarki, szwaczki,RL prasowaczki i kuriera.Z drugiej jednak strony za taką pensję z pewno-ścią warto się wysilić.Georgia siedziała na przednim siedzeniu taksówki, wciśnięta po-między tablicę informacyjną, butelki z piciem i gazety, które znudzonykierowca czytał, stojąc w korkach, i co kilka sekund spoglądała ukrad-kiem na tylne siedzenie, gdzie, pieczołowicie ułożone jedna na drugiej,leżały dwie ogromne torby z ubraniami.W pierwszej kryła się przepyszna, delikatna złota dzianina z kasz-miru przetykanego błyszczącą, złotą nicią.Sukienka była leciuteńka,lejąca się, dopasowana w każdym calu do smukłego ciała Cat, tak abyuwydatniać jej koci wdzięk.Dekolt w kształcie litery V schodził pra-wie do pępka - obie części na wysokości biustu zostały połączonetrzema cieniuteńkimi złotymi paseczkami.Brzuch Cat był płaski jak unastolatki, ale Georgia wiedziała, że ostatnimi czasy, z powodu sukien-ki, przyjaciółka wyciskała z siebie na siłowni siódme poty.Jej piersiom też nie można było niczego zarzucić.- Jeśli dostojni goście coś zobaczą, kiedy się pochylisz, to z pew-nością widok sprawi im przyjemność -orzekła pewnego razu Georgia.Cat była zachwycona tym bezinteresownym hołdem dla swojej urody.Góra sukienki wydziergana była w całości ściegiem francuskim, takdelikatnym, że Georgia po zakończeniu pracy obawiała się o swójwzrok.Przylegała ściśle do ciała na całej długości tułowia aż do bioder.Spódnica wykonana została ściegiem ryżowym, żeby nadać jej struktu-rę przypominającą połyskującą gniecioną taftę, choć efekt był tym ra-zem dużo bardziej wyrafinowany.Na wysokości bioder spódnica roz-szerzała się tak, że pupa Cat sprawiała wrażenie bardziej zaokrąglonej,niż była w rzeczywistości, a jej kibić zdawała się tym smuklejsza.Po-RL niżej spódnica opadała łagodnie na podłogę, załamując się w miękkiefałdy.Strój seksowny, przyciągający wzrok, u góry odważny, u dołustrojny i elegancki.Georgia nadawała swoim kreacjom nazwy lubimiona i rozmawiała z nimi podczas dziergania.Złotą suknię ochrzciłamianem Feniksa -czuła, że to będzie jej triumf.Przyjaciółka zapragnęła jednak jeszcze jednej sukienki! Zrobieniepierwszej zajęło sześć tygodni; druga powstała w miesiąc i kosztowałaGeorgię jeszcze więcej wysiłku.Nazywała się Puderniczka, a jej krój istyl był hołdem złożonym przez Cat Audrey Hepburn.Została zrobionaz delikatnej jedwabnej włóczki, która jest dla dziewiarki sporym wy-zwaniem, ale w tym wypadku rezultat rzeczywiście wynagradzał trudtworzenia.Suknia zaczynała się u góry maleńką stójką, odsłaniającąodrobinę obojczyka, i króciutkimi rękawkami podkreślającymi pięknykształt ramion Cat.Potem zwężała się w pasie i opadała prostą tubą wdół, odsłaniając spory kawałek uda: rozcięcie z boku na prośbę Catkończyło się na wysokości biodra.Różowa kreacja z pozoru mogła sięwydawać skromna, ale nie wtedy, gdy miała ją na sobie Cat: wtedy je-dwab napinał się rozkosznie i rozszerzał, dopasowując się posłuszniedo ruchów ciała modelki.Do sukni pasowały długie kolczyki z bry-lantami, które podarował żonie Adam. Sprawdziłam je u jubilera -powiedziała kiedyś.- Są prawdziwe.Musi być zauroczony najnowsząkochanką - zazwyczaj dostaję tylko zegarek".*Dziesięć minut spóznienia.Cholera! Georgia nienawidziła sięspózniać.Taksówka z piskiem opon ruszyła Broadwayem, a potemskręciła w mniejsze uliczki: Mercer, Prince, Greene i równie gwałtow-RL nie zatrzymała się przed wejściem do apartamentowca Cat.Georgiawyskoczyła na chodnik, ostrożnie wyjęła torby z ubraniami i pobiegłado windy.Tam wzięła głęboki oddech: za chwilę znajdzie się w lofcieCat po raz ostatni.Skończą się środowe spotkania, przymiarki, prze-róbki, przeszukiwanie hurtowni w pogoni za najdelikatniejszymiwłóczkami.Georgia czuła się dziwnie rozbita.Zawsze było jej smutnorozstawać się ze swoimi wyrobami i nieważne, czy były to Feniks i Pu-derniczka, czy sweterki albo kocyki dla niemowlaka.Drzwi otworzyły się i stanęła w nich Cat ubrana na sportowo wmarkowe dżinsy i kremową koszulkę, z rozpinanym bawełnianym swe-terkiem narzuconym na ramiona.Na nogach miała nowe błyszczącekowbojskie buty.Włosy, zazwyczaj gładko zaczesane, miała dziś pie-czołowicie ułożone w fale.Wyglądała jak ekskluzywna wersja GeorgiiWalker.Gestem zaprosiła przyjaciółkę do środka.- Cześć! Widzisz we mnie jakąś zmianę? - zapytała, uśmiechającsię szeroko [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •