[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pochlebia mi, że zakochałeś się Większość pozostałych pilotów eskadry udała się tego ranka do kantyny na śnia-w Tyrii ze swoich marzeń, ale nie we mnie, Kell.danie trochę pózniej.Wstała od stołu i wyszła z kantyny.- Panie komandorze, panie poruczniku - odezwał się w pewnej chwili Phanan.-Coraz bardziej przygnębiony, Tainer wpatrzył się w filiżankę z nie-dopitą kafeiną.Ciekaw jestem, którego z doświadczonych wyjadaczy uważacie za najlepszego pilotaNie szukał w niej odpowiedzi, ale wolał unikać spojrzeń innych pilotów, chociaż wy- galaktyki.glądało na to, że nie zwracają na niego uwagi.Wedge i Janson spojrzeli po sobie.Tyria miała rację.Stanowiła ucieleśnienie jego wyobrażenia o idealnej kobiecie.- No cóż - odezwał się Antilles.- Trudno nam wypowiadać się w imieniu do-ale jaka była naprawdę? W jakim stopniu pasowała do jego wizerunku doskonałej to- świadczonych wyjadaczy.Prawdę mówiąc, jesteś starszy niż ja.warzyszki życia? Nie wiedział i nawet się nad tym nie zastanawiał.- Bardzo przepraszam - powiedział Phanan.- Miałem na myśli pańskie pokolenieWychodząc z kantyny, Buzka stanął obok jego stołu.pilotów.- Zestrzeliła cię? - zapytał współczującym tonem.Wedge westchnął.- Rozpyliła mnie na atomy - przyznał ponuro Tainer.- Jednym strzałem.- To zależy od tego, według jakich kryteriów się ocenia - stwierdził Janson.- Wi-- Głowa do góry - odparł Garik.- Kto wie, może to były tylko ćwiczenia na symu- dywałem wielu pilotów naprawdę znakomitych i błyskotliwych.Jednym z nichjestlatorze? niewątpliwie Luke Skywalker.Z drugiej strony, nie brał udziału w bojowych akcjachrównie długo jak pozostali, nie ma więc na swoim koncie tylu zestrzeleń co ci, którzyJego kłopoty na tym się nie skończyły.uczestniczyli w nich znacznie częściej.Byli też inni równie doskonali, ale nadziali sięWracając, zajrzał do szatni, żeby wyjąć z szafki komputerowy notatnik.Wpisał na strzał imperialnego artylerzysty i zostali zestrzeleni.osobisty kod i szarpnął drzwiczki.Przeniósł spojrzenie na dowódcę.Kiedy je otwierał, w szafce coś się poruszyło, a po chwili z wnętrza wyskoczyło - Można kierować się liczbą zestrzeleń i powrotów z akcji, ale tylko jedna osobana niego kłębowisko wijących się macek.Wylądowało na jego piersi i przykleiło się do przeżyła atak na obie Gwiazdy Zmierci - podjął po chwili.- Jeżeli przyjąć to za kryte-materiału kombinezonu.rium, najlepszym pilotem galaktyki jest Wedge Antilles.Zaskoczony Kell krzyknął, zdarł z siebie oślizgłe stworzenie, rzucił na ferrobeto- Rozbawiona Falynn prychnęła.Pozostali spojrzeli na nią.nową podłogę i kopnięciem posłał w drugi koniec szatni.Sięgnął do szafki, wyciągnął - Co cię tak śmieszy, Sandskimmer? - zainteresował się Janson.blaster z wiszącej tam kabury i wymierzył w napastnika.- Och, nie chciałam pana urazić, komandorze - odparła Falynn, ale sarkastycznaStworzenie leżało na podłodze.Wyglądało jak plątanina wysmarowanych tłusz- nuta w jej głosie sugerowała że było wręcz przeciwnie.- Uważam jednak, że pilotowa-czem rurek i metalowych sprężyn.Niektóre macki jeszcze kołysały się w powietrzu, ale nie to zajęcie dla młodych.W najlepszym okresie życia był pan na pewno znakomitymstopniowo, jedna po drugiej, nieruchomiały i opadały.pilotem.Możliwe nawet, że kiedyś, bardzo dawno, jednym z najlepszych.Obecnie jestZe wszystkich stron rozległy się wybuchy śmiechu i stłumione chichoty.Kell pan świetnym pedagogiem.Proszę powiedzieć ile ma pan lat? Czterdzieści?uniósł głowę i rozejrzał się po szatni.Zza szafek wychylali się piloci X-wingów i A- Wedge wyglądał na rozbawionego i zarazem zakłopotanego.wingów, lecz gdy na nich popatrzył, od razu się chowali.- Dwadzieścia osiem - powiedział.Jednym z nich był Buzka.Kiedy Kell spiorunował go spojrzeniem, nie ukrył się za - No właśnie! - ciągnęła Falynn.- Z pewnością pański refleks nie jest już równieżadną szafką.szybki jak kiedyś.Nie zdoła tego zmienić żadne zdobyte wcześniej doświadczenie.- Dowcip! - powiedział.- Sandskimmer [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lunamigotliwa.htw.pl
  •