[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.ZauważyÅ‚, że dotychczas na Å›wiecie nie byÅ‚o nic tak piÄ™knego, by wywoÅ‚ać zawrót gÅ‚owy, iże jest mocno wÄ…tpliwe, czy obraz, o którym tyle opowiada kot, jest istotnie aż tak piÄ™kny.Dalej zauważyÅ‚, że skoro kot, aby wywoÅ‚ać zachwyt dla pospolitego, bÅ‚yszczÄ…cegoprzedmiotu, potrzebowaÅ‚ aż caÅ‚ej kolekcji superlatywów, tedy mamy wszelkie prawo wÄ…tpić oprawdziwoÅ›ci jego słów!WÄ…tpliwoÅ›ci te podziaÅ‚aÅ‚y nieco na resztÄ™ zwierzÄ…t; kot obrażony poszedÅ‚ do domu.Przezdwa dni nie mówiono wcale o obrazie, wszelako ciekawość zwierzÄ…t przemogÅ‚a, toteż poczęłyinteresować siÄ™ nim na nowo.W koÅ„cu zwierzÄ™ta zwymyÅ›laÅ‚y osÅ‚a, który rozbudzajÄ…c w nichwÄ…tpliwoÅ›ci co do piÄ™kna obrazu zepsuÅ‚ im przyjemność.OsioÅ‚ jednak nie straciÅ‚ rezonu;oÅ›wiadczyÅ‚ najspokojniej w Å›wiecie, że wcale nietrudno rozstrzygnąć, kto ma sÅ‚uszność  onczy kot.OÅ›wiadczyÅ‚, że sam pójdzie spojrzeć w otwór w Å›cianie, po czym zda relacjÄ™, co wnim ujrzaÅ‚.ZwierzÄ™ta z uznaniem przystaÅ‚y na to proszÄ…c tylko, aby wyruszyÅ‚ niezwÅ‚ocznie.Tak też i postÄ…piÅ‚.99 Nie wiedziaÅ‚ wszakże osioÅ‚, jak trzeba stanąć, toteż stanÄ…Å‚ zle, miÄ™dzy obrazem a lustrem.Wskutek tego nie ujrzaÅ‚ wcale obrazu, wróciÅ‚ do domu i rzekÅ‚: Kot skÅ‚amaÅ‚.W otworze ujrzaÅ‚em tylko osÅ‚a.Nie zauważyÅ‚em tam żadnych cechgÅ‚adkiego, lÅ›niÄ…cego przedmiotu; staÅ‚ wprawdzie przede mnÄ… piÄ™kny i sympatyczny osioÅ‚, aletylko osioÅ‚ i nic wiÄ™cej.SÅ‚oÅ„ spytaÅ‚: Czy aby dobrze go widziaÅ‚eÅ›? Wyraznie? Czy staÅ‚eÅ› blisko? WidziaÅ‚em osÅ‚a dobrze, wyraznie.StaÅ‚em tak blisko, że dotknÄ…Å‚em go nawet nosem. Dziwne to  mruknÄ…Å‚ sÅ‚oÅ„. Dawniej kot zawsze mówiÅ‚ prawdÄ™, o ile mogliÅ›mystwierdzić.Trzeba, aby ktoÅ› jeszcze popatrzaÅ‚.Idz no, niedzwiedziu, spojrzyj w otwór, wróć ipowiedz, co widziaÅ‚eÅ›.Niedzwiedz ruszyÅ‚.Gdy wróciÅ‚, rzekÅ‚: I kot, i osioÅ‚ zeÅ‚gali! W otworze staÅ‚ tylko niedzwiedz.ZdziwiÅ‚y siÄ™ niebywale zwierzÄ™ta.Teraz każde z nich pragnęło spojrzeć w otwór i poznaćprawdÄ™.Tedy sÅ‚oÅ„ poczÄ…Å‚ sÅ‚ać jednego za drugim.PoszÅ‚a krowa i ujrzaÅ‚a.tylko krowÄ™.Tygrys ujrzaÅ‚ tygrysa.Lew ujrzaÅ‚ lwa.Lampart ujrzaÅ‚ lamparta.WielbÅ‚Ä…d zastaÅ‚ w otworze tylko wielbÅ‚Ä…da i nic wiÄ™cej.Wówczas sÅ‚oÅ„ wpadÅ‚ w gniew i oÅ›wiadczyÅ‚, że on pozna nareszcie prawdÄ™, bowiem samsiÄ™ tam uda i spojrzy w otwór.Gdy sÅ‚oÅ„ powróciÅ‚, nazwaÅ‚ wszystkich swoich poddanych kÅ‚amcami i wÅ›ciekÅ‚y orzekÅ‚, żekot jest moralnie i fizycznie Å›lepy.Uspokoiwszy siÄ™ wreszcie wÅ‚adca oÅ›wiadczyÅ‚, że każdy, kto nie jest krótkowzrocznymgÅ‚upcem, może siÄ™ przekonać naocznie i dobitnie, że w otworze stoi tylko i jedynie sÅ‚oÅ„.S e n s m o r a l n y tej bajeczki znajdziecie szanowni paÅ„stwo w każdym utworze, jeÅ›listaniecie miÄ™dzy nim a zwierciadÅ‚em