[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie mogę w to uwierzyć.Co ci odpowiedział?- A jak myślisz? Powiedział, że nie ma najmniejszego pojęcia, o czym mówię.- Zaprzeczył, że mnie bił?- %7łartujesz? Zaprzeczył, że w ogóle istniejesz.- Co dokładnie mu powiedziałeś?- Zażądałem, żeby trzymał się od ciebie z daleka, to wszystko.Astrid popatrzyła na niego swoimi tajemniczymi ocza-228mi, jakby chciała zapamiętać każdy szczegół, jakby go miała już nigdy więcej nie zobaczyć.- Uważasz, że go przestraszyłeś?- Co? Szczerze w to wątpię.Ostrzegłem go jednak, że jeśli dotknie cię jeszcze chociaż raz,zemszczę się na nim.I, na Boga, Astrid, zrobię to.- Jak na to zareagował?- Powiedział, że jeśli kiedykolwiek wymówię publicznie jego nazwisko, puści mnie ztorbami.Astrid pociągnęła za ręcznik na jego biodrach.Po-luzniła węzeł i ręcznik opadł na podłogę.Dotknęła jego członka.- Nie dbam o to, dopóki nie odetnie ci tego - mruknęła.Pózniej długo leżeli obok siebie.Frank się zdrzemnął, a kiedy otworzył oczy, zauważył, żeAstrid bardzo uważnie mu się przygląda.- O co chodzi? - zapytał.Przez chwilę dotykała jego brwi, a potem pośliniła palec wskazujący i zaczęła błądzić nim potorsie Franka.- Uważam, że jesteś niesamowicie odważny.- Nie jestem odważny i nigdy nie byłem.Nie uważam jednak, że takim facetom jak CharlesLasser należy się z góry poddawać.Zaczęła się bawić włosami na jego klatce piersiowej.Chciał ją powstrzymać, ale taknieszczęśliwie złapał ją za rękę, że pierścionek drasnął mu skórę.- Hej, to jest ostre!Rozłożyła dłoń, żeby mógł się lepiej przyjrzeć pierścionkowi i go podziwiać.W świetlenocnej lampki lśnił intensywną zielenią.- To szmaragd - powiedziała Astrid.- Ojciec podarował mi go na szesnaste urodziny.- Prawdziwy? Zastanawiałem się nad tym już wtedy, kiedy zobaczyłem go po raz pierwszy.Twój ojciec musi być bardzo szczodry.- Nie za bardzo.Nigdy nie podarował nikomu ani centa, jeśli nie spodziewał się czegoś wzamian.229- Dlaczego więc podarował ci pierścionek? Czego spodziewał się w zamian?Astrid wzruszyła ramionami.- Szmaragd to mój kamień.To także kamień świętego.- Kamień świętego? Co to znaczy?- Dwunastu świętych miało swoje specjalne kamienie, nie wiedziałeś o tym? Zwięty Nevilemiał szafir, a święty Piotr jaspis.Szmaragd przypisany jest świętemu Janowi Ewangeliście.Wszystkie dwanaście kamieni razem nazywano Kamieniami Ognia i należały one doLucyfera.Jednak Lucyfer zle się zachowywał, dlatego Bóg mu je odebrał i umieścił kamieniew murach Jerozolimy.Jeśli ktoś dysponuje dwunastoma kamieniami, takimi, jakie miałLucyfer, mówi się, że może wołać na pomoc anioły.- Jeden anioł leży właśnie przy mnie.Pocałowała Franka w nos.- Skąd przyszło panu do głowy, panie Bell, że należy on do pana?Nie odpowiedział, tylko spojrzał jej głęboko w oczy.Jej twarz była tak blisko niego, że ztrudem mógł skupić na niej wzrok.Minęła długa chwila, zanim Astrid odezwała się ponownie.- No, słucham cię.- Wiem, że nie jestem twoim właścicielem.Wiem, że to, co robisz, kiedy stąd wyjdziesz, tocałkowicie twoja sprawa i nie powinienem tym w ogóle się zajmować.Ale ty i CharlesLasser? Nie potrafię tego pojąć.- Zdaje się, że Charles Lasser zaprzeczył, iż w ogóle istnieję.- Ktoś cię ciężko pobił.Jeśli to nie on, to kto? Astrid zamilkła.Po chwili odwróciła się,zamknęła oczyi udawała że śpi.Frank patrzył na nią i nie potrafił odpędzić od siebie obrazu CharlesaLassera, zwalistego i prostackiego, z czołem neandertalczyka i głęboko osadzonymi oczami.Po raz pierwszy w życiu miał ochotę kogoś zabić.Było to przerażające uczucie, przerażające,lecz zaskakująco ekscytujące.Wyobrażał sobie, jak jedzie samochodem za CharlesemLasserem i rozjeżdża go na miazgę.230Następnego ranka w wiadomościach o siódmej rano komisarz Williams oznajmił, żeorganizacja Dar Tariki Ta-riąuat nawiązała kontakt z policją i wyraziła złość, żal irozczarowanie".Uznała za obelgę" fakt, iż główne sieci telewizyjne nadal wyświetlają bluzniercze" seriale, chociaż Szaleni i napaleni zostali zastąpieni przez Autostradę do nieba,a większość codziennych oper mydlanych ustąpiła miejsca filmom rysunkowym i programomz życia dzikich zwierząt.W mediach zaczął się pojawiać nowy rodzaj humoru
[ Pobierz całość w formacie PDF ]