[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jednakowoż, jak słusznie zauważył Thomas De Quincey,istota, o która chodzi w zagadce, to nie człowiek w ogóle, ale sam Edyp: żadne niemowlę pourodzeniu nie jest tak bezsilne jak niemowlę porzucone, z przekłutymi i związanymi stopami,i nikt tez, będąc w podeszłym wieku, nie będzie bardziej potrzebował podpory niż oślepły wlatach swej starości Edyp.Zapewne z racji pozostałości po wczesnym urazie był on bardziejwrażliwy na problemy związane z chodzeniem niż inni ludzie i więcej niż inni myślał o tym,co dla człowieka w rożnych okresach życia znaczy chodzenie; jako małe dziecko musiał sobielepiej niż inne, normalne dzieci zdawać sprawę z tego, że nie może chodzić na dwu nogach,ale musi posuwać się na czworakach.W opowieści o Sfindze zostaje uwydatnione, jak możnasądzić, to, że odpowiedzi na zagadkę życia nie stanowi człowiek, ale każdy we własnejosobie.Mit zatem przekazuje nam - jeszcze raz - ze musimy poznać siebie samych, aby mocsię wyzwolić spod mocy niszczycielskich potęg.W ujęciu Freuda pragnienia edypalne są ściśle związane z lekiem kastracyjnym; jegozdaniem lek kastracyjny przyczynia się do porzucenia dążeń edypalnych i sprawia, żeczłowiek wykształca w sobie kontrolne instancje psychiczne i moralność.Obecnie sadzimy,że w procesach tych ma również znaczny udział miłość dziecka do rodziców.Zdawał sobie ztego sprawę Szekspir, pisząc w sonecie CLI:Yet who knows not conscience is born of love?(Któż nie wie, że sumienie zrodziło się z miłości?).Freud uważał, iż w społeczeństwach pierwotnych lek ojca, że syn zajmie jego miejsce,że go przewyższy, leży u źródeł praktyki obrzezania - czyli, zdaniem Freuda, symbolicznej kastracji.Sad ten wzbudził wprawdzie później wątpliwości i obecnie poglądy na sens zawartyw rytuale obrzezania są inne,4 ale w każdym razie Freud rozpoznał, że w wytwarzaniu sięzespołu edypalnego i w sposobach jego rozwiązywania ważną rolę odgrywają postawyrodziców.Na role tę i jej doniosłość wskazuje jasno mit.Gdyby rodzice Edypa nie dali wiary przepowiedni, nie próbowaliby zabić syna.Wowych czasach było powszechnie wiadome, że wieszczby Pytii są dwuznaczne i ze trudno jezrozumieć właściwie.Ponieważ Lajos i Jokasta odnieśli się do tej przepowiednibezkrytycznie, musieli być przekonani, że ich sposób rozumienia wieszczby jest właściwy,podobnie jak Edyp - sądząc, iż przepowiednia odnosi się do jego przybranych rodziców - byłprzekonany, że jego sposób rozumienia jest właściwy.W przypadku Edypa źródłem tegoprzekonania były jego własne uczucia wobec tych, którzy go od dzieciństwa wychowywali; wprzypadku rodziców - ich własne uczucia wobec dziecka, uczucia, które w kształtowaniu sięzespołu edypalnego odgrywają tak samo ważną role jak uczucia dziecka.Lajosowi przepowiednia wyroczni wydała się przekonywająca, bo obawiał się, że synzajmie jego miejsce - najpierw w sercu żony, a potem w życiu społecznym.Lek o to pierwszejest zazwyczaj - choć nie zawsze - nieuzasadniony, natomiast w drugiej dziedzinie ma onswoje podstawy, bo zgodnie z normalnym tokiem wydarzeń syn, dorastając, zajmuje wspołeczeństwie miejsce sędziwego ojca.Jokasta musiała lękać się, że mogłaby kochać synabardziej niż męża, w przeciwnym razie bowiem próbowałaby przekonać Lajosa, że źlezrozumiał treść przepowiedni, gdyż ich syn na pewno nie uczyniłby tego, co przepowiadawyrocznia.Gdyby nie czuła takiego leku, nie przystałaby na to, aby wydać Edypa na śmierć,ale starałaby się go ocalić.Właśnie dlatego, że tego nie uczyniła, że uczestniczyła w próbiezabicia go, Jokasta zabija potem siebie sama.Samobójstwo jej nie ma nic wspólnego zpoczuciem winy z powodu kazirodczego związku z Edypem, jak sądziło wielu moichstudentów; Sofokles nie pozostawia co do tego żadnych wątpliwości.Opowieść o Edypie ukazuje zatem - wyprzedzając odkrycia psychoanalizy - zepragnienia edypalne dziecka powiązane są ściśle z uczuciami, jakie wobec niego żywiąrodzice
[ Pobierz całość w formacie PDF ]