wÅ‚asnej wyobrazni.Możliwe zresztÄ…, że nie zauważycieswych uszu, mimo że bÄ™dÄ… siÄ™ one w nim odbijaÅ‚y.100 SPRAWA WIELKIEGO KONTRAKTU MISNEGOW jak najkrótszych sÅ‚owach pragnÄ…Å‚bym przedstawić narodowi sprawozdanie z mego,aczkolwiek skromnego, udziaÅ‚u w tej sprawie, która tak bardzo poruszyÅ‚a opiniÄ™ publicznÄ…,wzbudziÅ‚a tak wiele niesmaku i zapeÅ‚niÅ‚a dzienniki na obu półkulach tyloma niezgodnymi zrzeczywistoÅ›ciÄ… wypowiedziami i dziwacznymi komentarzami.PoczÄ…tek tej nieszczÄ™snejhistorii byÅ‚ nastÄ™pujÄ…cy  podkreÅ›lam, że każdy fakt z tego résumé znajduje peÅ‚nepotwierdzenie w oficjalnych dokumentach rzÄ…dowych:ZmarÅ‚y John Wilson Mackenzie, rodem z Rotterdamu, hrabstwo Chemung, New Jersey,zawarÅ‚ okoÅ‚o 10 pazdziernika 1861 r.umowÄ™ z rzÄ…dem na dostarczenie generaÅ‚owiShermanowi 30 beczek miÄ™sa.Doskonale.Nasz John W.Mackenzie wyruszyÅ‚ za Shermanem ze swoimi beczkami, ale kiedy przybyÅ‚do Waszyngtonu, Sherman byÅ‚ już w Manassas; poÅ›pieszyÅ‚ wiÄ™c jego Å›ladem, ale znowu siÄ™spózniÅ‚; goniÅ‚ Shermana do Nashville, z Nashville do Chattanooga, a z Chattanooga doAtlanty  ciÄ…gle bez powodzenia.W Atlancie nabraÅ‚ ponownie rozpÄ™du i puÅ›ciÅ‚ siÄ™ w pogoÅ„za Shermanem maszerujÄ…cym ku morzu.PrzybyÅ‚ znów parÄ™ dni za pózno.Ale dowiedziawszysiÄ™, że Sherman udaÅ‚ siÄ™ w podróż do Ziemi ZwiÄ™tej statkiem  Quaker City , zaokrÄ™towaÅ‚ siÄ™ ipodążyÅ‚ do Bejrutu pragnÄ…c wyprzedzić jego statek.Kiedy przybyÅ‚ z miÄ™sem do Jerozolimy,dowiedziaÅ‚ siÄ™, że Sherman bynajmniej nie znajdowaÅ‚ siÄ™ na pokÅ‚adzie  Quaker City , ale żewyruszyÅ‚ na zachód, przeciw Indianom.PowróciÅ‚ wiÄ™c do Ameryki i rozpoczÄ…Å‚ wyprawÄ™ wkierunku Gór Skalistych.Gdy po sześćdziesiÄ™ciu oÅ›miu dniach znojnej podróży John W.Mackenzie dotarÅ‚ na odlegÅ‚ość czterech mil od kwatery głównej Shermana, napadniÄ™ty zostaÅ‚przez Indian, zarÄ…bany tomahawkiem i oskalpowany.Wszystkie beczki z miÄ™sem, zwyjÄ…tkiem jednej, dostaÅ‚y siÄ™ w rÄ™ce napastników.TÄ™ jednÄ… beczkÄ™ przejęły wojskaShermana, tak że oskalpowany podróżnik, acz po Å›mierci, wywiÄ…zaÅ‚ siÄ™ częściowo ze swegokontraktu.Na mocy znalezionego przy nim testamentu kontrakt przypadÅ‚ synowi zmarÅ‚ego,imieniem Bartholomew W.Bartholomew W.sporzÄ…dziÅ‚ poniższy rachunek, po czym umarÅ‚.Z tytuÅ‚u rozrachunku ze zmarÅ‚ym Johnem Wilsonem Mackenzie30 beczek miÄ™sa dla generaÅ‚a Shermanaà 100 dol.= 3 000 dol.Koszty podróży i transportu 14 000 dol.Razem 17 000 dol.Przed Å›mierciÄ… pozostawiÅ‚ on kontrakt Williamowi J.Martinowi, który usiÅ‚owaÅ‚zrealizować rachunek, lecz zmarÅ‚ przed osiÄ…gniÄ™ciem jakiegokolwiek sukcesu.Ten z koleizapisaÅ‚ kontrakt Barkerowii J.Allen, który ponowiÅ‚ zabiegi nad realizacjÄ… rachunku.Nie byÅ‚omu jednak dane dożyć tej chwili.Barker J [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •